Grożąca Nigrowi interwencją wojskową Wspólnota Gospodarcza Państw Afryki Zachodniej (ECOWAS) odrzuca model tranzycji politycznej zaplanowany przez nowe wojskowe władze kraju.

Przywódca wojskowej rady, która od prawie miesiąca rządzi Nigrem gen. Abdourahamane Tchiani przekazał, że wyłonione przez nie władze rozpocznie narodowy dialog w celu konsultacji w sprawie powrotu do demokracji. Jak powiedział okres ten „nie powinien trwać dłużej niż trzy lata”, zacytowała w poniedziałek telewizja France24.

Deklaracja ta jednak nie przekonała ECOWAS – organizacji, która domaga się przywrócenia obalonych, cywilnych władz kraju. Komisarz ECOWAS, Abdel-Fatau Musah, powiedział agencji Reutera w poniedziałek, że stanowisko bloku pozostaje jasne. „Uwolnić Bazouma bez warunków wstępnych, przywrócić porządek konstytucyjny bez dalszej zwłoki” – powiedział komisarz.

W sobotę przedstawiciele organizacji przybyli do Nigru po to, by przekazać bezpośrednio “stanowcze stanowisko” ECOWAS w sprawie i spotkać się obalonym prezydentem, przebywającym w internowaniu.

W stolicy Nigru manifestowało w niedzielę kilka tysięcy zwolenników nowych wojskowych władz kraju. Jak podał za AFP portal wnp.pl zgomadzeni skandowali hasła „Precz z Francją” i „Stop interwencji wojskowej”.

26 lipca  administracja prezydenta Nigru poinformowała, że członkowie elitarnej jednostki gwardii biorą udział w „demonstracji antyrepublikańskiej”, a agencje informacyjne poinformowały, że prezydent Mohamed Bazoum był przetrzymywany przez buntowników w pałacu prezydenckim.

Tłum zwolenników Bazouma próbował dotrzeć do pałacu, ale został rozpędzony przez puczystów strzałami w powietrze. Armia deklarowała początkowo pobilizację sił przeciwko puczystom. W dniach po zamachu na ulicach stolicy pojawili się zwolennicy zamachu stanu, manifestujący pod hasłami antyfrancuskimi i prorosyjskimi. Powiewały wśród nich rosyjskie flagi.

W oświadczeniu wyemitowanym w dzień puczu wieczorem w ogólnokrajowej telewizji ich przedstawiciel pułkownik-major Amadou Abdramane powiedział, że „siły obrony i bezpieczeństwy postanowiły położyć kres reżimowi, który dał się poznać wam wszystkim”. Uzasadnił one, że przejęcie kontroli „wynika to z ciągłego pogarszania się stanu bezpieczeństwa, złego zarządzania społeczno-gospodarczego”. Abdramane powiedział, że granice kraju są zamknięte i obowiązuje ogólnokrajowa godzina policyjna. Dodał, że zawieszone zostało działanie wszystkich instytucji publicznych. Pucz powiódł się, bowiem do końca dnia do gwardii prezydenckiej dołączyła reszta sił zbrojnych i policyjnych.

Zamach stanu został skrytykowany przez ONZ, ECOWAS, Francję oraz USA. ECOWAS zagroził Nigrowi poważnymi sankcjami, a nawet interwencją wojskową, choć określono ją jako ostateczność. Jednak trzy państwa Wspólnoty, gdzie również rządzą wojskowi – Mali, Burkina Faso i Gwinea sprzeciwiły się im, jak rónież jakiejkolwiek interwencji w Nigrze.

To kolejny w ostatnich latach przewrót w Sahelu. W sąsiednim Mali, Burkina Faso lokalne władze zostały obalone w wojskowych zamachach stanu w ciągu ubiegłych dwóch lat, a oba te kraje wypędziły francuskich żołnierzy, którzy tam przebywali, i zwróciły się o wsparcie Rosjan z grupy Wagnera. Niger był ostatnim państwem w regionie Sahelu, które mocarstwa zachodnie mogły uważać za sojusznika. Amerykanie mieli w nim jak dotychczas dwie bazy dronów w Nigrze oraz około 800 żołnierzy, z których część to siły specjalne, które szkoliły nigerską armię.

france24.com/wnp.pl/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply