Macron: Mamy informacje, że syryjscy bojownicy przebywają w Azerbejdżanie

Francja ma „dokładne informacje”, że bojownicy syryjscy z Turcji są zaangażowani w walki o Górski Karabach, zapewnił w czwartek prezydent Francji Emmanuel Macron po przybyciu na szczyt UE w Brukseli – przekazała agencja prasowa Tass.

Jak poinformowała w czwartek agencja prasowa Tass, prezydent Francji Emmanuel Macron po przybyciu na szczyt UE w Brukseli zapewniał, że jest w posiadaniu dowodów, że w Górskim Karabachu walczą syryjscy najemnicy dostarczeni tam przez Turcję.

„Mamy dokładne informacje, które wskazują, że bojownicy syryjscy opuścili pole bitwy w Gaziantep [południowa Turcja], aby dołączyć do walk w Karabachu. To bardzo poważne. W nadchodzących godzinach omówimy to tutaj na szczycie” – poinformował.

Prezydent Francji podkreślił, że sytuacja w Karabachu jest poważna i że zrobi wszystko, co w jego mocy, aby kraje wróciły do ​​stołu negocjacyjnego. „Zrobimy wszystko, aby przerwać walki i powrócić na pokojową drogę” – zapowiedział.

Macron zwrócił też uwagę, że Francja, Rosja i Stany Zjednoczone przyjęły wspólne oświadczenie w sprawie Karabachu i zgodziły się na wymianę informacji o sytuacji.

„Umówiliśmy się z prezydentem Trumpem i prezydentem Putinem na wymianę wszelkich informacji na temat tej sytuacji, aby wyciągnąć wszelkie niezbędne wnioski. Jako uczestnicy Mińskiej Grupy OBWE działamy w celu przywrócenia normalnej sytuacji i zapewnienia bezwarunkowego zawieszenie broni – dodał.

Zobacz też: Prezydenci USA, Rosji i Francji wzywają Armenię i Azerbejdżan do wznowienia rozmów

Jak poinformowaliśmy wcześniej, na portalu BBC został w czwartek opublikowany wywiad z najemnikiem z Syrii, który bierze udział w konflikcie o Górski Karabach po stronie Azerbejdżanu.

Mężczyzna powiedział, że zaproponowano mu ochronę obiektów wojskowych za 2000 dolarów miesięcznie i nie oczekiwano od niego, że będzie brał udział w działaniach wojennych. On i inni najemnicy mieli wjechać do Azerbejdżanu z terytorium Turcji.

Zobacz też: Prezydent Azerbejdżanu: nikt nie zmusi nas do opuszczenia przejętego terytorium

Syryjczyk przekazał, że wbrew zapewnieniom on i inni najemnicy brali udział w bitwach z siłami ormiańskimi w Karabachu. Mówi, że widział ciała 10 Syryjczyków, którzy zginęli, a 70 Syryjczyków zostało rannych i nie otrzymało pomocy medycznej.

Azerbejdżan i Turcja stanowczo zaprzeczyły rekrutacji najemników i wysłania ich do Karabachu, a samo BBC zaznaczyło, że informacje otrzymane od Syryjczyka nie zostały zweryfikowane.

Kresy.pl/Tass

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply