2 marca odbyła się pierwsza ogólnokrajowa rada polityczna Partii Akcji i Solidarności (PAS) – stronnictwa rządzącego Mołdawią. Uczestniczyli w niej jako goście politycy z Rumunii.

Rada Polityczna partii zebrała się by przedyskutować kwestię integracji Mołdawii z Unią Eurpejską, a szczególnie referendum w sprawie przystąpienia do UE, które zaproponowała wywodząca się z tej partii prezydent Maia Sandu. PAS od swojego powstania w 2016 r. jednoczy polityków zdecydowanie opowiadających się za przystąpieniem do UE, ale w Mołdawii poważne grupy społeczne sympatyzują raczej z Rosją i wspierają eurosceptyczne, a prorosyjskie stronnictwa. Zjazd PAS może jednak wywołać kontrowersje na jeszcze głębszym poziomie tożsamościowym.

Jak podała PAS, oprócz członków partii, w posiedzeniu jej organu uczestniczyli przewodniczący rumuńskiego Senatu Nicolae Ciuca oraz deputowani Parlamentu Europejskiego z Rumunii Siegfried Muresan i Rares Bogdan. Wszyscy trzej wymienieni politycy reprezentują rumuńską Partię Narodowo-Liberalną (PNL), która od 2019 r., w różnych układach, rządzi lub współrządu u zachodniego sąsiada Mołdawii. Mołdawscy gospodarze podkreślili, że ​​w tym roku w Rumunii powinny odbyć się wybory parlamentarne, od których zależą, według polityków partii, także losy Mołdawii. W tym drugim państwie w roku bieżącym mają się odbyć wybory prezydenckie, w której głównym rywalem Sandu bedzie najpewniej polityk antyunijny.

Choć język używany w Mołdawii jest właściwie dialektem rumuńskiego, a tradycyjna kutlura większości Mołdawian wywodzi się z rumuńskiego pnia, wielu obywateli nie uważa się za część panrumuńskiej wpólnoty, szczególnie ci należący do mniejszości narodowych – rosyjskiej, ukraińskiej, bułgarskiej czy gagauskiej.

U zarania niepodległości Mołdawii opuszczającej Związek Radziecki to właśnie z obawy przed żywymi wówczas wśród etnicznych Mołdawii nastrojami unionistycznymi wybuchł separatyzm Słowian w Naddniestrzu i Gagauzów. O ile Gagauzja wróciła w 1994 r. pod władzę Kiszyniowa na zasadach autonomii, o tyle w Naddniestrzu nadal istnieje nieuznawana, separatystyczna republika wspierrana przez Rosję.

W warunkach narastających napięć między władzami centralnymi a autonomiczną Gagauzją, także Gagauzowie zaznaczają, że ewentualne przystąpienie do UE, analogicznie jak unia z Rumunią, uważają za formalną podstawę prawną dla secesji. Przeprowadzili zresztą referendum w tej sprawie jeszcze w 2014 r. Jego wyniki nie zostały uznane przez władze Mołdawii.

„Rozmawialiśmy o tym, co musimy zrobić w tym roku, kiedy pojawiła się niepowtarzalna okazja dla nas, aby w referendum powiedzieć zdecydowane „tak” członkostwu w Unii Europejskiej i zapisać je w Konstytucji. W ostatnich latach poczyniliśmy znaczne postępy na drodze do UE i teraz musimy zapewnić kontynuację i przyspieszenie tego procesu” – podkreśliła partia PAS.

Mołdawia stowarzyszyła się z UE wraz z Ukrainą i Gruzją jeszcze w 201 r. W 2o22 r. inaczej niż Gruzja, a podobnie jak Ukraina, Mołdawia stała się oficjalnym kandydatem do włączenia w skład Unii.

newsmaker.md/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply