Według tajnego dokumentu CIA, który wyciekł do sieci, Chiny budują zaawansowaną broń cybernetyczną, umożliwiającą neutralizowanie wrogich satelitów lub przejmowanie nad nimi kontroli – pisze „Financial Times”.

Jak podał w piątek portal „Financial Times”, Chiny budują skomplikowaną broń cybernetyczną, by „przejmować kontrolę” nad nieprzyjacielskimi satelitami, czynią je bezużytecznymi do przesyłania danych lub prowadzenia inwigilacji w czasie wojny.

Gazeta powołuje się na raport amerykańskiego wywiadu, z sygnaturą CIA, który trafił do sieci z setkami innych w ramach największego od dziesięcioleci wycieku danych wywiadowczych, wyniesionych przez młodego żołnierza sił powietrznych gwardii narodowej USA.

Według „FT”, Stany Zjednoczone szacują, że dążenie Chin do wypracowania zdolności w zakresie „odmawiania, wykorzystywania lub przejmowania/porywania” („deny, exploit or hijack”) wrogich satelitów jest głównym elementem celu, jakim jest uzyskanie kontroli informacyjnej. Pekin uważa tę sferę za kluczową domenę walki w czasie wojny.

Z tajnego dokumenty ma wynikać, że takie cyber zdolności znacznie przewyższałyby wszystko, co Rosja zastosowała na Ukrainie. Używała tam tej broni siłowo, z niewielkim efektem. Chodziło o metodę opracowaną jeszcze w latach 80. XX wieku, polegającą na zagłuszaniu sygnałów między satelitami SpaceX na niskiej orbicie a ich terminalami naziemnymi poprzez nadawanie na podobnych częstotliwościach z systemów zagłuszających przenoszonych przez ciężarówki, takich jak Tirada-2.

Chińskie podejście ma być bardziej ambitne, polegając na udawaniu sygnałów, które satelity otrzymują od swoich operatorów, by je oszukać i w kluczowych momentach walki albo całkowicie przejąć nad nimi kontrolę, albo spowodować nieprawidłowe działanie. Według tajnego dokumentu USA, zdolność ta umożliwiłaby Chiny „przejąć kontrolę nad satelitą, czyniąc go nieskutecznym we wspieraniu łączności, broni lub systemów wywiadowczych, obserwacyjnych i rozpoznawczych”.

FT” zaznacza, że Amerykanie nigdy nie ujawnili, czy posiadają podobne zdolności. Dodaje, że Tajwan próbuje zbudować taką infrastrukturę łączności, która przetrwałaby chiński cyberatak. Gazeta przypomina, jak na kilka godzin przed rosyjską inwazją na Ukrainę w wyniku rosyjskiego cyberataku tysiące ukraińskich routerów wojskowych od amerykańskiej firmy Viasat zostało zneutralizowanych. Pokazało to, jak kluczowa stała się łączność satelitarna w czasie wojny. Jeden z ukraińskich dygnitarzy określił atak mianem „katastrofalnego”.

Co jednak ważne, zhackowanie Viasat wymagało włamania się do systemów komputerowych firmy i wysłania odpowiednich poleceń do modemów. Chińska koncepcja, według ujawnionego dokumentu, jest jednak znacznie ambitniejsza. Według ekspertów, zakłada dążenie do wyeliminowania zdolności satelitów, zwykle działających w połączonych z sobą klastrach, do komunikowania się ze sobą, przekazywania sygnałów i rozkazów do systemów uzbrojenia lub wysyłania z powrotem wizualnych i przechwyconych danych elektronicznych.

Przeczytaj: Chiny opracują plan zniszczenia satelitów Starlink

Amerykańscy urzędnicy wojskowi ostrzegli, że Chiny poczyniły znaczące postępy w zakresie opracowania wojskowych technologii kosmicznych. Generał B Chance Saltzman, dowódca Sił Kosmicznych Stanów Zjednoczonych, powiedział w zeszłym miesiącu w Kongresie, że Pekin agresywnie dąży do osiągnięcia w zakresie zdolności „kontrkosmicznych”, czyli np. neutralizowania i niszczenia satelitów, chcąc do 2045 roku stać się czołową potęgą kosmiczną świata. Według generała, Chiny wypuściły już 347 satelitów, w tym 35 w ostatnich sześciu miesiącach, których zadaniem jest monitorowanie, śledzenie, namierzanie i atakowanie sił USA w jakimkolwiek przyszłym konflikcie.

„FT” pisze, że Rada Bezpieczeństwa Narodowego USA, CIA i Pentagon odmówiły komentarza. Chiński rząd nie udzielił odpowiedzi na prośbę o komentarz.

FT.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply