Odmowa pogratulowania prezydentowi Putinowi jego reelekcji sygnalizuje złą wolę i krnąbrność – mówi w wywiadzie dla naszego portalu prof. Paul Robinson.
Z profesorem Paulem Robinsonem z University of Ottawa, rosjoznawcą i autorem licznych publikacji naukowych, rozmawia Michał Krupa.
Czy wtorkowa rozmowa telefoniczna Trumpa z Putinem i zapowiedź spotkania w przyszłości może oznaczać początek odprężenia w stosunkach amerykańsko-rosyjskich?
Nie. Nie spodziewam się żadnego odprężenia między Rosją a Trumpem w najbliższej przyszłości. Nawet gdyby Trump chciał ruszyć w tym kierunku, polityczna atmosfera w Stanach Zjednoczonych uniemożliwiłaby mu taki ruch.
Jak ocenia Pan dominującą w zachodnich mediach narrację o tym, że Putin jest osobiście odpowiedzialny za atak chemiczny w Salisbury?
Uważam, że rozsądnie jest uznać państwo rosyjskie za podejrzanego w tej sprawie. To powiedziawszy, należy się jednak wystrzegać wyciągania pochopnych wniosków, zanim dochodzenie policyjne zrobi więcej postępów.
W ubiegłym roku wygłosił Pan wykład na temat sensowności dalszego istnienia NATO. W świetle niedawnej rocznicy przystąpienia Polski, Czech i Węgier do Sojuszu, jakie według Pana czynniki odegrały głowną rolę w decyzji o ekspansji: lobbowanie sektora zbrojeniowego w USA czy względy bezpieczeństwa?
Nie wiem, jaką rolę mógł odegrać przemysł zbrojeniowy w ekspansji NATO. Wydaje mi się jednak, że rola ta jednak była mała. Ważniejsze były względy geopolityczne. Nie mówiłbym o “bezpieczeństwie”, ponieważ nie ma żadnej korzyści w zakresie bezpieczeństwa z akcesji krajów Europy Wschodniej do NATO. Jednak rozszerzanie NATO zwiększa siłę NATO, a tym samym siłę Ameryki, a więc z geostrategicznego punktu widzenia Amerykanie uznali ekspansję za coś korzystnego.
Pomimo tego, że szef Komisji Europejskiej i prezydent Stanów Zjednoczonych pogratulowali Władimirowi Putinowi reelekcji, prezydent Andrzej Duda odmówił złożenia gratulacji. Jak to może zostać odebrane w Rosji?
Odmowa pogratulowania prezydentowi Putinowi jego reelekcji sygnalizuje złą wolę i krnąbrność. Nie wpłynie to korzystnie na relacje Polski z Rosją. Nie wyobrażam sobie jednak, aby był to poważny problem dla polskiego rządu, który jest bardziej skupiony na polityce wewnętrznej.
Na Ukrainie trwa zamrożony konflikt. Która ze stron, w ocenie Pana Profesora, ponosi większą odpowiedzialnośc za obecną sytuację na wschodniej Ukrainie?
Porozumienie z Mińska nakłada na Ukrainę szereg zobowiązań, które rząd ukraiński jak dotychczas całkowicie zaniedbał. Jest czymś oczywistym, że Kijów nie zamierza realizować swoich zobowiązań z Mińska.
Dziękuję za rozmowę.
Paul Robinson jest profesorem stosunków międzynarodowych na University of Ottawa. Jego praca naukowa ma charakter wielodyscyplinarny i obejmuje rosyjską historię, historię wojskowości, etykę wojskową, politykę obronną i bezpieczeństwo międzynarodowe. Jest autorem 11 książek i prowadzi regularnego bloga Irrussianality.
Czy ktoś poda jakiekolwiek dowody wskazujące na winę Rosji?
@Roman1 nie