Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski najwyraźniej dał do zrozumienia, że to mer Kijowa Witalij Kliczko jest głównym odpowiedzialnym za tragiczną śmierć dziewczynki i dwóch kobiet, które zginęły podczas nalotu, bo nie wpuszczono ich do schronu.

W czwartek 1 czerwca, podczas nocnego nalotu na Kijów, trzy osoby zginęły, gdy spadły na nie szczątki rosyjskiej rakiety, przechwyconej przez ukraińską obronę powietrzną. Usłyszawszy alarm powietrzny chciały ukryć się w pobliskim schronie, ale nie mogły wejść do środka. Zginęła 9-letnia dziewczynka, jej matka i jeszcze jedna kobieta.

Według relacji, schron był zamknięty. W toku śledztwa ustalono, że ofiarom uniemożliwiono dostęp do schronu. Śledczy aresztowali cztery osoby, w tym pierwszego zastępcę szefa administracji dzielnicy, w której doszło do tragedii, a także dyrektora polikliniki, przy której znajdował się schron, jak również wicedyrektora ds. technicznych i ochroniarza tej placówki medycznej. Badany jest udział każdej z tych osób w doprowadzeniu do sytuacji, która skończyła się tragicznie.

Szef administracji wojskowej Kijowa, Serhij Popko, zarządził dokładną inspekcję wszystkich schronów w mieście. Polecił też, by wszystkie schrony były otwarte całą dobę, siedem dni w tygodniu. Podobne zarządzenie wydał mer stolicy Ukrainy, Witalij Kliczko, dodając, że będzie to monitorowane społecznie.

Popko przyjął też na siebie osobistą odpowiedzialność za tragedię. Powiedział, że spoczywa ona „na władze wszystkich szczebli, od kierownictwa miasta po szefów dzielnic”.

Tego samego dnia o sprawę zapytano prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, który przebywał wówczas na szczycie politycznym w Mołdawii. Zapowiedział, że osobiście odwiedzi miejsce tragedii i obiecał, że sprawa zostanie dokładnie zbadana. Podkreślił też, że winni tragedii zostaną pociągnięci do odpowiedzialności.

Na pytanie, kto jego zdaniem szczególnie ponosi odpowiedzialność, Zełenski odparł: „Może być knockout”. Wypowiedź tę media i komentatorzy traktują jako sygnał, że prezydent Ukrainy najpewniej obarcza odpowiedzialnością mera Kijowa i byłego boksera, Witalija Kliczko.

Ponadto, Zełenski oświadczył też, że oprócz zagrożeń zewnętrznych, Ukraina musi mierzyć się z wyzwaniami wewnętrznymi.

„Reakcja będzie zdecydowana. Wygląda na to, że Rosja nam nie wystarcza, widzicie, mamy też wrogów wewnętrznych. Powiedziałbym [kogo – red.], ale jest wielu dziennikarzy… mam to na końcu języka, ale nie mogę…” – powiedział.

„Walczymy, żyjemy, a coraz więcej partnerów nam pomaga… będziemy chronić [obywateli – red.]. Ale konieczne jest, aby tamtejsze władze lokalne również „włączyły mózgi”” – dodał.

Czytaj także: Zełenski krytykuje władze Kijowa. Chodzi o „punkty niezłomności”

kyivpost.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply