Media: muzułmanie śpiewali antychrześcijańskie sury w Hagia Sophia

Media chrześcijańskie zwracają uwagę na antychrześcijańskie akcenty podczas pierwszych od prawie 90 lat modłów muzułmańskich w bazylice Hagia Sophia w Stambule, niedawno ponownie przekształconej w meczet.

Jak informowaliśmy, w miniony piątek ogromne tłumy zgromadziły się na pierwszych od prawie 90 lat muzułmańskich modlitwach w świątyni Hagia Sophia w Stambule. Dołączył do nich prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan dołączył w piątek. Tym samym ta dawna świątynia chrześcijańska, a ostatnio muzeum, stała się ponownie meczetem. Prezydent przeczytał recytację Koranu, po czym Ali Erbas, islamski duchowny a zarazem turecki minister ds. religii, przemówił do wiernych. „Tęsknota naszego narodu, która przerodziła się w boleść, kończy się dzisiaj” – powiedział Erbas z ambony, trzymając w ręku miecz.

Przeczytaj: Erdogan w Hagia Sophia. Islamizm wygrywa ze świeckością

Całą sytuację i kontekst wydarzeń analizują chrześcijańskie media. Zwracają uwagę, że imam- minister Ali Erbas wygłosił kazanie trzymając w ręku miecz. Wyjaśnił, że trzymanie go przez kaznodzieję jest tradycją dotyczącą meczetów stanowiących symbole podboju. Podkreślił zarazem, że jeśli Allach pozwoli, to zostanie ona przywrócona.

 

Ponadto, imam wyraził nadzieję na powrót do tradycji nauczania w medresach związanych z meczetami. Mówił, że niegdyś te muzułmańskie ośrodki kultu pełniły również funkcje edukacyjne i stąd kiedyś także przy Hagia Sophia uczono się Koranu. Wezwał do powrotu do tego zwyczaju.

Podczas modłów, Erbas i inni „hafizowie”, czyli osoby znające Koran na pamięć, odśpiewali wybrane sury. Jedna z nich, „Jaskinia”, kończy się słowami Mahometa:

„Powiedz Ja jestem tylko człowiekiem śmiertelnym, podobnym do was. Zostało mi tylko objawione, że Bóg wasz jest Bogiem Jedynym. Przeto kto się spodziewa spotkać swego Pana, niech pełni pobożne dzieła i niech nie dodaje żadnego współtowarzysza, kiedy oddaje cześć swojemu Panu”.

Media chrześcijańskie wyjaśniają w tym kontekście, że dodawanie Bogu „towarzyszy” uchodzi w islamie za bluźnierstwo, o które oskarżają oni chrześcijan wierzących w jednego Boga w trzech Osobach).

Ponadto, śpiewano jeszcze surę „Maria”. Głosi ona: „To jest Jezus, syn Marii, słowo Prawdy, w którą powątpiewają”; a następnie: „Nie jest odpowiednie dla Boga, aby przybrał Sobie syna. Niech Mu będzie chwała! Kiedy On postanowi jakąś rzecz, to tylko mówi: Bądź!, i ona jest”.

Komentując ten fragment zaznaczono, że jest ona bezpośrednią polemiką z chrześcijaństwem, podobnie jak innych fragment tej sury:

„oni powiedzieli: Miłosierny wziął Sobie syna! Popełniliście rzecz potworną!  Niebiosa omal nie rozrywają się, a ziemia omal nie popęka szczelinami, a góry omal nie rozpadną się w proch od tego, iż oni przypisali Miłosiernemu syna. A nie godzi się Miłosiernemu, aby wziął sobie syna!”.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Polemikę z podstawami wiary chrześcijańskiej zauważono też w innej, zacytowanej surze „Ya-Seen”:

„W Imię Boga Miłosiernego i Litościwego! Mów. On – Bóg Jeden, Bóg Wiekuisty! Nie zrodził i nie został zrodzony! Nikt Jemu nie jest równy!”.

Zdaniem Jeanne Smits z portalu „Life Site News”, trudno o dobór sur bardziej odległy od ducha dialogu międzyreligijnego.

Erdogan twierdził, że modły zgromadziły 350 tys. osób. Gubernator Stambułu poinformował, że władze w pewnym momencie zaczęły powstrzymywać ludzi przed podchodzeniem w pobliżu świątyni z powodu obaw o rozprzestrzenianie się koronawirusa.

Jak pisaliśmy, decyzją tureckiego sądu najwyższego sprzed dwóch tygodni, przekształcenie w 1934 roku dawnej świątyni chrześcijańskiej, a później meczetu, w muzeum, było niezgodne z prawem i budynek ma ponownie zostać otwarty dla kultu muzułmańskiego. Odpowiedni dekret w tej sprawie wydał wydał prezydent Turcji, Recep Tayyip Erdogana, ogłaszając, że świątynia zostanie otwarta dla muzułmańskiego kultu w 24 lipca, a zainaugurują to piątkowe modły.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Zdaniem części ekspertów i komentatorów, działania strony tureckiej są też spowodowane potrzebą zdecydowanego zamanifestowania suwerenności narodowej i gotowości do twardych posunięć, w związku z sytuacją międzynarodową, w tym pogorszenia stosunków m.in. z UE, a także Grecją czy Francją. O przywrócenie meczetu w Hagii Sophii zabiegali też od dłuższego konserwatywni muzułmanie w Turcji i za granicą. Zdaniem krytyków Erdogana, jego celem jest jednak pobudzenie wyborców nastawionych nacjonalistycznie i przywiązujących wagę do spraw religijnych, celem poprawy własnych notowań.

Przeciwko zamianie budowli w meczet wypowiedziały się m.in. władze USA i rosyjska Cerkiew. W USA episkopat zaapelował, by piątek stał się dniem żałobnej modlitwy. Biskup płocki Piotr Libera zwrócił się do kapłanów, aby dziś we wszystkich kościołach diecezji zabiły dzwony na znak żałoby. Ponadto, flagi kościelne mają zostać opuszczone do połowy masztów.

Ukończony w 537 roku kościół był główną katedrą świata chrześcijańskiego, przez 900 lat największą na świecie. W  1453 roku po zajęciu Konstantynopola przez Osmanów został zamieniony na meczet. W 1934 roku Hagia Sophia została przekształcona w muzeum dzięki świeckiemu założycielowi nowej republiki tureckiej, Kemalowi Ataturkowi. Hagia Sophia jest wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Jak zapewniał rzecznik prezydenta Turcji, Ibrahim Kalin, cały obiekt może być meczetem otwartym dla zwiedzających, analogicznie jak np. katedra Notre Dame.

Pch24.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply