Ekonomista i były wiceminister finansów Cezary Mech stwierdził, że istnieje presja na utrzymywanie w Polsce jak najniższych płac.

W rozmowie z portalem WNP.PL wiceminister finansów w latach 2005-2006 Cezary Mech skrytykował obecną politykę gospodarczą. “W interesie koncernów zagranicznych jest, żebyśmy byli miejscem, gdzie produkcja różnych podzespołów odbywa się przy możliwie jak najniższych wynagrodzeniach. I niewątpliwie jest presja na to, żeby taka sytuacja nadal była utrzymywana. Jednak w interesie Polski nie jest dalsze hamowanie wynagrodzeń, tylko pozwolenie na ich wzrost” – stwierdził ekonomista.

Mech twierdzi, że po podwyższeniu płac dla polskich pracowników “nie dochodziłoby do zamykania fabryk, ale niektórzy odnotowywaliby mniejszą zyskowność zakładów w Polsce”. Ponieważ firmy “mają wysokie marże”, zatem ich działalność byłaby nadal zyskowna. Natomiast “podmioty bazujące głównie na taniej sile roboczej, musiałyby dokonać inwestycji i dokonać określonych zmian”. Ekonomista zauważa, że “wyrwanie się z pułapki niskich wynagrodzeń nie polega na tym, żeby dalej w niej trwać. Chyba że czekamy na to, by być najtańszym i najmniej płacić pracownikom”. Sugeruje też możliwość narastania imigracji do Polski mieszkańców państw pozaeuropejskich – “jeżeli miliony Europejczyków są dla nas zbyt drogie, to powstaje pytanie, skąd przyjmować cudzoziemców, skoro coraz częściej Ukraińcy nie chcą u nas pracować za oferowane stawki”.

“Z jednej strony mówi się, że mamy stawiać na badania i rozwój. Jednak jak to robić, skoro popiera się sytuację, w której jest się tanim poddostawcą?” – pyta Cezary Mech – “jak tu mówić o Przemyśle 4.0, skoro imigranta najpierw trzeba przecież nauczyć mówić po polsku. Niestety dalsze tkwienie w morzu niskich dochodów nie przyniesie zakładanych efektów gospodarczych”. Ekonomista zachęca do inwestowania w produkcję tak aby zapewniała “wysoką wartość dodaną”. Ewentualne braki pracowników powinny być regulowane poprzez działania na rzecz ściągnięcia polskich emigrantów zarobkowych, którzy wyjechali do państw zachodnich.

Cezary Mech już w 2016 roku ostrzegał, że otwarcie polskiego rynku pracy dla imigracji zarobkowej z Ukrainy przyczyni się do zamrożenia wynagrodzeń polskich pracowników i będzie wymuszać dalszą emigrację zarobkową Polaków do państw zachodnich.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Od czasu przejęcia pełni władzy przez obóz Prawa i Sprawiedliwości w Polsce nastąpił bardzo znaczący wzrost liczby  imigrantów. W 2014 r. do Polski na podstawie oświadczenia pracodawcy składanego w urzędzie pracy, przyjechało do Polski 373 tys. obywateli Ukrainy. W 2015 roku było ich już 763 tys., w roku 2016 – 1,3 miliona, a w roku 2017 ponad 1,7 mln. 95% korzystających z oświadczeń pracodawców stanowią corocznie Ukraińcy.

Zezwolenie na pobyt czasowy lub stały otrzymało w zeszłym roku 192 tys. cudzoziemców. To 35% więcej niż rok wcześniej i aż o 78% więcej niż w roku 2015. Wśród nich było 125 tys. Ukraińców, ale też 8 tys. obywateli Indii, 6 tys. Wietnamczyków. Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed zapowiedział, że już jesienią polski rząd może zawrzeć porozumienie o ściąganiu do Polski imigrantów z Filipin.

Czytaj także: Na progu imigracyjnej katastrofy. Czy skończymy jak Niemcy, Francuzi i Brytyjczycy?

„Rząd PiS otwiera granice dla imigrantów”. Krzysztof Bosak dla Kresy.pl o fali imigracji w Polsce

finanse.wnp.pl/kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. lp
    lp :

    To głos wołającego na puszczy, polskojęzycznym nie zależy na gojach lecz na maksymalizacji zysku. Poza tym, im więcej polskich gojów wyemigruje tym łatwiej będzie zrobić kolejne geszefty na ich ojczyźnie.

    • lp
      lp :

      @jwu To nie pracownicy a urzędnicza stonka, która nie tworzy wartości dodanej a jedynie żeruje na podatkowej lichwie czynionej na milionach pracujących. Ja nie neguję, że administracja musi być ale czy aż milion z okładem w większości darmozjadów, szkodników i zwykłych głupców?

      • jwu
        jwu :

        @lp To fakt.Ale mogą sobie przyznać nagrody,premie i podwyżki.A tam gdzie rządzą obce korporacje, muszą dostarczać tanią siłę roboczą i skutecznie rugować Polaków.