Marynarka Wojenna USA przejmuje bazę w Redzikowie

Po przejęciu przez Marynarkę Wojenną USA, baza systemy antyrakietowego Aegis Ashore w Redzikowie przejdzie modernizację. Oficjalnie ma zostać uruchomiona wiosną lub latem przyszłego roku.

W piątek 15 grudnia system obrony przeciwrakietowej Aegis Ashore (w ramach AAMDS) w Redzikowie zostanie oficjalnie przyjęty przez Marynarkę Wojenną USA. Poinformowało o tym Dowództwo Sił Marynarki Wojennej USA w Europie. Następnie baza przejdzie okres planowanej modernizacji systemów i sieci komputerowych. Ma to potrwać kilka miesięcy. NATO oficjalnie przejmie tę bazę w 2024 roku, nastąpi to wiosną lub latem.

Należy przypomnieć, że budowana w Redzikowie koło Słupska baza systemu Aegis Ashore, rozpoczęta w maju 2016 roku, pierwotnie miała zostać ukończona w 2018 roku. Termin ten był jednak wielokrotnie przekładany. Powodem były problemy związane z pandemią COVID-19 oraz kłopoty wynikające z automatyzacji.

Dowództwo Sił Marynarki Wojennej USA w Europie i Afryce w Neapolu zaznacza, że kiedy zaplanowane prace modernizacyjne zostaną zakończone, to „AAMDS Polska będzie w pełni zintegrowanym i przetestowanym elementem systemu obrony antybalistycznej USA, przygotowanym do operacji pod dowodzeniem i kontrolą NATO”.

Baza w Redzikowie była ostatnim, nieukończonym elementem systemu European Phased Adaptive Approach (EPAA), będącego częścią natowskiego systemu obrony przeciwrakietowej, głównie przed rakietami balistycznymi z Iranu.

Jak poinformowano, na system Aegis Ashore składają się radar AN/SPY-1, wyrzutnia Mk 41 VLS, przy czym podobne są montowane na amerykańskich okrętach wojennych, jak również antybalistycznych pocisków SM-3 (Standard Missile-3). Oprócz bazy w Polsce, w skład systemy wchodzi jeszcze jeden system Aegis Ashore w Deveselu w Rumunii, a także radar wczesnego ostrzegania w tureckim Kurecik i centrum dowodzenia w Ramstein w Niemczech. Morska wersja Aegis zainstalowana jest na niszczycielach US Navy, stacjonujących w bazie Rota w Hiszpanii.

Przeczytaj: Morawiecki podczas expose chwalił się amerykańską tarczą antyrakietową, która nie będzie bronić polskiego nieba

Marcin Piotrowski, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych ds. bezpieczeństwa międzynarodowego, został zapytany przez PAP, czy instalacja w Redzikowie, przystosowana do ewentualnych zagrożeń ze strony Iranu, mogłaby się okazać w użyteczna w ochronie przed zagrożeniem ze strony Rosji

„W obecnym kształcie ten system jest najbardziej adekwatny dla zagrożenia rakietowego ze strony Iranu, natomiast wymagałby on dalszej adaptacji do bardziej złożonych i na większą skalę zagrożeń ze strony Rosji” – oświadczył analityk. Dodał jednak, że nie wyklucza, iż „elementy lub nawet całość systemu EPAA zostaną dostosowane także do obecnych i spodziewanych zagrożeń rosyjskich”. Uważa jednak, że trudno ocenić czas czy koszty takich potencjalnych zmian. Dodał, że studia nad tym zagadnieniem są prowadzone w Pentagonie i w Kwaterze Głównej NATO dopiero od kilku miesięcy.

Zaznaczmy, że deklaracje MON potwierdzają, że tarcza nie będzie chronić Polski przed rosyjskimi rakietami balistycznymi. Przypomnijmy, że już wcześniej były premier Mateusz Morawiecki (PiS) sugerował, że tarcza będzie broniła polskiego nieba.

PRZECZYTAJ: Rusza budowa tarczy antyrakietowej w Redzikowie. Będzie służyć bezpieczeństwu USA. Co z Polską?

Otwarcie bazy w Redzikowie, będącej lądowym elementem systemu obrony przeciwrakietowej Aegis, było wielokrotnie przekładane. Pierwotnie, cała instalacja miała być gotowa w 2018 roku, jednak budowa opóźniała się. Jak informowaliśmy w czerwcu 2021 roku, według strony amerykańskiej, budowę bazy opóźniły m.in. obostrzenia związane z pandemią. W listopadzie tego samego roku ogłoszono, że amerykańska baza w Redzikowie może powstać do końca 2022 roku, jednak i tego terminu nie udało się dotrzymać.

System Aegis w Polsce jest kluczowy dla ukończenia projektu European Phased Adaptive Approach (EPAA), mającego stanowić kontrę dla zagrożenia ze strony rakiet balistycznych pośredniego zasięgu. W skład EPAA wchodzą stacje radarowe, rakietowe i kontroli ognia w Deveselu w Rumunii oraz w Redzikowie w Polsce, a także radar obrony przeciwbalistycznej w Turcji oraz centrum dowodzenia w Niemczech. Ponadto, w hiszpańskiej bazie morskiej Rota stacjonuje kilka amerykańskich niszczycieli zintegrowanych z systemem Aegis.

Jak informowaliśmy wcześniej, amerykańska instalacja obrony przeciwrakietowej systemu AEGIS Ashore, będąca elementem tzw. tarczy antyrakietowej, ma chronić USA i ich sojuszników z NATO z Europy Zachodniej przed pociskami balistycznymi wystrzeliwanymi m.in. z Bliskiego Wschodu. W rozmowie z Kresami.pl zwracał na to uwagę były dowódca Wojsk Lądowych, gen. Waldemar Skrzypczak. MON oficjalnie potwierdził, że tarcza nie będzie chronić Polski przed rosyjskimi rakietami balistycznymi.

Czytaj także: Nowa rosyjska doktryna użycia broni nuklearnej. W tle tarcza rakietowa i broń atomowa w takich krajach jak Polska

Zobacz: Dlaczego Putin ma obsesje na punkcie tarczy antyrakietowej?

Budowa bazy systemu amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce od lat wzbudza krytykę ze strony Rosji, a głos w tej sprawie zabierał rosyjski prezydent Władimir Putin.

W sierpniu 2018 roku prezydent Rosji skrytykował działania USA ws. rozmieszczania w Europie, w tym w Polsce, elementów tarczy antyrakietowej, a także coraz większą obecność NATO w pobliżu rosyjskich granic. – Powinniśmy reagować na to, że u naszych granic, bezpośrednio w ich pobliżu, pojawiają się elementy amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej – powiedział Putin. Jego zdaniem, elementy tarczy antyrakietowej USA mogą być wykorzystywane m.in. do wystrzeliwania rakiet średniego zasięgu. Twierdził zarazem, że amerykańska tarcza antyrakietowa jest bezużyteczna wobec nowej broni, jaką posiada Rosja.

W lutym 2019 roku w swoim dorocznym orędziu Władimir Putin podkreślił, że jeśli USA zdecydują się na rozmieszczenie w Europie swoich rakiet balistycznych, to Rosja będzie zmuszona do przeciwdziałania. Ostrzegł, że oznacza to rozlokowanie systemów broni zdolnych do prewencyjnego niszczenia celów nie tylko na terenach, z których Moskwa może spodziewać się bezpośredniego zagrożenia, ale też tam, gdzie mieszczą się centra decyzyjne. Przypomnijmy, że w takich kategoriach strona rosyjska postrzega bazę systemu Aegis Ashore w Rumunii, a także powstającą, analogiczną bazę w Redzikowie pod Słupskiem.

Przypomnijmy, że w podobnym czasie rosyjski resort obrony zaapelował do USA, by zniszczyły swoje wyrzutnie rakiet Mk 41 naruszające warunki traktatu INF. Rosjanie uznają za takie systemy rozmieszczone w Rumunii, a które mają znaleźć się też w bazie w Redzikowie. Są one elementami amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Rosyjskie władze twierdzą, że USA od dawna same łamały układ INF, m.in. poprzez instalację wyrzutni rakiet w Rumunii i w Polsce. Amerykanie zaprzeczają tym twierdzeniom. W tym samym roku Putin stwierdził, że rosyjska broń hipersoniczna uczyniła bezsensownym system obrony przeciwrakietowej USA.

W październiku 2019 roku Putin oskarżył USA o instalowanie w Polsce systemów umożliwiających rozmieszczanie i odpalanie rakiet balistycznych pośredniego zasięgu. Rosyjski prezydent dodał, że Moskwa mając to na uwadze natychmiast oświadczyła, że zrobi tak samo, jednocześnie obiecując, że nie rozmieści odpalanych z lądu rakiet balistycznych pośredniego zasięgu, dopóki nie zrobią tego Amerykanie. Putin powiedział też, że jeśli USA postanowią rozmieścić rakiety pośredniego zasięgu w Azji, to spotka się to z analogiczną reakcją Rosji, co tylko stworzy nowe zagrożenia i pogorszy sytuację na tym kontynencie.

Rosyjski prezydent już wcześniej twierdził, że przetestowany w sierpniu 2020 roku typ amerykańskiej rakiety manewrującej Tomahawk może być wystrzeliwany z baz rakietowych w Rumunii i w Polsce. Dotąd tego rodzaju broń była zakazana na mocy układu INF, z którego USA i Rosja się wycofały. Putin, zaznaczył, że to nowe zagrożenie dla Rosji, wymagające odpowiedzi. Jego twierdzeniom zaprzeczał Pentagon.

PAP / rmf24.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply