Rząd USA zatwierdził kolejny pakiet pomocy militarnej dla Ukrainy, wart 200 mln dolarów. Choć nie podano szczegółów, w mediach pojawiły informacje, że może chodzić m.in. o śmigłowce Mi-17, ewakuowane z Afganistanu.

W środę administracja prezydenta USA Joe Bidena ogłosiła, że przekaże dodatkowe 200 mln euro defensywnej pomocy militarnej dla Ukrainy. W tym czasie wizytę w Kijowie składa szef amerykańskiej dyplomacji, sekretarz stanu Antony Blinken.

Jak podał serwis „Military Times” za AP, wysoki rangą urzędnik departamentu stanu powiedział, że pakiet pomocowy zatwierdzono pod koniec grudnia 2021 roku. Jednak aż do minionej środy administracja USA odmawiała komentarzy na ten temat. Nie wydano zgody, by oficjalnie wypowiadać się na ten temat przed wizytą Blinkena w Kijowie, stąd urzędnik poprosił serwis o niepodawanie jego nazwiska. Mimo anonimowości, nie ujawnił szczegółów pakietu.

Ani Biały Dom, ani przedstawiciele władz w Kijowie nie podali oficjalnych informacji o tym, jaki sprzeć wysłano na Ukrainę, ani co wciąż jest w drodze.

Stacja CNN oraz serwis The Drive-The War Zone podają, że departament stanu miał zatwierdzić przekazanie Ukrainie pięciu zbudowanych w Rosji śmigłowców Mi-17, które wcześniej należały do niefunkcjonujących już afgańskich sił powietrznych. Według CNN, maszyny te są już na Ukrainie, gdyż po wycofaniu z Afganistanu trafiły tam na serwis.

„The Drive” nie wyklucza, że w przyszłości Stany Zjednoczone mogą zdecydować się na przekazanie Ukraińcom dodatkowych, ex-afgańskich Mi-17, jak również niektóre lekkie śmigłowce wielozadaniowe MD 530F. Cześć mediów przypuszcza, że Amerykanie mogą też wysłać na Ukrainę moździerze wraz z amunicją.

Wcześniej, we wtorek, rzecznik Pentagonu John Kirby powiedział, że Departament Obrony nadal nie uważa, iż prezydent Rosji podjął ostateczną decyzję, czy zaatakować Ukrainę, czy nie. Zaznaczył też, że nie ma planów wysłania dodatkowych żołnierzy amerykańskich na Ukrainę. Obecnie jest tam ponad 100 żołnierz Gwardii Narodowej z Florydy, którzy stacjonują w zachodniej części kraju, prowadząc szkolenia i doradzając ukraińskim wojskowym.

Ponadto, w środę amerykańscy senatorowie z Partii Republikańskiej wezwali prezydenta Joe Bidena, by jak najszybciej wysłał nawet więcej broni na Ukrainę. Są co prawda zadowoleni z broni przeciwpancernej, która niedawno tam dotarła, ale naciskają, by wysłać też np. defensywne systemy obrony przeciwlotniczej.

W piątek amerykański dziennik „The Wall Street Journal” podał, że Niemcy blokują przekazanie przez Estonię wsparcia militarnego Ukrainie, nie zgadzając się na eksport broni pochodzącej z Niemiec. Chodzi o stare haubice D-30, niegdyś na wyposażeniu armii NRD, które po zjednoczeniu Niemiec trafiły do Finlandii, a następnie do Estonii.

Wcześniej pisaliśmy, że Amerykanie zgodzili się, by Litwa, Łotwa i Estonia wysłały Ukrainie swoją broń wyprodukowaną w USA. Tym samym, Estonia dostarczy Ukraińcom przeciwpancerne pociski kierowane systemu Javelin, zaś Łotwa i Litwa – rakiety przeciwlotnicze Stinger i inny sprzęt.

Ponadto, Estonia udziela Ukrainie i jej siłom zbrojnym znaczącego wsparcia w zakresie cyberbezpieczeństwa. W marcu Estończycy dostarczą Ukraińcom specjalny szpital polowy i przeszkolą Ukraińców w używaniu go.

Przypomnijmy, że w ciągu bieżącego tygodnia Wielka Brytania wysłała na Ukrainę 2 tys. egzemplarzy wyrzutni przeciwpancernych.  Z materiału ukraińskiej telewizji wynika, że są to systemy przeciwpancernych pocisków kierowanych krótkiego zasięgu NLAW (New Generation Light Anti Tank Weapon). NLAW został opracowany przez Grupę Saab we współpracy z brytyjską Thales Group. Minister obrony Wielkiej Brytanii Ben Wallace nie wykluczył, że jego państwo wyśle Ukrainie jeszcze więcej broni.

militarytimes.com / thedrive.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply