Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg ogłosił w poniedziałek, że prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zadeklarował, że jego kraj zgodzi się na przystąpienie Szwecji do Sojuszu.

Stoltenberg spotkał się z prezydentem Turcji, ale też premierem Szwecji Ulfem Kristerssonem w Wilnie, gdzie odbędzie się dwudniowy szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego. „Z przyjemnością ogłaszam… prezydent Erdogan zgodził się jak najszybciej przekazać protokół akcesyjny Szwecji Wielkiemu Zgromadzeniu Narodowemu [Turcji] i ściśle współpracować ze Zgromadzeniem, aby zapewnić ratyfikację” – powiedział Stoltenberg na konferencji prasowej, dodając – “To historyczny dzień”, zacytowała Al Jazeera.

Oznacza to zakończenie weta Turcji, które było utrzymywane od zeszłego roku. Turcy uznali bowiem, że Szwecja toleruje na swoim terytorium siatki organizacji jakie uważa za terrorystyczne i wrogie sobie, to jest Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) oraz kręgów zwolenników emigracyjnego działacza Fetullaha Gulena. Erdogan określił dwa północnoeuropejskie państwa wręcz mianem “gniazd terroru”.

W lipcu Turcja wynegocjowała ze Szwecją oraz Finlandią specjalne porozumienie, które miało zaspokoić tureckie oczekiwania niedopuszczania do działalności struktur sympatyzujących z wrogami Ankary. I o ile Turcy uznali, że Finlandia się z niej wywiązuje i jeszcze w marcu ratyfikowali jej wniosek o przystąpienie do NATO, Szwedzi musieli czekać do tej pory.

Szwedzi sygnalizowali na początku roku stanowisko, że Ankara żąda od nich zbyt wiele. Jednak w grudniu Szwecja dokonała ekstradycji członka Partii Pracujących Kurdystanu do Turcji, co było realizacją jednego z jej głównych postaulatów. Według doniesień mediów, mężczyzna był wcześniej skazany na ponad sześć lat więzienia za przynależność do PKK.

Jak informowaliśmy na początku czerwca, przeprowadzona wówczas przez Erdogana powyborcza, całkowita rekonstrukcja rządu Turcji wyniosła na kluczowe stanowiska ministerialne osoby lepiej widziane w obozie państw zachodnich.

Na stanowisku szefa dyplomacji postrzeganego jako bardziej zorientowanego na Azję i Rosję Mevluta Cavusoglu zastąpił były szef wywiadu MIT Hakan Fidan.

W sobotę Turcy zwolnili z internowania pięciu dowódców ostatniego ukraińskiego bastionu w Mariupolu, którzy przebywali w ich kraju od zeszłego roku. Na mocy umowy kapitulacyjnej z Rosji mieli oni pozostawać w Turcji do końca wojny. Żołnierze wrócili na Ukrainę wraz z jej prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, który przebywał w Turcji z wizytą.

aljazeera.com/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply