Prezydent Andrzej Duda ułaskawił Marikę – dziewczynę, która została skazana na trzy lata więzienia za próbę wyrwania torebki w barwach ruchu LGBT – poinformował we wtorek Instytut Ordo Iuris.

Marika spędziła w więzieniu ponad rok. W lipcu została zwolniona przez prokuratora generalnego do czasu rozpatrzenia przez prezydenta prośby o ułaskawienie. Pomocy prawnej dziewczynie udzielił Instytut Ordo Iuris. W ubiegłym tygodniu Ordo Iuris, Stowarzyszenie Marsz Niepodległości i Młodzież Wszechpolska przekazały prezydentowi Andrzejowi Dudzie petycję w tej sprawie.

“Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, podejmując decyzję o skorzystaniu z prawa łaski, miał na uwadze przede wszystkim względy sprawiedliwościowe i humanitarne – incydentalny charakter czynu, młody wiek w chwili jego popełnienia, wyrażenie skruchy, odbycie części kar pozbawienia wolności, zrealizowanie zobowiązań finansowych nałożonych wyrokiem przez osoby skazane” – napisano we wtorkowym komunikacie prezydenta.

Sprawa Mariki, która w geście sprzeciwu wobec promowania skrajnie lewicowych ideologii, usiłowała odebrać kobiecie torbę w barwach ruchu LGBT, wyszła na światło dzienne w lutym br. Sięgała jednak 2020 roku.

W sierpniu 2020 r. w Poznaniu odbywał się tzw. marsz równości. Marika, wraz z trzema innymi osobami, w geście sprzeciwu wobec promowania skrajnie lewicowych ideologii, usiłowała odebrać kobiecie torbę w barwach ruchu LGBT. W następstwie została oskarżona o rzekomy rozbój i próbę kradzieży przedmiotu o wartości 15 zł i skazana na 3 lata bezwzględnego pozbawienia wolności.

Dziewczyna przebywała w więzieniu przez rok. Sąd za jedną z okoliczności obciążających Marikę uznał jej wcześniejszą działalność w Młodzieży Wszechpolskiej. Po osadzeniu w zakładzie karnym, dziewczyna została umieszczona w jednej celi z kobietą, która obnosiła się z odmiennymi skłonnościami seksualnymi oraz przebierała za mężczyznę. Marika trafiła do więzienia krótko po otwartym złamaniu kostki. Początkowo w zakładzie karnym poruszała się o kulach, osadzenie uniemożliwiło jej dalszą rehabilitację.

Po wyjściu sprawy na światło dzienne oburzenia wyrokiem nie krył ówczesny minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Zwracaliśmy jednak uwagę, że podczas procesu podległy mu prokurator żądał właśnie 3 lat więzienia.

ordoiuris.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply