Abp Gądecki: kryzys Kościoła katolickiego w Niemczech może rozlać się na inne kraje

Zdaniem przewodniczącego KEP, abpa Stanisława Gądeckiego, Kościół w Niemczech przechodzi „największy kryzys od czasów reformacji”, co grozi podziałem, mogącym przenieść się na sąsiednie kraje. Z kolei były przewodniczący episkopatu Niemiec, kard. Reinhard Marx zadeklarował gotowość do błogosławienia par homoseksualnych.

Abp Stanisław Gądecki, metropolita poznański i przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, udzielił wywiadu niemieckiemu, konserwatywnemu dziennikowi „Die Tagespost”. Rozmowa dotyczyła m.in. sytuacji Kościoła w Niemczech.

„Wydaje się, że Kościół w Niemczech przechodzi dzisiaj największy kryzys od czasów reformacji – powiedział abp Gądecki, cytowany przez PCh24.pl za „Die Tagespost”. W jego ocenie, istnieje niebezpieczeństwo doprowadzenia do podziału w Kościele za sprawą źle rozumianej reformy chrześcijaństwa. Dodał, że taki podział może przenieść się z Niemiec także na sąsiednie kraje. Tym samym, dotyczyłoby to również Polski.

 

Przewodniczący KEP zaznaczył, że w obecnej sytuacji trzeba pamiętać o właściwym rozumieniu upomnienia braterskiego, które w istocie udzielane jest z wielkim smutkiem. Należy tu przypomnieć, że w lutym 2022 roku abp Gądecki wysłał list do przewodniczącego Konferencji Episkopatu Niemiec, bpa Georga Bätzinga. W piśmie tym zwrócił mu uwagę na szereg niebezpiecznych błędów niemieckiej Drogi Synodalnej, związanych przede wszystkim z uleganiem pokusie dostosowania nauki Kościoła do twierdzeń współczesności. Sam bp Bätzing w odpowiedzi bronił kontrowersyjnych działań, podejmowanych w Niemczech, a nawet sugerował debatę teologiczną, mającą w jego mniemaniu wykazać ich słuszność.

Jednak w aktualnej rozmowie z „Die Tagespost”, polski hierarcha podkreślił aktualność swojego listu sprzed półtora roku. W ocenie abpa Gądeckiego, jak pisze PCh24.pl, w Niemczech doszło do nieszczęśliwego rozdziału teologii akademickiej od duszpasterstwa. Zaznaczył, że celem teologii jest zbawienie człowieka i stąd uczeni muszą pozostawać w stałym kontakcie duszpasterskim z wiernymi. Przestrzegł zarazem przed popadaniem przez teologów w kompleks niższości względem reprezentantów innych dziedzin wiedzy.

Arcybiskup zwrócił też uwagę na szereg problemów związanych z retoryką przyjmowaną w dyskusjach w kontekście Synodu o Synodalności, m.in. na czysto polityczne pojęcie inkluzji, które zwykle ograniczane jest do „włączania” osób niebinarnych. Podkreślił jednak, że problem w tym, iż takie pojęcia jak niebinarność nie należą do języka Kościoła, lecz są nacechowane pewną ideologią. Abp Gądecki powiedział też, że w dyskusjach synodalnych widzi ryzyko socjologicznego oglądu Kościoła oraz swoistego elitaryzmu. Wyraził opinię, że może to doprowadzić nie tyle do odnowy w Kościele, co raczej do klerykalizacji świeckich.

Dodajmy, że w podobnym czasie wywiadu udzielił też kard. Reinhard Marx, były przewodniczący niemieckiego episkopatu, pozostający jednym z najbardziej wpływowych niemieckich hierarchów. W wywiadzie dla dziennik Münchner Merkur zapytano go o błogosławienie par homoseksualnych. Kardynał zadeklarował, że jest gotów to zrobić.

„Dlaczego nie? Chodzi zawsze o konkretną sytuację. Jeżeli ludzie poproszą mnie o błogosławieństwo, to go udzielę” – oświadczył kard. Marx. Zwrócił też uwagę na dokumenty niemieckiej Drogi Synodalnej, które mówią o błogosławieniu par LGBT. Zarysował przy tym szerszy kontekst par, żyjących razem, a także współżyjących ze sobą, ale które z różnych przyczyn nie mogą zawrzeć małżeństwa.

„Jeżeli ludzie, którzy się kochają, proszą o błogosławieństwo, to duszpasterki [tak w oryg. – red.] oraz duszpasterze znajdą drogę, by sobie z tym dobrze poradzić i to zrobić – powiedział kardynał, cytowany przez PCh24.pl.

Portal ten podkreśla, że kard. Marx to pierwszy niemiecki biskup, który otwarcie ogłosił zamiar błogosławienia par gejowskich czy lesbijskich. Wcześniej metropolita Berlina abp Heiner Koch zezwolił księżom w swojej diecezji na błogosławienie par LGBT, choć sam oświadczył ,że nie będzie tego robił. Powoływał się przy tym nauczanie papieża Franciszka.

Czytaj także: Belgia: biskupi zaproponowali „liturgię” dla par homoseksualnych

Przypomnijmy, że w 2021 roku Kongregacja Nauki Wiary wydała dokument przypominający, że zgodnie z nauczaniem Kościoła nie wolno błogosławić par jednopłciowych, bo nie wolno w imieniu Boga błogosławić tego, co obiektywnie grzeszne. Niemieccy duchowni dawali jednak niejednokrotnie do zrozumienia, że przyjmują takie stanowisko do wiadomości, ale nie zamierzają się nim specjalnie przejmować.

Przeczytaj: Katolicy w Niemczech podejmują kolejne decyzje wbrew stanowisku Watykanu

Czytaj również: Czołowy niemiecki kardynał podważa Katechizm i wzywa do zmiany nauczania Kościoła o homoseksualizmie

Przypomnijmy, że w tym roku Zgromadzenie tzw. niemieckiej drogi synodalnej zdecydowaną większością głosów opowiedziało się za za wprowadzeniem w Kościele katolickim w Niemczech możliwości błogosławienia par homoseksualnych oraz rozwodników w nowych związkach cywilnych, wbrew wyraźnemu stanowisku Dykasterii Nauki Wiary. Ponadto, wyrażono zgodę, by kobiety mogły głosić kazania na Mszach św. Przyjęto też dokument, który wzywa Kościół i papieża do zniesienia obowiązkowego celibatu i rozpoczęcia debaty o kapłaństwie kobiet. Dodajmy, że postulaty te poparło wielu niemieckich biskupów. Wcześniej wbrew stanowisku Watykanu niemieckie rady diecezjalne przegłosowały powołanie Rady Synodalnej i opowiedziały się za tworzeniem takich rad na poziomie diecezji.

Przeczytaj: Papież skrytykował niemiecką Drogę Synodalną. „Coś bardzo ideologicznego podstępnie wkracza do Kościoła”

W marcu br. znani kardynałowie Gerhard Müller i Raymond Burke wezwali Stolicę Apostolską do ukarania niemieckich biskupów, którzy popierają sprzeczne z prawdami wiary tezy niemieckiej drogi synodalnej, m.in. głosując za błogosławieniem związków homoseksualnych.

Już wcześniej decyzje niemieckiej drogi synodalnej były krytycznie komentowane przez duchownych i hierarchów z innych państw. Bp Joseph Strickland z diecezji Tyler w Teksasie oświadczył, że poparcie dla błogosławienia homozwiązków jest „jasno i wyraźnie schizmą”, przypominając, że wcześniej Watykan jasno dał to do zrozumienia. Jego zdaniem, 38 biskupów niemieckich, którzy zagłosowali za kontrowersyjnym dokumentem, „muszą okazać skruchę i powrócić do Kościoła katolickiego”. Później zaapelował do przewodniczących krajowych konferencji episkopatów, by potępili „schizmatycki głos” hierarchów z Niemiec.

Drogę Synodalną skrytykował też kard. Marc Ouellet, ówczesny Prefekt Dykasterii ds. Biskupów. Uczynił to w wywiadzie dla hiszpańskiego magazynu „Omnes”. Jego zdaniem, proces ten wprowadza do Kościoła podziały oraz zamęt wśród wiernych i w samym episkopacie.

O powołaniu w Kościele w Niemczech tzw. Rady Synodalnej postanowiono we wrześniu 2022 roku w ramach kontrowersyjnej niemieckiej Drogi Synodalnej. W założeniu, Rada miałaby de facto zarządzać Kościołem w tym państwie, jako „organ konsultacyjny i decyzyjny”, niezależny od biskupów diecezjalnych. W jej skład mają wchodzić biskupi oraz świeccy, przy czym uprawnienia świeckich mają być na tyle duże, że zdaniem komentatorów można mówić tu o „podzieleniu się władzą”. Projekt wywołał wielkie kontrowersje, również w Watykanie, a także krytykę ze strony duchownych, włącznie z kard. Walterem Kasperem, określanego mianem głównego progresywnego teologa. Krytycy argumentują, że u podstaw Rady leży zerwanie z apostolską strukturą władzy w Kościele.

Watykan oficjalnie i jednoznacznie wypowiedział się przeciwko powołaniu w Niemczech Rady Synodalnej. W dniu 16 stycznia br. Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej wysłał list do przewodniczącego niemieckiego episkopatu, bpa Georga Bätzinga z Limburga. Podpisało go trzech kardynałów kurialnych: sekretarz stanu Pietro Parolin, prefekt Dykasterii Nauki Wiary Luis Ladaria Ferrer oraz prefekt Dykasterii ds. Biskupów, Marc Ouellet. Dokument stwierdza, że Niemcom nie wolno powołać Rady Synodalnej.

Przypomnijmy jednak, że przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec, bp Georg Bätzing oświadczył, że Niemcy, wbrew stanowisku Watykanu, powołają tzw. Radę Synodalną. Instytucja ta, złożona z biskupów i świeckich, miałaby faktycznie zarządzać Kościołem w Niemczech. Biskup Bätzing twierdził, że Rada będzie funkcjonować w ramach obowiązującego prawa kościelnego i jego zdaniem nie ma zagrożenia, by autorytet władzy biskupów miał być lekceważony. Przekonywał też, że „duża część Rady Stałej Episkopatu jest gotowa kontynuować obraną wcześniej drogę”.

Przeczytaj: Media: Kościół w Niemczech bliski kolejnej schizmy

Przeczytaj także: Szef papieskiej akademii: mamy realne zagrożenie schizmą w związku z niemieckim synodem

Przypomnijmy, że w diecezji Limburg, której ordynariuszem jest przewodniczący Episkopatu Niemiec, bp Bätzing, ogłoszono wytyczne dotyczące podejścia Kościoła do seksualności, zakładające m.in. akceptację „różnorodności tożsamości i orientacji seksualnych” i związków jednopłciowych. Dokument może otwierać drogę do błogosławienia homozwiązków.

Przypomnijmy zarazem, że we wrześniu 2022 r. we Frankfurcie nad Menem miało miejsce 4. zgromadzenie generalne niemieckiej Drogi Synodalnej. Pierwszego dnia odbyło się głosowanie nad opracowywanym od kilku lat dokumentem, który postulował liberalizację nauczania Kościoła w aspekcie moralnym, szczególnie w sferze seksualności. Wzywano w nim oficjalnie m.in. do błogosławienia związków osób tej samej płci, zaakceptowania aktów homoseksualnych i współżycia pozamałżeńskiego, antykoncepcji, a nawet masturbacji. Dokument został nieoczekiwanie odrzucony w kluczowym głosowaniu. Powodem był brak poparcia wymaganej większości biskupów – 21 hierarchów było przeciw. Przewodniczący niemieckiego episkopatu, bp Georg Bätzing oświadczył jednak, że dokument i tak zostanie przedstawiony papieżowi Franciszkowi, jako rzekomy głos wiernych z Niemiec, zaś część biskupów dało do zrozumienia, że będzie wprowadzać te postulaty w swoich diecezjach. Zaznaczmy, że odrzucony przez biskupów tekst przekreśla biblijną naukę o stworzeniu człowieka jako mężczyzny i kobiety, dopuszczając jego „wielopłciowość” i zrównując małżeństwo z innymi rodzajami związków.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kluczowy dokument niemieckiej Drogi Synodalnej nt. seksualności odrzucony. „Druzgocąca klęska”

Watykan wyraził dystans i obawy wobec propozycji tzw. niemieckiej Drogi Synodalnej podczas wizyty biskupów z Niemiec w Watykanie. Lud Boży w Niemczech jest niecierpliwy i naciska na zmiany” – oświadczył szef episkopatu Niemiec, bp Georg Bätzing, któremu nie spodobało się m.in. to, że Watykan uznaje za zamkniętą kwestię święceń kapłańskich dla kobiet.

Przypomnijmy, że w październiku 2022 roku Watykan opublikował dokument roboczy Synodu o Synodalności, który będzie podstawą dalszych prac w fazie kontynentalnej procesu synodalnego. Zawarto w nim takie postulaty jak np. diakonat kobiet, otwartość na LGBT, nowe podejście do rozwodników i poligamistów, czy stworzenie nowej, synodalnej liturgii.

pch24.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply