Unia Europejska w ramach zmniejszania zależności od surowców energetycznych z Rosji planuje ograniczyć import rosyjskiego gazu w 2023 roku do 40-45 mld metrów sześciennych.

Taka decyzja zapadła na posiedzeniu dwustronnej grupy roboczej UE-USA do spraw bezpieczeństwa energetycznego. „UE znacznie zmniejszyła swoją zależność od rosyjskich paliw kopalnych, w tym poprzez etapowe wyrzeczenie się importu węgla, zmniejszenie importu ropy o 90 proc. i zmniejszenie importu gazu ze 155 miliardów metrów sześciennych w 2021 roku do około 80 miliardów metrów sześciennych w 2022 roku i, jak się oczekuje, 40-45 miliardów metrów sześciennych w 2023 roku” – wyniki spotkania zrelacjonowała w oświadczeniu Komisja Europejska, którą cytuje agencja informacyjna Interfax.

W dokumencie wskazano również, że UE podejmuje działania mające na celu przyspieszenie przejścia na zieloną energię, dywersyfikację dostaw i oszczędzanie energii.

W oświadczeniu stwierdzono, że dyskusje skupiały się na „dywersyfikacji źródeł dostaw gazu ziemnego do Europy i rosnącym handlu skroplonym gazem ziemnym (LNG) między Stanami Zjednoczonymi a Europą, przy czym Stany Zjednoczone są obecnie największym dostawcą LNG do Europy”.

Rozpoczęcie pełnoskalowej inwazji na Ukrainę przez Rosję spowodowało nałożenie sankcji na tę ostatnią. Rosjanie zareagowali na to przykręceniem kurków, mając nadzieję na wpędzenie państw UE w kryzys energetyczny i inflację. Dodatkowo rok temu doszło do wysadzenia dwóch nitek gazociągu Nord Stream.

Przy radykalnej redukcji importu surowca za pomocą gazociągów, na wspólny rynek UE ciągle napływa rosyjski gaz LNG. Jak podawaliśmy na naszym portalu w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy bieżącego roku import skroplonego gazu rosyjskiego był wyższy o 40 proc. w stosunku rocznym.

Czytaj także: Niemieckie media: Indie “piorą” rosyjską ropę, by obejść sankcje

intefax.ru/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply