Dyrektor na Europę w Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) uważa, że migranci i uchodźcy mogą pomóc Europie zwalczyć kryzys niedoboru lekarzy. Jako dobry przykład pokazuje… Polskę.

Stacja Al-Dżazira opublikowała materiał, w którym Hans Kluge, dyrektor na Europę w Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), w materiale opublikowanym przez portal katarskiej telewizji Al Dżazira, zachwalał działania proimigracyjne w kontekście kryzysu, związanego z niedostateczną liczbą lekarzy w części państw europejskich. Jego zdaniem, lekarze-imigranci to bardzo dobre rozwiązanie problemu.

W programie Kluge przywoł rozwiązanie, w postaci tymczasowej licencji medycznej. Zaznaczył, że wprowadzono je np. w Polsce, głównie z myślą o medykach z Ukrainy.

 

Ponad 4200 ukraińskich pracowników służby zdrowia otrzymało już tymczasową licencję w Polsce” – twierdzi regionalny dyrektor WHO.

„To nie pierwszy raz, kiedy uchodźcy angażują się w pomoc systemom opieki zdrowotnej w krajach, które ich przyjmują” – powiedział Kluge. Dodał, że syryjscy lekarze współpracowali z lekarzami tureckimi, a Wielka Brytania wprowadziła podczas pandemii program dla lekarzy – uchodźców, w ramach którego mogli wykonywać zadania medyczne pod nadzorem Brytyjczyków.

Zdaniem Hansa Kluge działania, dzięki którym włączono w Polsce lekarzy-uchodźców do systemu opieki zdrowotnej, są innowacyjne. Zaznaczył, że praca ukraińskich lekarzy w Polsce umożliwi im utrzymanie umiejętności na wysokim poziomie. Uważa też, na przykładzie Polski, że dopuszczenie lekarzy-uchodźców do pracy przynosi korzyści samemu krajowi przyjmującemu.

Skala braków w opiece zdrowotnej jest ogromna w całym regionie” – oświadczył Kluge. Jak twierdzi, rządy muszą działać szybko, wykorzystując innowacje i „rozwiązania korzystne dla obu stron, takie jak te, które wypróbowuje Polska”.

Przypomnijmy, że rząd PiS, chcąc uzupełnić braki kadrowe w służbie zdrowia, złagodził regulacje w zakresie wymagań stawianych lekarzom spoza państw Unii Europejskiej, którzy chcieliby pracować w Polsce. Taki lekarz, np. z Ukrainy czy Białorusi, ma 5 lat, żeby nostryfikować dyplom lub, co uznawano za łatwiejszą ścieżkę, zdać Lekarski Egzamin Weryfikacyjny (LEW).

Należy zaznaczyć, że w tym roku na 752 osób z zagranicy, które przystąpiły do Lekarskiego Egzaminu Weryfikacyjnego, zdało jedynie 51, czyli niecałe 6,8 proc. Zdawali głównie Ukraińcy i Białorusini. W 2021 roku na 652 osoby, które przystąpiły do LEW, pozytywny wynik uzyskały tylko 93 (14 proc.). Rok później było to jedynie 147 osób na 1123 zdających (13 proc.). Sytuacja wzbudza duży niepokój władz Naczelnej Rady Lekarskiej.

Jak podkreślaliśmy, Naczelna Rada Lekarska uważa, że lekarze-obcokrajowcy, m.in. z Ukrainy, muszą znać język polski, jeśli chcą pracować jako lekarze w Polsce. Jednak formalnie nie są do tego zobligowani. Ministerstwo Zdrowia twierdzi, że przy wydawaniu warunkowego prawa wykonywania zawodu takiego wymogu nie ma.

Szef Naczelnej Rady Lekarskiej Łukasz Jankowski przyznał w styczniu w rozmowie z PAP, że kwestia znajomości języka polskiego przez pracujących w Polsce lekarzy z Ukrainy to od dawna „oś sporu między NRL a ministerstwem zdrowia”.

Pod koniec 2020 roku ukraińskie media podawały, że po ułatwieniu zatrudniania medyków ze Wschodu przez rząd PiS polskie agencje zatrudnienia rozpoczęły „polowanie” na ukraińskich lekarzy i pielęgniarki oferując im zarobki co najmniej 10 razy wyższe niż na Ukrainie. Portal Obozrevatel twierdził wręcz, że Ukrainie grozi ogołocenie z personelu medycznego.

Przeczytaj: Prezes NRL: polscy pacjenci będą leczeni przez lekarzy nie znających słowa po polsku

Jak podała „Rzeczpospolita”, MSZ chce ułatwić imigrację do Polski obywatelom ponad 20 państw. Zamierza umożliwić im ubieganie się o wizę bezpośrednio w polskim MSZ, a nie w konsulacie. Przyjęto, że będzie to „nie mniej niż 400 tys. osób rocznie”.

W kwietniu zwracaliśmy uwagę, że MSZ chce przyspieszyć też procedury związane z zatrudnianiem w Polsce pracowników sezonowych z Azji i z Afryki. Ma temu służyć stworzenie polskiego konsulatu w Bangladeszu i więcej pracowników w konsulacie w Indiach.

Jak informowaliśmy, w czerwcu 2022 r. think tank „Wise Europa” opublikował dokument pt. „Gościnna Polska 2022+”. Dotyczył on kwestii imigracji. Materiał został podany przez największe polskie media, m.in. Polską Agencję Prasową. Ambasada Ukrainy w Polsce objęła projekt patronatem honorowym, a był on współfinansowany przy wsparciu Fundacji im. Stefana Batorego. Wskazano, że Polska zmienia się z państwa emigracyjnego w imigracyjne.

Już wcześniej zwracaliśmy uwagę, że w ostatnich latach Polska bardzo szybko staje się kraje imigranckim.

Bankier.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply