Przechodzimy do pełnej ofensywy… Hamas pożałuje tego momentu, Gaza już nigdy nie powróci do stanu, w jakim była – ogłosił izraelski minister obrony. Media piszą o przygotowywanej przez Izrael ofensywie lądowej na Strefę Gazy. Jednocześnie, siły izraelskie równają ten obszar z ziemią.

We wtorek wieczorem izraelski minister obrony Jo’aw Galant oświadczył, że Izraelskie Siły Obronne przechodzą do „pełnej ofensywy” przeciwko Strefie Gazy. Słowa te padły w jego wystąpieniu do izraelskich żołnierzy, rozlokowanych wzdłuż granicy ze strefą.

„Zwolniłem wszelkie ograniczenia, mamy kontrolę nad obszarem i przechodzimy do pełnej ofensywy” – powiedział Galant. Zapowiedział żołnierzom, że będą mogli „zmienić rzeczywistość” w Strefie Gazy. „(…) zobaczycie zmianę. Hamas chciał zmiany w Gazie; to będzie zmiana o 180 stopni od tego, co myśleli” – dodał.

„Pożałują tego momentu, Gaza już nigdy nie powróci do stanu, w jakim była” – kontynuował minister. „Każdego, kto przychodzi ścinać głowy [najpewniej odniesienie do doniesień o dekapitacji żydowskich dzieci – red.], mordować kobiety, ocaleńców z Holokaustu, wyeliminujemy z całą naszą mocą, bezkompromisowo”.

Później rzecznik izraelskiej armii, kadm. Daniel Hagari zaznaczył, że głównym priorytetem jest zabicie najwyższych rangą członków Hamasu. Dodał, że siły izraelskie mają wytyczne, by wyszukiwać i „niszczyć terrorystów”.

W poniedziałek Galant ogłosił „całkowite oblężenie” Strefy Gazy. „Nie będzie żadnej elektryczności, żadnego jedzenia, żadnej wody, wszystko jest zamknięte” – oświadczył. „Walczymy z dzikusami [wg innych źródeł, dosłownie powiedział „z ludzkimi zwierzętami” – red.] i działamy odpowiednio do tego” – dodał.

Według izraelskich mediów, we wtorek w południowej części państwa żydowskiego wciąż toczyły się walki z bojownikami Hamasu, ale dochodziło do nich sporadycznie.

Jak podaje „Times of Israel”, egipski urzędnik administracji państwowej przekazał, że władze Egiptu zostały przez Izrael poinformowane, że siły izraelskie szykują się do ofensywy lądowej na Gazę, licząc się, że może ona potrwać parę miesięcy. Źródło serwisu twierdzi, że jak dotąd strona żydowska odrzuca wszelkie propozycje mediacji ze strony Egiptu. Izrael ma przy tym dawać do zrozumienia, że przed ewentualnym rozejmem zamierza zadać Hamasowi decydując, nokautujący cios.

Izraelskie media podają też, że w poniedziałek premier Benjamin Netanjahu w rozmowie z prezydentem USA, Joe Bidenem rzekomo przekazał mu, iż Izrael nie ma innego wyboru niż rozpoczęcie ofensywy lądowej przeciwko Hamasowi w Gazie. Według serwisu Axios Netanjahu miał powiedzieć Bidenowi m.in. „musimy wejść, nie możemy negocjować”. Portal twierdzi też, że Biden rzekomo nie próbował wpłynąć na to, by izraelski rząd zmienił zdanie.

Media informują też o atakach rakietowych na północną część Izraela, od strony Libanu. Wystrzelonych miało zostać kilkanaście rakiet w kierunku Zachodniej Galilei, z których kilka zagrażających ludności przechwyciła Żelazna Kopuła. W odpowiedzi Izraelczycy ostrzelali kilka stanowisk Hezbollahu na terytorium Libanu.

Jednocześnie, we wtorek Izrael kontynuował potężne uderzenia odwetowe na Strefę Gazy. Agencja Reuters napisała, że Izraelczycy „obracają [ją] w proch” i „zrównują z ziemią całe dzielnice”. W nalotach zginęło dwóch wysokich rangą politycznych przywódców Hamasu. Agencja AP informuje o zniszczeniu ekskluzywnej, jak na lokalne warunki, dzielnicy Rimal, w tym również meczetów. Premier Netanjahu zamieścił nagranie, na którym widać efekty izraelskich nalotów.

Według palestyńskiego resortu zdrowia, od soboty w izraelskich nalotach zniszczono ponad 22,6 tys. budynków [dosł. jednostek mieszkalnych – red.] i 10 zakładów opieki medycznej, a także uszkodzono prawie 50 szkół. Liczba zabitych, według danych palestyńskich, przekroczyła już 800 osób. ONZ potwierdza, że w atakach giną cywile.

Przeczytaj: Szpitale w Gazie przepełnione

Prezydent Rosji Władimir Putin uznał za konieczne zrealizowanie „decyzji Rady Bezpieczeństwa ONZ o utworzeniu niepodległego, suwerennego państwa palestyńskiego”. Analogiczne stanowisko zajęło, kolejny raz w ostatnim czasie, rosyjskie MSZ.

Jak pisaliśmy we wtorek po południu, trwa ostrzał i bombardowania Strefy Gazy przez Izrael. Według doniesień przytaczanych przez Al Jazeerę bombardowania miały miejsce także w pobliżu przejścia granicznego w Rafa między Strefą Gazy a Egiptem. Samo przejście, decyzją egipskich władz, pozostaje zamknięte. Od strony Izraela palestyńska eksklawa pozostaje w całkowitym oblężeniu i blokadzie. Odcięto dostawy energii elektrycznej, wody oraz wszelkich towarów. We wtorek po południu izraelska armia poinformowała o osiągnięciu gotowości do przeprowadzenia operacji przeciwko Strefie Gazy.

Popołudniowe szacunki ofiar przytoczone przez Al Jazeerę określają liczbę ofiar ataku Hamasu na Izrael na ponad 900 osób i liczbę ofiar bombardowań w Strefie Gazy na około 750. Nagrania jakie pojawiają się na portalach społecznościowych sugerują znaczne zniszczenia materialne w atakowanej eksklawie.

W sobotę rano palestyńska organizacja polityczno-wojskowa Hamas rozpoczęła ze Strefy Gazy atak na terytorium Izraela. Hamas wystrzelił według różnych szacunków 2-5 tys. pocisków rakietowych, a następnie rozpoczął ofensywę, której częścią był desant przeprowadzony za pomocą motolotni i łodzi.

Bojownicy Hamasu znaleźli się w niektórych przypadkach daleko za linią granicy. Palestyńczycy strzelali do wojskowych i cywilów. Zajęli pewną liczbę izraelskich posterunków wojskowych przechwytując sprzęt w tym czołgi Merkawa. Co najmniej jeden taki czołg został uszkodzony w wyniku ataku improwizowanym dronem. Jego załoga została pojmana. Izraelczycy mogli stracić nawet siedem swoich czołgów. Palestyńczykom udało się także zając komisariat policji w Sderot, który został odbity dopiero w sobotę wieczorem.

Atak wywołał panikę wśród Izraelczyków zamieszkujących pas przygraniczny. Doszło do dystrybucji także na piechotę. Hamas pojmał wielu wojskowych i cywilów, których wywiózł do Gazy, w tym oficerów izraelskiej armii.

W mediach społecznościowych pojawiły się liczne nagrania, które mają przedstawiać osoby wywożone do Strefy Gazy. Trudno określić jaka część z nich to wojskowi, bowiem bojownicy nakazują ujętym żołnierzom ściągać mundury. Niepotwierdzone doniesienia mówiły w sobotę o kilkudziesięciu ujętych wojskowych. Cywilnych zakładników może być znacznie więcej. Około 750 osób uważanych jest za zaginione i może znajdować się w rękach Hamasu.

Timesofisrael.com / Reuters / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply