Według propozycji łotewskiego prezydenta Egilsa Levitsa, udział programów telewizyjnych nienadawanych w oficjalnych językach UE, powinien wynosić góra 20 proc. W praktyce oznacza to ograniczenie dla programów w języku rosyjskim.

Prezydent Łotwy, Egils Levits, zwrócił się do parlamentarnej komisji praw człowieka i spraw publicznych z propozycją zmiany ustawy o mediach elektronicznych. Chce jak podały we wtorek łotewskie media, żeby minimalny udział programów telewizyjnych nadawanych w oficjalnych językach Unii Europejskiej został zwiększony do 80 proc.

Według prezydenta, podstawowy pakiet dla odbiorców musi zawierać programy telewizyjne produkowane zarówno przez łotewskie stacje publiczne, jak i komercyjne, a także programy regionalne. Wszelkie programy dodatkowe w takim podstawowym pakiecie powinny być co najmniej w 80 proc. nadawane po łotewsku lub w którymś z 23 innych, oficjalnych języków Unii Europejskiej.

W praktyce, nowe regulacje dotyczyłyby stacji i programów rosyjskojęzycznych, których udział zostałby ograniczony do 20 proc.

Levits jest zarazem przekonany, że proponowane wymagania powinny dotyczyć także operatorów i dostawców sieci kablowych i mediów elektronicznych nadających programy telewizyjne.

„Silna przestrzeń informacyjna jest niezbędną częścią bezpieczeństwa kraju i demokracji na Łotwie” – powiedział łotewski prezydent. „Powinna być możliwość zapewnienia na poziomie legislacyjnym mieszkańcom Łotwy dostępu do wysokiej jakości, pluralistycznych programów telewizyjnych, wzmacniających tożsamość Łotwy jako części przestrzeni kulturowej Europy i przyczyniania się do włączania ich w ogólnoeuropejski dyskurs informacyjny”.

Prezydent dodał, że zmiany w prawie mają odnosić się do „kwestii rozpoznanej już dawno, której nie sposób było efektywnie rozwiązać poprzez inne mechanizmy”.

Propozycje Levitsa wpisują się w podejmowane od paru lat działania łotewskich władz mające na celu ograniczenie wpływów i użytkowania języka rosyjskiego, szczególnie w przestrzeni publicznej, co wywiera znaczący wpływ na życie mniejszości rosyjskiej oraz osób rosyjskojęzycznych. Wcześniej informowaliśmy też, że władze Łotwy konsekwentnie zmniejszały zakres nauki i użycia języka rosyjskiego, by w 2018 roku uczynić w nich łotewski obowiązkowym językiem nauczania. Dotyczy to także innych szkół mniejszości. Rosyjska społeczność próbowała dochodzić swoich praw w sądach, ale 23 kwietnia ub. roku Sąd Konstytucyjny Łotwy uznał, że marginalizacja języka ojczystego Rosjan w przeznaczonych niegdyś dla nich szkołach jest zgodna z łotewskim prawem. Już w maju doprowadziło do protestów Rosjan na ulicach Rygi. W październiku 2019 roku w łotewskiej stolicy doszło do podobnej manifestacji, która według różnych źródeł zgromadziła od kilkuset do 5 tys. ludzi. Organizatorem akcji był Rosyjski Związek Łotwy. Miesiąc wcześniej rząd Łotwy przygotował projekt ustawy, który wprowadza używanie języka łotewskiego także do wszystkich przedszkoli w kraju.

Na Łotwie, według danych spisu ludności z 2011 r., żyje 550 tys. etnicznych Rosjan stanowiących niemal 27% wszystkich mieszkańców kraju. Według danych z 2019 roku tylko 64,3% wśród mieszkających na Łotwie Rosjan posiada jej obywatelstwo. Pozostali nie mają praw politycznych.

W ubiegłym roku łotewska narodowa rada ds. mediów elektronicznych tymczasowo zakazała retransmitowania w kraju rosyjskiej stacji publicznej RTR-Płanieta, poza Rosją nadawanej jako „RTR-Rossija”. Uznano bowiem, że szerzy ona nienawiść względem Ukraińców.

currenttime.tv / Unian / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply