Prezes zarządu mołdawskiego opreatora Moldovagaz Wadim Czeban poinformował, że jego koncern znów zaczął odbierać surowiec dostarczany przez Gazprom.

Według niego wynika to z faktu, że ze względu na warunki pogodowe spadło zużycie gazu w separatystycznym Naddniestrzu.Do końca marca 2023 roku Moldovagaz będzie kupować dla swoich konsumentów około 0,7-0,8 mln m sześc. dziennie od Gazpromu i około 1,3-1,5 mln m sześc. dziennie od Energokomu” – Vadim Ceban napisał w poniedziałek na Telegrami.

Jak przypomina agencja informacyjna Interfax 3 grudnia 2022 roku Mołdawia całkowicie zrezygnowała z użycia rosyjskiego gazu, przesyłając cały otrzymany gaz w ilości 5,7 mln m sześc dziennie do separatystycznego Naddniestrza. Tam gaz był dystrybuowany do gospodarstw domowych, ale wykorzystywany także do wytwarzania energii elektrycznej w naddniestrzańskiej elektrowni.

Wytworzony na lewym brzegi Dniestu prąd był następnie dostarczany do klientów na terytorium pod kontrolą Kiszyniowa po cenie 73 dol. za kWh. To cena niż za energię przesyłaną z Rumunii, której koszt wynosił 95 dol. za kWh.

Kiszyniów jest w stanie pokryć zapotrzebowanie kontrolowanego przez siębie na energię elektryczną zaledwie w 20 proc. Większość bazy przemysłowej funkcjonującej w ramach Mołdawskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej pozostaje na lewym brzegu Dniestru, kontrolowanym przez separatystów.

Mołdawia od 3 grudnia zużywała tylko gaz zakupiony przez państwowe przedsiębiorstwo Energocom na giełdzie i magazynowany w Rumunii i na Ukrainie. 

Naddniestrze jest zdominowanym przez ludność rosyjskojęzyczną (Rosjan i Ukraińców) regionem na formalnym terytorium Mołdawii. W czasie rozkładu Związku Radzieckiego miejscowi mieszkańcy wypowiedzieli posłuszeństwo władzom w Kiszyniowie i po krótkiej wojnie domowej zakończonej w 1992 r., wywalczyli faktyczną niepodległość.

Naddniestrzańska Republika Mołdawska nie jest uznawana przez żadne państwo świata. Ma własnego prezydenta, armię, siły bezpieczeństwa, urzędy podatkowe i walutę. Rosja jednak wspiera je gospodarczo i politycznie. Oparciem separatystów jest rosyjski kontyngent wojskowy stacjonujący na kontrolowanym przez nich terytorium, jako samookreślone siły pokojowe.

interfax.ru/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply