Brakuje nam dwóch eskadr samolotów bojowych, a możliwym rozwiązaniem jest pozyskanie większej liczby F-35 – uważa gen. Tomasz Drewniak, były inspektor Sił Powietrznych. Gen. Drewniak odniósł się też do kwestii możliwego zakupu samolotów przewagi powietrznej F-15.

Generał Tomasz Drewniak, były inspektor Sił Powietrznych, był gościem piątkowej rozmowy na antenie RMF FM. Komentował spotkanie wicepremiera, szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza z prezesem i dyrektorem generalnym amerykańskiej spółki Lockheed Martin. “Polska ma dużo do ugrania z firmą Lockheed Martin. Dużo pieniędzy zainwestowaliśmy, na razie jest mały zwrot, więc myślę, że jest duża szansa żebyśmy negocjowali coś, co by trafiło do Polski w ramach offsetu lub wzmocnienia polskiej gospodarki” – wskazał.

Dopytywany, oświadczył, że “finalnie może się okazać, że będzie to większa ilość myśliwców F-35”. Przypomniał, że zgodnie z dokumentami MON, Polska powinna posiadać 10 eskadr samolotów bojowych. “Na razie po skompletowaniu wszystkich samolotów F-16, F-35 i FA-50 (…) kompletujemy 8 eskadr. Brakuje nam dwóch” – wskazał. Jak dodał, “na pewno część spotkania była poświęcona możliwym dostawom samolotów F-35”.

Zapytany o możliwy zakup kolejnych samolotów F-16, odpowiedział: “Wydaje się, że kiedy poszliśmy drogą F-35, to wydaje się, że należy ją kontynuować”. Zwrócił uwagę, że większość krajów pozbywa się samolotów F-16. “Za 3-4 lata jedynym podstawowym myśliwcem w Europie będzie F-35 i Eurofighter” – dodał. Wyraził opinię, że “to F-35 powinien być tym kolejnym krokiem”.

Jego zdaniem, 64 sztuki F-35 to byłaby liczba, która dawałaby Polsce możliwości defensywne i ofensywne.

Generał Drewniak został też zapytany o możliwy zakup samolotów przewagi powietrznej F-15. Taka możliwość była wielokrotnie dyskutowana w przestrzeni publicznej i zapowiadana przez poprzedni rząd. Poparcie dla takiego rozwiązania wyrażali też przedstawiciele Sił Powietrznych RP.

“Patrząc na charakterystyki samolotu F-15, zwłaszcza jego ostatniej wersji – X, jest się pod ogromnym wrażeniem. Samolot potężny, przenoszący tony uzbrojenia, dziesiątki rakiet. Oczywiście, że jest to świetny samolot, tylko pytanie, czy stać nas na wprowadzanie kolejnej platformy” – odpowiedział. Jak dodał, “dziś już mamy F-16, F-35, FA-50. Bylibyśmy dość unikalnym lotnictwem, w którym na około 150 samolotów mielibyśmy cztery podstawowe platformy”.

“Pomimo ogromnych zalet samolotu F-15, tutaj nie ma wątpliwości, powinniśmy się jednak skupić na rozbudowie floty, którą mamy, bo zarządzanie taką ujednoliconą flotą jest dużo łatwiejsze – finansowo, logistycznie i w każdy inny sposób” – powiedział. Jako przykład wskazał “bardzo rozdrobnioną flotę śmigłowcową” w Polsce. “Nie jest to najlepszy sposób na skokowe wzmocnienie potencjału” – dodał.

O planach pozyskania samolotów przewagi powietrznej mówił jako pierwszy w lipcu 2022 roku prezes PiS Jarosław Kaczyński. Także ówczesny szef MON Mariusz Błaszczak zapowiadał pozyskanie kolejnych samolotów F-35 lub zakup F-15.

We wrześniu ub. roku Boeing zaprezentował Polsce myśliwiec F-15EX w ramach potencjalnego programu sprzedaży. Samoloty rodziny F-15 Eagle to ciężkie myśliwce przewagi powietrznej. Są eksploatowane przez kilku użytkowników eksportowych: Japonię (myśliwskie F-15C/D, z których część ma przejść proces modernizacji), Arabię Saudyjską (myśliwskie F-15C/D oraz wielozadaniowe F-15S/SA/SR), Izrael (myśliwskie i wielozadaniowe), a także Republikę Korei, Singapur (w obu przypadkach odmiany wielozadaniowe).

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply