Erdogan: Rosyjskie siły opuszczą Górski Karabach do 2025 roku

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan wyraził przekonanie, że rosyjscy „siły pokojowe” opuszczą Górski Karabach do 2025 roku.

Według Echa Kaukazu, prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan wyraził przekonanie, że rosyjscy „siły pokojowe” opuszczą Górski Karabach do 2025 roku.

Zapytany przez azerbejdżańskiego dziennikarza o rosyjskie „siły pokojowe” w Karabachu, Erdogan powiedział, że porozumienie o zawieszeniu broni z 2020 r. przewiduje, że rosyksie „siły pokojowe” będą stacjonować w wyznaczonych miejscach w Karabachu do 2025 roku i opuszczą je w 2025 roku.

„Jestem przekonany, że Moskwa będzie przestrzegać porozumienia. Mój brat Ilham Alijew również bacznie obserwuje sytuację w regionie” – powiedział Erdogan.

Zawarte w listopadzie 2020 roku porozumienie o zawieszeniu broni między Baku, Erewaniem i Moskwą przewiduje, że rosyjski „kontyngent pokojowy” pozostanie w Karabachu przez pięć lat z automatycznym przedłużeniem na kolejny okres pięcioletni, chyba że jedna ze stron powiadomi na sześć miesięcy przed wygaśnięciem swojego zamiar uchylenia tego przepisu.

Prezydent Turcji nie powiedział tego wprost, ale prawdopodobnie dowiedział się, że jedna ze stron nie zamierza przedłużać pobytu wojsk rosyjskich w Karabachu.

Przypomnijmy, w Moskwie odbyło się posiedzenie Najwyższej Eurazjatyckiej Rady Gospodarczej, w którym uczestniczyli m.in. prezydent Rosji Władimir Putin, premier Armenii Nikoł Paszynian i prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew.

Jak podano, podczas spotkania przywódcy Armenii i Azerbejdżanu porozumieli się w sprawie wzajemnego uznania integralności terytorialnej swoich państw. To oznacza, że Armenia uznała Górski Karabach za terytorium Azerbejdżanu.

Według mediów rosyjskich (Tass, Nowaja Gazieta) Paszynian powiedział: – Chciałbym potwierdzić, że Armenia i Azerbejdżan doszły do porozumienia w sprawie wzajemnego uznania integralności terytorialnej swoich państw i na tej podstawie, można powiedzieć, że całkiem dobrze idziemy w kierunku uregulowania naszych stosunków.

Z wypowiedzi armeńskiego premiera wynika, że Armenia jest gotowa odblokować wszystkie korytarze transportowe i gospodarcze, a także otworzyć regionalną komunikację z Azerbejdżanem.

Istnieją poważne przesłanki na rzecz normalizacji stosunków między Azerbejdżanem a Armenią w oparciu o uznanie integralności terytorialnej i suwerenności” – oświadczył z kolei Alijew.

Jak relacjonuje „Nowaja Gazieta”, na spotkaniu z udziałem obu przywódców doszło jednak do zwarcia. W swoim wystąpieniu Alijew powiedział, że Azerbejdżan zainicjował utworzenie tzw. korytarza zangezurskiego, czyli drogi, która miałaby połączyć główne terytorium kraju z Nachiczewańską Republiką Autonomiczną – czyli azerskiej enklawy, oddzielonej przez terytorium Armenii. Paszynian oświadczył wówczas, że w ostatnich latach Azerbejdżan używa pojęcia „korytarz zangezurski”, jako „próby wysuwania pretensji terytorialnych wobec Armenii”.

Chciałbym podkreślił, że w trójstronnym porozumieniu z 9 listopada 2020 roku jest mowa tylko o jednym korytarzu, a jest to korytarz laczynski [główna i zasadniczo jedyna droga łącząca Armenię z Górskim Karabachem poprzez rejon laczynski Azerbejdżanu, gdzie dominującą przewagę ma ludność azerska – red.] oświadczył premier Armenii. W odpowiedzi azerbejdżański prezydent odparł, że jego kraj nie rości sobie żadnych pretensji terytorialnych wobec Armenii. Dodał, że „trzeba się bardzo postarać”, żeby zobaczyć taką intencję w jego słowach.

Według relacji medialnych, Alijew powiedział też na początku rozmów, że „biorąc pod uwagę wcześniejsze wypowiedzi armeńskich władz o uznaniu Górskiego Karabachu za część Azerbejdżanu, jak również o uznaniu integralności terytorialnej Azerbejdżanu z wykorzystaniem konkretnych liczb dla terytorium Republiki Azerbejdżanu, kwestia uzgodnienia innych punktów traktatu pokojowego będzie znacznie łatwiejsza”. Dodał, że wcześniej brak takiego uznania ze strony armeńskiej był głównym czynnikiem blokującym porozumienie.

Kresy.pl/Echo Kaukazu

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply