Negocjatorzy w Brukseli osiągnęli porozumienie w sprawie zmian w umowie o bezcłowym handlu z Ukrainą. Premier Ukrainy wyraził zadowolony.

W środę Parlament Europejski i Rada Europejska wstępnie zgodziły się na przedłużenie importu ukraińskich towarów bez ceł i kontyngentów do czerwca 2025 roku.

Według komunikatu prasowego PE, wstępna umowa przedłuża o rok zwolnienie z ceł przyznane Ukrainie od 2022 roku. Porozumienie zawiera jednak tzw. mechanizmy ochronne. Z tego względu, do listy produktów objętych ograniczeniami w imporcie dodano zboża (owies, kukurydza, kasze) i miód. Już wcześniej Komisja Europejska wpisała na tę listę jaja, drób i cukier, które również zaakceptowano.

Nowa umowa o bezcłowym handlu UE z Ukrainą ma wejść w życie 6 czerwca br. Będzie obowiązywać przez rok.

Zadowolenie z zawarcia porozumienia w UE wyraził Denys Szmyhal, premier Ukrainy.

Ten ‘gospodarczy reżim bezwizowy’ pozwoli utrzymać dynamikę naszego eksportu, wesprzeć ukraińskich producentów i wzmocnić podstawy dalszej integracji z jednolitym rynkiem UE” – napisał na Telegramie szef ukraińskiego rządu. Wyraził zarazem oczekiwanie, że Parlament Europejski zatwierdzi przedłużenie zasad importu z Ukrainy już w kwietniu. Podziękował też partnerom swojego kraju za „nieustającą solidarność”.

Wcześniej pisaliśmy, że jak podało radio RMF FM, Parlament Europejski wynegocjował poszerzenie listy ukraińskich artykułów rolnych, które zostaną objęte ograniczeniami ilościowymi o owies, kukurydzę, kasze i miód. Komisja Europejska wcześniej zaproponowała tu jaja, drób i cukier. Ponadto, Komisja Europejska została zobowiązana do podejmowania szybszych działań i reagowania – w ciągu 14, a nie 21 dni, szczególnie w razie gwałtownego wzrostu importu ukraińskiej pszenicy.

Komisja Europejska nie zgodziła się jednak na włączenie roku 2021, a więc czasu, gdy import ukraiński był na niskim poziomie, do okresu referencyjnego, który będzie używany do wyliczania wysokości kwot. Dla tego postulatu, podnoszone m.in. przez Polskę, nie było aprobaty również ze strony części krajów członkowskich. Jak argumentowano, byłoby to bowiem równoznaczne z drastycznym zmniejszeniem ukraińskiego importu i stratą ponad 1 mld euro rocznie dla ukraińskiego budżetu. Tym samym, okresem odniesienia pozostają więc lata 2022 i 2023. To oznacza, że cła zostaną nałożone, jeśli import tych produktów przekroczy średnią wielkość importu z tych dwóch lat.

Dodajmy, że dziś rozpoczął się kolejny ogólnopolski protest rolników. Protestujący od rana demonstrują w największych miastach Polski. Rolnicy sprzeciwiają się unijnemu Zielonemu Ładowi, importowi produktów rolno-spożywczych z Ukrainy, ograniczaniu hodowli zwierząt w Polsce. Domagają się też od rządu konkretnych działań w związku z “dramatyczną sytuacją” w rolnictwie. W akcji bierze udział kilkadziesiąt tysięcy rolników.

Wnp.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply