86
odpowiedzi

Wachmistrz Soroka @wachmistrz_Soroka
Kilka słów o mnie:
Na czele ich stanął wachmistrz Soroka, dawny sługa Kmiciców, żołnierz stary i sprawny bardzo, chociaż liczne wyroki, za liczniejsze jeszcze swawole, nad nim ciążyły.
Strona internetowa:
Brak danych
Skąd jestem:
Brak danych
Wykształcenie:
Brak danych
Związki z Kresami:
Brak danych
Ulubiona książka:
Brak danych
Facebook:
Brak danych
Twitter:
Brak danych
Sprawdziliśmy, ma Pan zupełną rację. Daliśmy się zwieść jednej ukraińskiej agencji. Usunęliśmy już te materiały. Dzięki za czujność!
Dokładnie opisaliśmy to, co zaszło oraz dodaliśmy materiał wideo, na którym jest nagrane całe zajście. Nie było żadnego: “Sława Ukrainie – Niech żyje Polska”, ale: “Sława Ukrainie – [odczekanie na odzew przez panią Romaszewską] – Herojam Sława!”, a dopiero następnie “niech żyje Polska”. Jest to celowe oswajanie Polaków z tradycją banderowską na Ukrainie i sygnał dla samych Ukraińców, że ta tradycja jest już dla nas OK, bo wszyscy boimy się ruskich. Coś takiego musimy piętnować.
Panie brzeczyszczykiewicz, prosimy wypowiadać się kulturalniej.
Komentarz niezależnej odbiera dech. Można stracić wiarę w gatunek ludzki :/
To cytat z dziełka Mychajły Kołodzińskiego, tutaj więcej na ten temat: http://www.kresy.pl/publicystyka,analizy?zobacz/ukrainski-nacjonalistyczny-imperializm-mychajla-kolodzinskiego
Mówi się “siewodnia”, ale pisze “siegodnia” – i zarówno w transkrypcji jak i transliteracji musimy to po naszemu zapisać z “g”. PWN poucza: Literę г oddajemy przez g, np. Гоголь — Gogol, книга — kniga; także gdy г jest wymawiane jako w: его — jego http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629697 Pozdrowienia! 🙂
Doskonale sobie zdajemy sprawę z tego jakie cele mają Rosjanie i jak należy traktować tę rosyjską “produkcję”. Dlatego w tekście całkowicie pominęliśmy wszystkie rosyjskie komentarze, wykorzystaliśmy tylko cytaty z wypowiedzi ukraińskiego nauczyciela i ukraińskiej uczennicy. Czy są one nieprawdziwe? W naszej ocenie wydają się całkowicie prawdziwe. Nieraz stajemy przed koniecznością wyciągania ważnych informacji z “zatrutego źródła”. Chcielibyśmy cytować polskie agencje prasowe dokładnie relacjonujące co się dzieje na Zachodniej Ukrainie. Niestety polskie agencje pomijają to głuchym milczeniem. Gloryfikacja UPA na Ukrainie mało polskie agencje obchodzi.
Ten pomnik to samowolka, która łamie nawet porozumienia podpisane przez Związek Ukraińców w Polsce. Zasada jest prosta: nie ma na terenie państwa polskiego przyzwolenia na gloryfikację formacji, która ponosi odpowiedzialność za mordy cywilnej ludności polskiej. Na nic tu wezwania do moralności, sądów boskich i ludzkich, mądrości i głupoty. To wykonywanie elementarnych obowiązków państwa, które chce zachować minimum powagi.
It’s my pleasure – jak mówi teraz polska młodzież 😉 Obiektywnie trzeba jednak powiedzieć, że tamte ofiary “miały prawo” zostać nieco zapomniane. We wrześniu 39′ upadało całe państwo, w wojnie obronnej zginęło 70 tys. żołnierzy, 130 tys. zostało rannych i zaginionych, 600 tys. dostało się do niewoli. Od razu zaczęły się zbrodnie i terror okupacji niemieckiej, to samo w strefie sowieckiej, zsyłki (tu znów pewną rolę odegrali Ukraińcy…), Katyń, potem zorganizowana banderowska rzeź Polaków na Wołyniu i w Młp. Wsch, wreszcie zagłada Warszawy… Po takiej serii tragedii te kilka czy kilkanaście tysięcy ofiar antypolsko nastawionych Ukraińców z 1939 r. musiało zatrzeć się w zbiorowej pamięci Polaków. Ale naszą rolą jest to zmienić 😉
Panie Tutejszym, o 3 tys. Polakach zamordowanych przez Ukraińców w 1939 r. (1 tys. na Wołyniu, 2 tys. w Galicji Wschodniej) pisze np. Grzegorz Motyka („Ukraińska partyzantka 1942-1960: działalność Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii”, ISP PAN, Warszawa 2006, s. 72) w oparciu o badania G. Hryciuka. Obu naukowców raczej nie można posądzać o tendencje do zawyżania liczby polskich ofiar.
Jako że mam w dalszej rodzinie osoby, które – jako uciekinierzy z centralnej Polski – cudem umknęły ukraińskim siepaczom właśnie w 1939 r., chciałbym włączyć się do dyskusji. Istnieje np. artykuł prof. Ryszardza Szawłowskiego „Antypolskie wystąpienia na Kresach Wschodnich” (Encyklopedia Białych Plam, tom I, s. 165-169), w którym Autor liczbę Polaków zamordowanych przez Ukraińców w 1939 r. ocenia znacznie wyżej niż te 3 tysiące. Szacuje je mianowicie na… 12-14 tys.! Nie uważam się za specjalistę, który byłby w stanie potwierdzić wiarygodność takich danych, ale Autor przywołuje szereg raportów i meldunków z tamtych terenów.
Generalnie atakowano trzy rodzaje ofiar: 1) polskich żołnierzy wycofujących się na południowy wschód („Ukraińcy napadali z lasów na grupy żołnierzy i bez litości mordowali wszystkich, nawet rannych” – relacja ppor. W. K. Daszkiewicza), 2) cywilnych uciekinierów z centralnej Polski (np. tylko we wsi Nawóz, powiat Łuck, Ukraińcy wymordowali ok. 100 Polaków ukrywających się na nieużytkach i bagnach), 3) miejscową ludność polską (np. wieś Jakubowce, powiat Brzeżany – ukraińscy chłopi zamordowali 21 Polaków, ograbili wieś i spalili większość budynków; Sławentyn, powiat Podhajce, Ukraińcy zamordowali ok. 80 osób).
Pamiętać też trzeba o nigdy nieustalonej liczbie ofiar pojedynczych morderstw i aktów bandytyzmu, dokonywanych z dala od oczu świadków, zaginionych w mrokach wojny. Ich skala musiała być znaczna, a konkretne historie, o których wiemy, mrożą krew w żyłach. Np. w nadleśnictwie Karpiłówka (powiat Sarny) 17 IX ukraińska banda pod wodzą niejakiego Romanowa otoczyła dom gajowego, którego najpierw raniła, a potem przerżnęła piłą; troje jego dzieci rzucono w ogień płonącej gajówki, natomiast jego żonę najpierw zbiorowo zgwałcono, a potem zamordowano (lub pozwolono popełnić samobójstwo…).
Wszystko to wskazuje na bardzo znaczne natężenie nastrojów antypolskich wśród Ukraińców. Nastroje te były motywowane ideologicznie (co może kierować człowiekiem który zabija uciekającego rannego żołnierza?) jak i „materialnie” – czyli chęcią wzbogacenia się na nieszczęściu polskich sąsiadów (drogą zwykłego rabunku). Poza tym nie zapominajmy, że jednak dochodziło do zorganizowanych ukraińskich akcji dywersyjnych inspirowanych przez Niemców, np. w Stryju 12-13 września. Miały one zazwyczaj miejsce w pobliżu ważnych węzłów kolejowych, co jednoznacznie wskazuje na to, jaki był ich charakter. Operacja to została wyhamowana przez Niemców w obawie przed reakcją sowieckiej Moskwy, która była skrajnie nieprzychylnie nastawiona do ukraińskiego ruchu narodowościowego.
Reasumując, potwierdza to moim zdaniem tezy z artykułu dr Kulińskiej. Polityka II RP wobec Ukraińców była błędna, nie postawiono tamy ukraińskiej agitacji nacjonalistycznej i w konsekwencji w 1939 r. przedstawiciele tej narodowości byli wyjątkowo wrogo nastawieni do Polski, Polaków, polskości.
Panie Mohort1772, zrób nam Pan tę łaskę i racz więcej się nie wypowiadać na ten temat. Jeszcze jeden taki językowy kwiatek i ostatecznie skończy się Pańska kariera na tym forum.
Innych użytkowników prosimy zaś o nie “karmienie” Mohorta1772 i tego rodzaju wpisów swoją uwagą.
A skąd to twierdzenie? Pewności oczywiście nie mamy, ale na szeregu stron internetowych to zdjęcie funkcjonuje właśnie jako fotografia z Grodna 1939 r. Ale może ma Pan własne, doskonalsze ustalenia? 🙂
Poprawione; przepraszam za te błędy, czytałem artykuł przed wrzuceniem na portal, ale oko musiało przemknąć po tych nazwach bez uwagi. Podziękowania za baczenie na te sprawy! 😉
zrobione, oddaję ukłony 😉
Panie Iwanie, już dwa razy zlecałem tłumaczenie artykułu o 17 września, ale w obu przypadkach tłumacze “wymiękali” 😉 Bo tekst jest dość długi i trudny. Ale dzięki za przypomnienie! Postaramy się w najbliższym czasie spróbować jeszcze raz!
zrobione, przepraszam, że tak późno!
Tyle udało się zrobić 😉
oczywiście jesteśmy zainteresowani, czas i miejsce są na to idealne! 🙂
Wiemy i bijemy się w piersi z powodu tego błędu. cChodziło o ogólne unaocznienie położenia Kresów, a ta ilustracja była pod ręką i mimo wszystko estetycznie prezentuje się nie najgorzej. Mamy nadzieję, że znawcy historii i geografii ziem wschodnich wybaczą nam tę popularyzatorską wpadkę.
Nie wcześniej – a później informowaliśmy o tym co ma do powiedzenia w tej sprawie KARTA. Ten news jest jeszcze z 20 czerwca.
to jest news! 😉
Trochę poprawione, proszę jeszcze sprawdzić czy wszystkie fragmenty z kursywą i pogrubieniami pozostały na właściwym miejscu 😉
Wielkie dzięki Panie Krzysztofie za odnalezienie i podesłanie tego materiału o ś.p. Borysie Woźnickim. Na pewno go wykorzystamy!
Zgodnie z życzeniem poprawiłem “starożytny” na “średniowieczny”. Osobiście uważam, że cała dyskusja na ten temat jest zbędna. Słownik języka polskiego PWN jako drugie znaczenie przymiotnika “starożytny” podaje: “istniejący od dawnych czasów; prastary, starodawny; odwieczny”. Sam np. na Uniwersytecie Jagiellońskim nie raz słyszałem, że jest on “starożytny”, chociaż, jak wiadomo, powstał on dopiero w późnym średniowieczu… Mówienie, że Lwów to miasto “starożytne” pod względem językowym nie jest więc żadnym błędem. Można się spierać, czy w tekście o tematyce historycznej (na dodatek ocierającym się też o drażliwe sprawy narodowościowe) było to szczęśliwe określenie – ale to jednak sprawa trzeciorzędna. I na koniec, w nawiązaniu do ścisłego stosowania terminologii wojskowej: Panie Iwanie! jestem wachmistrzem – a nie rotmistrzem 😉
Drugiej części komentarza nikt nie widział, proszę napisać jeszcze raz od początku o co chodzi.
Jakie “ciekawe i nowe artykuły” są usuwane? W Pana przypadku po pierwsze zalecalibyśmy opanowanie elementarnych zasad użytkowania elektronicznych edytorów tekstu i sposobów dodawania materiałów na portal. Bo póki co jest więcej zachodu z usuwaniem Pańskich artykułów, niż pożytku z ich obecności. Do dziś nikt z redaktorów nie wie, jak np. wkleić obraz pośrodku artykułu tekstowego. A Panu jakimś cudem się to udaje… Efekt niestety jest mało estetyczny, by nie rzec: niechlujny. Dodatkowo wrzucane przez Pana (czy też Pana marcin1988) materiały nader rzadko miały walor “nowości”, dodatkowo są u nas wrzucane bez zgody ich autorów. Bywały już sytuacje, że musieliśmy się tłumaczyć przed ludźmi, którzy z ogromnym zdziwieniem odkrywali, że portal KRESY.PL nagle publikuje ich teksty sprzed 15 lat… Wszystko to proszę sobie raz na zawsze zakonotować. Może wypowiadam się w ostrym tonie, ale sam Pan swoimi komentarzami ściąga na siebie ten rodzaj uwagi. Zanim następnym razem zechce Pan coś skrytykować, proszę powtórzyć sobie cytat z “Pana Tadeusza”: “Głupi niedźwiedziu! gdybyś w mateczniku siedział, Nigdy by się o tobie Wojski nie dowiedział”.
Przestań Pan już dziesiąty raz się rozpisywać na ten sam temat, za każdym razem dodając swoją pokrętną interpretację moich słów. Czas zmarnowany na dyskusje z Panem można by poświęcić na wiele innych zajęć, pożyteczniejszych dla portalu i przyjemniejszych dla siebie. Nikt zresztą – może poza p. Hetmańskim – nie ma już tu z Panem ochoty rozmawiać. Zdeklarowałeś się Pan, że stąd idziesz – to idź. Zapewne zechce na koniec wykazać się jeszcze raz swoją impertynencją i dorzucić nową porcję inwektyw, ale z góry ostrzegam, że pozostanie to wszystkim administratorom dalece obojętne.
Całe szczęście, że przyszedł poniedziałek i pp. marcin1988 oraz Hetmański wezmą się może w końcu do jakiejś pożytecznej roboty, zamiast pisać tu nocami rozegzaltowane komentarze…
Panie Marcinie, po raz kolejny z zawzięciem usiłuje Pan obrazić któregoś z administratorów, nie będę tu powtarzał tego, co o Pańskiej postawie napisałem już wcześniej. Tłumaczenie Panu czegoś to jak orka na ugorze, dalej brnie Pan w kolejne głębiny autokompromitacji…
Z obowiązku wyjaśnię jeszcze kilka spraw.
1) nie pamiętam by p. Parnikoza obraził bezpośrednio innego użytkownika forum, tak jak obraził Pan macin1988 jego osobę. Zgadzam się, że jego komentarze mają często charakter prowokujący, sam zwracałem mu na to publicznie uwagę, ale to nie powód by banować czy usuwać wpisy. To tylko okazja, by wyrobić sobie opinię o sposobie prowadzenia rozmowy przez stronę ukraińską…
2) w dalszym ciągu obecność na portalu kogoś, kto reprezentuje probanderowskie zapatrywania uważam za pożyteczne. Niejednokrotnie np. p. Lipiński stawał w szranki p. Parnikozą i śmiem twierdzić, że nasza strona wychodziła zwycięsko. Zawsze dzięki temu pozostawała jakaś „wartość dodana”, forum żyło i zapełniało się ciekawymi treściami. Gdyby podążać za logiką p. marcina88, to trzeba by każdego nowego użytkownika forum lustrować, sprawdzać co ma w „ulubionych” na fb, a może i żądać przesłanie świadectwa chrztu… Totalniactwa i karania ludzi za same poglądy jednak nie będzie tu nigdy i żadne płomienne denuncjacje tego nie zmienią.
3) Kiedyś w rozmowie – poza forum – z p. marcinem1988 stwierdziłem, że materiały przez niego publikowane na portalu są tendencyjne i dobierane stronniczo. Myślałem że jest to zrozumiałe per se, ale p. marcin88 ciągle dobija się o przykłady, o dowody, o jakikolwiek pretekst by oddać się kolejnym polemikom. Domaga się wytknięcia błędów faktografii, jakby udając, że nie rozumie, że nie o prawdziwość podawanych faktów chodzi, a o wyciągane z przywoływanych faktów opinie i oceny. Te w większości są antyukraińskie, czasem ukrainożercze, odznaczają się jednostronnym podejściem do problemu procesów narodotwórczych w Europie Środkowej i Wschodniej.
4) Historia stosunków polsko-ukraińskich jest wystarczająco tragiczna i każdy kto ma solidną wiedzę na ten temat (proszę popatrzeć np. na p. Tutejszego) wie, że dzień dzisiejszy wymaga od nas nie epatowania krwią, nie prób dyskredytowania drugiej strony, ale poszukiwania dróg wyjścia poprzez zwrócenie uwagi na to, co może łączyć. Oczywiście przy ortodoksyjnej dbałości o zachowanie prawdy historycznej i jednoznacznej ocenie zbrodniczych ideologii i ludobójczych organizacji. To co prezentuje p. marcin88 jest działem destrukcyjnym, mnożącym problemy, rodzącym złe emocje. Mimo to dostał on (drugą) szansę zaistnienia na portalu bo mimo wszystko każdy pogląd wart jest pochylenia się nad nim z uwagą. Zanim jednak zdążył z tej szansy skorzystać – wywołał kolejną awanturę na forum, obraził innych ludzi. Wobec tego jesteśmy bezradni.
I musiał tu Pan dwa dni prowokować, żeby w końcu to powiedzieć? Dyskusja z p. Parnikozą nie jest ucztą, jest często męczarnią, ale rozmowa to lepsza droga od tego, co Pan chce tu zorganizować: od niekończącego się nakręcania złości i wrogości, aż do jakiejś kolejnej rzeźni najlepiej. Przede wszystkim zaś proszę nie zapominać, że sprawa zaczęła się od czegoś bardzo prozaicznego: od inwektyw rzucanych z Pana strony w kierunku p. Parnikozy. Proszę tu sobie nie dorabiać “martyrologii”. Scziastliwowo puti!
Co jeszcze mamy dla Pana zrobić? Dać gwarancje prawne, że nie zapiszemy się do Towarzystwa Płaskiej Ziemi?!? Naprawdę są pożyteczniejsze i ciekawsze zajęcia niż przewalanie się tu z Panem kolejnymi wpisami. Nie czuję się też zobowiązany by dokonywać przed Panem jakichkolwiek wyjaśnień czy składać deklaracje. Jest tylko regulamin, który Pan narusza i są obowiązki administratora, który staje się coraz mniej cierpliwy…
I na koniec: zamiast cieszyć się, że ma Pan na forum “banderowca”, z którym może spokojnie porozmawiać, wymienić się argumentami, z czystej ciekawości porozmawiać by poznać jego sposób patrzenia na świat, zamiast tego wszystkiego – prowokuje Pan kolejne konflikty, połajanki, korzysta z każdej okazji by drugiemu człowiekowi powiedzieć coś obraźliwego. Jest to postawa niegodna w wymiarze czysto ludzkim oraz głupia i nieskuteczna, dyskwalifikująca Pana jako naukowca czy inteligenta/intelektualistę.
Gdyby p. Parnikoza użył np. wobec Mości Hetmańskiego takich samych określeń jak p. marcin88 wobec niego, pisząc przy okazji, że to także o NSZ czy AK, – to proszę być pewnym, że konsekwencje byłyby takie same. Na szczęście takich “wycieczek” p. Parnikoza nie “organizuje”.
Dobrze Pan wie za co dostał ostrzeżenie. Obraził Pan innego użytkownika najgorszymi słowami używając prymitywnej zagrywki, którą w każdej poważnej dyskusji uznano by za haniebną. I proszę nie próbować wchodzić z nami w żaden “deal”. Może Pan wrzucać swoje materiały (jak każdy inny użytkownik), może Pan i w każdej chwili odejść. Proszę być pewnym, że każde naruszenie regulaminu będzie miało właściwie konsekwencje.
Basta! Panie Marcinie! Można tu głosić każde poglądy, można je i dosadnie wyrażać, ale proszę przy tym nie dokonywać identyfikacji historycznych wydarzeń, procesów czy ideologii z innymi użytkownikami forum. Powyższy wpis obraża Pana Parnikozę i narusza regulamin forum. Jeszcze jeden taki komentarz i będzie ban (liczony w tygodniach) 🙂
Uprzedzając wszystkie komentarze informujemy, że z użytkownika marcin1988 zdjęta została kara banicji.
link już dodany do newsa, dzięki! 😉
Ale my nigdzie nie napisaliśmy, że na zdjęciach są pociągi z Korei. Piszemy tylko o “nowych składach”, a te czeskie, o których mowa w ostatnim akapicie, są również jakby nie patrzeć “nowe” 🙂 Ale żeby nie było nieporozumień podpisujemy inaczej wszystkie zdjęcia. Dziękujemy za czujność!
tutaj jest 🙂 http://www.kresy.pl/kresopedia,architektura,swiatynie?zobacz/kosciol-pw-sw-franciszka-borgiasza-w-rozluczu
Postaramy się “pociągnąć” temat, rzeczywiście jest bardzo ciekawy. Chodzi o struktury jednoznacznie (para)militarne. Na pewno zdecydowanie więcej w tej kwestii dzieje się w Rosji niż na Białorusi. Łukaszenka „odrodzoną” kozaczyznę planuje prawdopodobnie jakoś włączyć w budowany od jesieni system obrony terytorialnej kraju.
Panie Hetmański, tak naprawdę to guzik nas obchodzą Wasze dwustronne umowy. Na forum ma być zachowana elementarna kultura dyskusji. Tego nade wszystko wymagamy i to właśnie wyegzekwujemy. Dotyczy to wszystkich użytkowników. Niewykluczone, że p. Tutejszy i p. Piotrek93 użyli kiedyś obraźliwych określeń wobec Pana, ale jakimś trafem ciągle widzę na tym forum tylko Pańskie bluzgi i najgorsze porównania. Jeśli poczuł się Pan obrażony czyjąś wypowiedzią – to proszę to po prostu zgłosić.
Każda cierpliwość się kiedyś kończy i od dziś obowiązuje zasada “zero tolerancji”. Kolejny post, który będzie zawierał obraźliwe określenia wywoła zawieszenie konta. Forum przeżyło “eksmisję” p. Marcina1988, przeżyje i eksmisję Hetmańskiego oraz każdego innego użytkownika. Kropka.
Panie Hetmański, miej Pan litość, komu tutaj te połajanki są potrzebne? Wczoraj jeden z użytkowników został usunięty z portalu za zarzucenie administratorowi braku właściwości honorowych. Od tego momentu czynimy z tego regułę nie tylko dla administratorów, ale dla wszystkich użytkowników. Każde słowo obrazy wobec innych forumowiczów będzie traktowane z całą bezwzględnością. Proszę przeczytać regulamin serwisu: http://www.kresy.pl/?static/regulamin Punkty 4. i 6. odnoszą się dokładnie do Pana.
Panie Hetmański. Redaktor tego anglojęzycznego portalu miał chyba na myśli tylko to, że geograficzny obszar dzisiejszej Ukrainy znajdował się wcześniej pod panowaniem różnych państw. Teraz po raz pierwszy jest tam niepodległy kraj, który (jak każdy kraj) chce mieć siły zbrojne gwarantujące mu suwerenność. To wszystko. Nie doszukiwałbym się tu żadnych kontrowersji 😉
Panie Marcinie, może zdecydowałby się Pan na podpisywanie swoich tekstów własnym nazwiskiem? 😉 Anonimowość odbiera im trochę powagi, a nam utrudnia ich promocję 😉
może udałoby się zapisać w transliteracji to co portalowy edytor tekstu zamienił na znaki zapytania? 🙂
Bo dobrze wiemy, ile kosztuje zorganizowanie takich niepokojów 😉 A poważnie: rzeczywiście w tej sprawie potrzeba trochę więcej ostrożności niż w przypadku filmu historycznego, który wyraźnie fałszował historię. Stąd i do tytułu newsa dodany został znak zapytania.
niestety obu stronom sporu bardzo łatwo zarzucić pozamerytoryczne motywacje. I bądź tu człowieku mądry, kiedy nawet profesorowie fizyki dyskutują w ten sposób: http://www.tvn24.pl/-1,1695677,0,1,kto-panu-dal-tytul–wiesniakowi-jednemu,wiadomosc.html
:/
Panie Parnikoza, naprawdę powinien się Pan wstydzić za takie słownictwo. Jak już napisałem w innym miejscu: szanujmy to miejsce, które powinno nam wszystkim służyć. A przede wszystkim – szanujmy siebie nawzajem.
A ja proponuję obu Waszmościom napić się melisy, nogi wsadzić do miednicy z zimną wodą i się zastanowić! Przez takie połajanki, to forum stacza się do niebezpiecznego poziomu, który przede wszystkim świadczy o Waszym autoramencie, a i portalowi chwały nie przysparza!
Zapytam w imieniu redakcji Kresy.pl – czy nie zechciałby Pan opublikować swojego polemicznego artykułu na naszym portalu? 😉
Przerzucone do działu “Historia” 😉
to redaktorska ręka pobieżnie przeszła po tym tekście 😉 kwestia o którą się Pan upomniał już została poprawiona.