Alaksandr Łukaszenko podpisał ustawę o zawieszeniu umowy między Białorusią a UE o readmisji. O rozpoczęciu procedury zawieszenia umowy z UE Białoruś poinformowała jeszcze w czerwcu.

Jak poinformował portal Forsal, Alaksandr Łukaszenko podpisał ustawę o zawieszeniu umowy między Białorusią a UE o readmisji. O rozpoczęciu procedury zawieszenia umowy z UE Białoruś poinformowała jeszcze w czerwcu. Według umowy o readmisji Białoruś powinna przyjmować z powrotem nielegalnych imigrantów, którzy z jej terytorium trafią do krajów Unii.

„Dokument został przygotowany przez rząd w ramach odpowiedzi na nieprzyjazne działania UE i jej państwa członkowskie w stosunku do Białorusi. Umowa określa mechanizm przekazywania, przyjmowania i powrotu osób, które złamały przepisy, dotyczące wjazdu, pobytu i mieszkania. W najbliższym czasie stosowne zobowiązania naszego kraju zostaną +zamrożone+” – podało biuro prasowe prezydenta Białorusi.

Białoruś ogłosiła w czerwcu wstrzymanie swojego uczestnictwa w unijnym programie Partnerstwo Wschodnie i rozpoczęciu procedury zawieszenia umowy o readmisji z UE. MSZ Białorusi poinformowało na swojej stronie internetowej, że w związku z “bezprecedensowymi” sankcjami wprowadzonymi przez Unię Europejską, wezwało do siebie szefa przedstawicielstwa Unii Europejskiej na Białorusi Dirka Schuebela.

Unijnemu dyplomacie przekazano, że Białoruś stoi na stanowisku “absolutnej niedopuszczalności” stosowania sankcji wobec niepodległego państwa jako formy nacisku. “Republika Białoruś zawiesza swój udział w unijnej inicjatywie Partnerstwa Wschodniego. Białoruś rozpoczyna procedurę zawieszenia umowy o readmisji z UE” – czytamy w komunikacie białoruskiego MSZ.

Przypomnijmy, że w listopadzie ub. roku Białoruś obniżyła swój udział w inicjatywie Partnerstwa Wschodniego do poziomu eksperckiego oraz wstrzymała pracę grupy koordynacyjnej Białoruś-UE. W maju br. białoruski minister spraw zagranicznych Władimir Makiej ostrzegał, że Białoruś rozważa możliwość zawieszenia współpracy z Unią Europejską oraz wyjścia z Partnerstwa Wschodniego.

Jak informowaliśmy na naszym portalu, Straż Graniczna opublikowała w czwartek na Twitterze wywiad, w którym obywatelka Iraku apeluje do swoich rodaków, aby nie wierzyli obietnicom służb białoruskich. Kobieta obecnie przebywa w ośrodku dla cudzoziemców. Zrezygnowała z ubiegania się o ochronę w Polsce, gdyż celem jej podróży były Niemcy. Cudzoziemka chce wrócić do swojego kraju.

“Mam przekaz do moich rodaków, mówię do nich. Przekraczanie granic w ten sposób jest bardzo ciężkie, niebezpiecznie, katastrofa na własne życie  i życie rodziny. Dlatego, że teren granicy państwa jest ciężki, ponieważ przekraczanie granicy państwa w ten sposób jest bardzo ciężkie. Powiedziano nam, że białoruska granica ma otwarte drzwi i Polska sama nas przyjmuje…” – mówiła imigranta na nagraniu.

Kresy.pl/Forsal

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply