Dr Leon Popek z Wydziału Kresowego IPN poinformował, że otrzymuje informacje o penetrowaniu grobów polskich na Ukrainie przez tzw. czarnych archeologów, którzy wyciągają z nich przedmioty umożliwiające identyfikację np. polskich żołnierzy. Strona polska nie jest również informowana o odnajdywaniu szczątków Polaków ani dopuszczana do badań.

Podczas konferencji II wojna światowa w stosunkach polsko-ukraińskich – stan badań, perspektywy badawcze”, zorganizowanej w Warszawie przez IPN podsumowywano dotychczasowe prace badawcze Instytutu. Na konferencji wystąpił m.in. dr Leon Popek, naczelnik Wydziału Kresowego Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN.

Dr Popek zwrócił uwagę, że Polska jest jedynym krajem europejskim, któremu zabroniono pochówku swoich obywateli, spoczywających na terenie dzisiejszej Ukrainy. Powiedział, że w 2017 roku było co najmniej parę przypadków, gdy strona polska nie została poinformowana o odnalezieniu szczątków Polaków.

 

Jako przykład podał sytuację, która miała miejsce w miejscowości Werbka koło Kowla. Podczas prac ziemnych koparka naruszyła szczątki polskich żołnierzy, którzy zginęli w walce z bolszewikami w 1919 roku. Zostały one wywiezione ciężarówkami i nie wiadomo, co się z nimi stało.

Przypomniał też o sytuacji z Łucka, gdzie szczątki Polaków, zamordowanych w 1941 roku przez NKWD z 1941 roku, zostały pochowane jako szczątki nacjonalistów ukraińskich. Dr Popek zaznaczył, że strona polska nie została dopuszczona do badań, ani nawet o nich poinformowana. – Nie ma takiej możliwości, żebyśmy mogli naszych obywateli pochować – podkreślał ekspert. Należy zaznaczyć, że pochówku dokonano w obecności polskiego konsula.

Szef Wydziału Kresowego IPN zaznaczył też, że zaniepokojenie Instytutu budzą informacje o penetrowaniu grobów polskich żołnierzy przez tzw. czarnych archeologów, usuwających z nich przedmioty umożliwiające identyfikację Polaków.

– Dociera do nas za pośrednictwem konsulatów, że  groby chociażby polskich żołnierzy z września 1939 roku są penetrowane przez tzw. czarnych archeologów, gdzie pozbawia się szczątków polskich żołnierzy z artefaktów. Guziki z polskim orzełkiem, nieśmiertelniki – to wszystko jest wydobywane, kości nie zawsze wrzucane nawet do tego wykopanego dołu i po latach może być taka sytuacja, że będzie sprzyjający klimat na ekshumacje oraz pochówki, ale strona ukraińska może powiedzieć: „Proszę przedstawić dowody, że są tam polscy żołnierze”. I tych dowodów nie będzie. Mamy też sygnały, że poszukiwacze bursztynu wchodzą na tereny, gdzie były cmentarze legionowe, gdzie były mogiły żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza poinformował dr Popek. Jego zdaniem jest bardzo ważny, by strona ukraińska jak najszybciej zniosła blokadę, uniemożliwiającą prowadzenie poszukiwań i ekshumacji polskich obywateli na Ukrainie, gdyż miejsca pochówku Polaków ulegają niszczeniu.

Przeczytaj: Majkowski: Wjatrowycz i Szeremeta potrzebowali pretekstu do zablokowania ekshumacji na Ukrainie

– Każdy rok naszej nieobecności tam w sensie poszukiwań i ekshumacji może spowodować, że po prostu te ślady będą zacierane, te mogiły ulegną zniszczeniu i to jest bardzo niebezpieczne – mówił dr Popek. – Tylko koło Lwowa jest ponad 30 miejsc, gdzie spoczywa ok. 1000 polskich żołnierzy, którzy zginęli w obronie Lwowa w 1939 roku. W ostatnim czasie dziesiątki rodzin polskich pisze, szuka swoich krewnych. Być może oni tam leżą i czekają na to, żebyśmy mogli ich ekshumować.

Szef Wydziału Kresowego IPN wyraził nadzieję, że polski rząd podejmie odpowiednie działania, aby przekonać Ukrainę do umożliwienia polskim badaczom prowadzenia prac i poszukiwań na swoim terytorium. Przyznał, że jest to niezwykle trudny temat, ale musi on zostać przełamany.

Przeczytaj: Wiceszef MSZ Ukrainy uzależnia wznowienie ekshumacji od odnowienia „pomników UPA” w Polsce

– Nie możemy być w taki sposób traktowani – mówił dr Popek. Dodał, że oczekuje, iż w najbliższym czasie strona ukraińska dopuści polskich badaczy do poszukiwań i ekshumacji. – I będzie można naszych obywateli, obywateli polskich, Polaków, żołnierzy, godnie pochować na cmentarzach, postawić im krzyże.

RIRM / Kresy.pl

9 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. lp
    lp :

    Banderowskie psy zacierają ślady zbrodni a pisiate kundle z Judą na czele łaszą się do nich! Kiedy ta sromota się skończy? Co musi się wydarzyć aby do społeczeństwa dotarło jak śmiertelnym zagrożeniem dla niego jest ukraiński nacjonalizm? Wołynia było mało???!!!!

  2. franciszekk
    franciszekk :

    To woła o PO+mstę do nieba!
    Sprawiedliwości stanie się zadość gdy tą ludzką turańską dzicz PO+nownie ujarzmią i PO+dporządkują brutalnie bardziej cywilizowani Rosjanie!
    Przy okazji jako przykład działania turańskiej dziczy, PO+daję fakt umieszczenia na elewacji szkoły polskiej we Lwowie Rada Miasta umieszczenia popiersia jednego z największych krwawych rzeźników Polaków!

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Szko%C5%82a_%C5%9Arednia_nr_10_we_Lwowie

  3. Roman1
    Roman1 :

    Niestety, trzeba przyznać, iż dopóki Polska będzie wasalem USA, banderowska Ukraina będzie robiła co chce. Kaczyńskiemu daleko do Orbana. Jeśli do władzy wróci PO, to będzie jeszcze gorzej, gdyż oni banderowców wspierają z przekonania, podczas gdy PiS ze strachu przez wujem Samem i z nienawiści do Rosji.

  4. franciszekk
    franciszekk :

    Czy ktoś na tym portalu dostarczyłby informacji odnośnie portalu Kresy24????……
    Przez kogo jest finansowany i kto go redaguje?
    Podejrzewam, że w tzw. białych rękawiczkach przemyca bandycką ideologię ukraińskich nazistów. Uporczywie byłem cenzurowany od dłuższego czasu. Aktualnie poniżej do publikacji portalu pt.”Kreml przygotowuje operację „Prorosyjska Ukraina”. Będzie to katastrofa geopolityczna dla Polski”
    ************************************************
    franciszekk
    8 lipca 2018 w 09:31
    Twój komentarz czeka na moderację
    Przykładów na namacalne działania służb Rosji wykorzystującej totalną głupotę oraz szowinizm ukraiński jest wiele – np. fakt umieszczenia na elewacji szkoły polskiej we Lwowie przez Radę Miasta popiersia jednego z największych krwawych rzeźników Polaków!
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Szko%C5%82a_%C5%9Arednia_nr_10_we_Lwowie
    Także portal Kresy.pl świadomie lub nieświadomie przez blokowanie wpisów forumowiczów pomaga rosyjskim działaniom – przykład uporczywego blokowania ad vocem franciszkk-a na bezczelną i kpiącą -1szą odpowiedź przez autora dyskutowanego artykułu.
    Ciekawe czy PO+rtal Kresy.24 przepuści przez CENZURĘ moją powyższą wypowiedź.
    W razie jej ocenzurowania będę miał podstawy do POINFORMOWANIA na innych portalach internetowych o tym zdarzeniu!

    franciszekk
    8 lipca 2018 w 09:33
    Twój komentarz czeka na moderację
    Miejsce uPOrczywej blokady jest POniżej;
    https://kresy24.pl/lektura-na-weekend-przywodca-oun-na-znaczkach-kpn/

    • franciszekk
      franciszekk :

      @franciszekk >>>>Sprostowanie!!!!!
      Do mojego tekstu wkradł się błąd cytat “Także portal Kresy.pl świadomie lub nieświadomie przez blokowanie wpisów forumowiczów …”
      Powyżej ma być – także portal kresy24……….

    • Gaetano
      Gaetano :

      @franciszekk Dziwi mnie, że osoba tak długo związana z portalem kresy.pl nie wie lub nie może odnaleźć informacji o rządowym portalu kresy24.pl. Ten dotowany jest przez Senat – zatem z pieniędzy polskiego podatnika. Niegdyś finansowanie odbywało się za pośrednictwem fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”, a obecnie zajmuje się tym „Fundacja Wolność i Demokracja”. Możesz wpisać w Internecie tę konkretną fundację i sprawdzić osoby w niej zasiadające. Dosyć ciekawa lektura. Jak widzisz, nie tylko po jest tak zaangażowana, ale także druga strona tego samego medalu, czyli pisuar.