„Rzeczpospolita”: Patrioty na finiszu - umowa już w marcu?

/
Najprawdopodobniej w marcu podpisana zostanie umowa na dostawy…

Komu służą „ruscy agenci”?

/
Szanowni a zacni demaskatorzy „agentury ruskiej”, zdajcie sobie proszę sprawę z faktu, iż określenie „ruski” odnosi się do Rusi, a nie do Rosji.

Bitwa pod Treiden 1 lutego 1628 roku

/
Jednym z mnogich, acz niewielkich, a przez to niemal zapomnianych starć w Inflantach, jest bitwa pod Treiden 1628 roku.

„I toć to jest, co ich tak strasznymi i okrutnymi czyni”, czyli husaria i skóry

/
„Powierzch tego ubrania tak husarscy jako i pancerni oficerowie i towarzysze, okrywali się lampartowemi skórami, podszytemi pąsowym aksamitem na śrebrnych łańcuchach pod szyją zamykających się. […] Ci szeregowi z tyłu przewieszone mieli wilcze skóry z podszewką karmazynową”

Zapomniana rzeź Pragi

/
O godne upamiętnienie tysięcy dobitych rannych żołnierzy, kobiet, dzieci, starców, wszystkich pomordowanych w okrutny sposób nie zdążyli zadbać nasi przodkowie w okresie II Rzeczypospolitej. Tym bardziej nie uczyniliśmy tego i my w ciągu ostatniego ćwierćwiecza.

Sarmackie fryzury pierwszych dekad XVII wieku

/
Pierwsza połowa XVII wieku to olbrzymia różnorodność fryzur noszonych przez szlachtę Rzeczypospolitej. Łączyła je wspólna cecha – obowiązkowe wąsy. Jedynie młodzież, której jeszcze wąsy nie urosły, z konieczności chodziła bez nich.

Husaryje uderzyły kopijami jako w ścianę...

/
“Zmieszali się tedy Moskwa, a potem w nogi! Terazże tnij, rżnij! Co tedy która chorągiew moskiewska zapędzi się do owej bramy, żeby uciec między hulajgorody, to husaryja owa, co się przebiła przez szyki, złoży do nich kopije; to oni na stronę [uciekali]”.

Husaria Czarnieckiego w bitwie nad rzeką Basią

/
Szarża husarii Stefana Czarnieckiego była jednym z epizodów bitwy nad rzeką Basią, którą stoczono 8 października 1660 roku. W jej trakcie około setka polskich kawalerzystów, niemal bez strat własnych, „przewierciła się” przez ponad dziesięciokrotnie liczniejszą piechotę rosyjską, która wyposażona była między innymi w piki.

Polska! Biało (– granatowo) – czerwoni!

/
Niewiele brakowało, by polskie barwy narodowe wyglądały tak, jak obecne rosyjskie, czy francuskie. A wszystko za sprawą... husarzy i pancernych.

21 września – początek polskiej inwazji na państwo moskiewskie

/
17 września 1939 roku wojska sowieckie „wbiły nam nóż w plecy” wkraczając ze wschodu do Polski, która w tym czasie wciąż toczyła zażarte walki z wojskami niemieckimi. Pamiętamy, co ta inwazja dla nas oznaczała: obok cierpień Polaków, także straty terytorialne. Jakże często jednak zapominamy, iż nasza historia, to nie tylko martyrologia. Polska przez kilka wieków była europejskim mocarstwem i wtedy daleko jej było do wcielania się w rolę chłopca do bicia. Gdy trzeba było, potrafiła z bronią w ręku, skutecznie bronić swych interesów.

Potencjał militarny Imperium Osmańskiego w XVII w. (timarioci i zaimowie)

/
„Doprawdy jednak mówiąc więcej tam huku niż puku. Tak ogromne w oczach ludzkich wojska tureckie czyni mnóstwo namiotów, które bardzo siła pola zajmują; niezmierna rzecz wozów i ludzi, co się przy wojsku na różnych posługach bawią".

Rzeczpospolita w walce z naporem islamu

/
Napór islamu na kraje chrześcijańskie trwał praktycznie od początku zaistnienia tej religii, kiedy to wielkie masy Arabów zaatakowały ziemie dawnego cesarstwa rzymskiego. Przeszły przez Afrykę Północną, a w średniowieczu dotarły do Hiszpanii, prawie całkowicie ją podbijając. Długie lata rekonkwisty, zmagania chrześcijan nakierowane na wypędzenie muzułmanów z Europy zakończyły się w Hiszpanii sukcesem, jednakże nie zamknęły walk chrześcijan z najazdami. W międzyczasie Europejczycy weszli w okres długotrwałych wojen o Ziemię Świętą w czasie wypraw krzyżowych.

Zapomniany obraz bitwy pod Orszą 1514 roku

/
Józef Męcina-Krzesz w latach 1877 – 1884 studiował w Szkole Sztuk Pięknych w Krakowie. W 1882 roku był uczniem Jana Matejki. W roku 1884 za obraz „Bitwa pod Orszą” otrzymał stypendium, dzięki któremu w 1885 roku wyjechał na dalsze studia do Paryża. O samym obrazie praktycznie zapomniano. Podróżując z Radosławem Szleszyńskim po Ukrainie w 2013 roku, wizytując Muzeum Historyczno – Krajoznawcze w Równem, ze zdumieniem odkryliśmy sporej wielkości batalistyczne płótno. Niestety jest uszkodzone i wymaga renowacji. Muzeum nie wiedziało, co ów obraz przedstawia. Wiadomo jedynie było, iż namalował go Józef Męcina-Krzesz w 1884 roku, gdyż jego podpis, wraz z datą, widnieją na płótnie. Po powrocie do domu udało mi się ustalić, iż to zapomniane dzieło przedstawia bitwę pod Orszą 1514 roku. Dla porównania, ilustracja „Bitwy pod Orszą” według tego obrazu – wycinek z „Kłosów” 1885 (2) 168–169. http://katalog.muzeum.krakow.pl/pl/work/MNK-III-ryc-36361-Bitwa-pod-Orsz%C4%85-wg-obrazu-J%C3%B3zefa-Krze dr Radosław Sikora

Kto lepszy: kawalerzyści spod Somosierry, czy husarze?

/
Obie formacje mają na swoim koncie wielkie czyny bojowe.

Większe niż Kircholm to zwycięstwo? Lubrze 1656

/
Szczytowym osiągnięciem wojsk polskich w czasie szwedzkiego potopu była bitwa, która uległa niemal całkowitemu zapomnieniu. Doszło do niej w nocy z 11 na 12 września 1656 roku we wsi Lubrze nad rzeką Wartą.

Zapomniani bohaterowie koliszczyzny

/
Gdy na Ukrainie stawia się pomniki przywódcom rzezi Humania 1768 roku oraz rzezi polskich i żydowskich mieszkańców miast, miasteczek i wsi ukrainnych, warto przypomnieć o drugim obliczu tych wydarzeń. Warto przypomnieć prawosławnych mieszkańców Ukrainy, którzy w tamtym strasznym okresie zachowali ludzką wrażliwość, niosąc pomoc prześladowanym Polakom.

Przez rzeki i morze, czyli jak kawaleria radziła sobie w wodzie

/
„Goniliśmy Tatarów bijąc po przeprawach, gdyż orda tak sromotnie uciekała, aż kulbaki spod siebie wyrzucali uciekając. Goniliśmy ich aż pod Skibińce, miasteczko nad Bohem leżące, bo przez Boh uciekali i my wpław za niemi...”

Tatarzy z piekła rodem

/
Ludzie mający „skrzydła u nóg, a serce w piętach”. Tak o Tatarach Chanatu Krymskiego pisał ksiądz Stanisław Wojeński w 1684 roku. Jest to najkrótsza i najtrafniejsza charakterystyka tych wojowników. Cechowała ich bowiem nieprawdopodobna prędkość przemarszów, ale i unikanie niepotrzebnych starć. Byli to perfekcyjni rabusie, których wyprawy zwykle miały za zadanie splądrować terytorium nieprzyjaciela, a nie walkę.

Husarskie igrzyska na ostre kopie

/
Gdy szlachta zachodnioeuropejska traciła umiejętności, którymi szczycili się jej przodkowie, polska i litewska podtrzymywała je i rozwijała. Nic więc dziwnego, że gdy na zawodach rycerskich w Europie Zachodniej pojawiał się szlachcic z Rzeczypospolitej, to wprawiał miejscowych w zdumienie swoimi umiejętnościami.

Czego Napoleon mógłby się nauczyć od Żółkiewskiego?

/
Armia Żołkiewskiego przypominała toczącą się po śniegu kulę, która z każdym obrotem nabierała masy. Wielka Armia Napoleona przypominała zaś śnieżną kulę, która staczając się z kamienistego zbocza, z każdym obrotem na masie traciła.

Dał nam przykład Bonaparte jak zwyciężać mamy?

/
Dlaczego tak niewielu żołnierzy dotarło do Moskwy? Nie, nie dlatego, że Rosjanie aż tak desperacko się bronili. Za wielkie straty, które poniosła Wielka Armia, odpowiadają nie Rosjanie, lecz fatalna organizacja marszu wojsk Napoleona.

Jak to jest strzelać do ludzi?

/
„...Prochu siłę strzelając napsują, a nie zabiją dwu, trzech z nieprzyjaciela, strzelając cały dzień, jakośmy to w każdej bitwie widzieli".

Jak walczyła husaria? [+FOTO]

/
Będąc w Gniewie na corocznej imprezie Vivat Vasa, wraz z kilkoma przyjaciółmi udało nam się zaaranżować sesję fotograficzną, której celem było między innymi pokazanie w jaki sposób husarze posługiwali się różnymi rodzajami broni. Efekt tej sesji wraz z krótkimi komentarzami prezentuję poniżej. W rolę modela wcielił się Radosław Szleszyński.

Jak pan Kmicic pod Połonką z Moskwą wojował

/
28 czerwca 1660 roku, pod Połonką w Wielkim Księstwie Litewskim, została rozbita i zmasakrowana armia rosyjska dowodzona przez Iwana Chowańskiego. W bitwie kolejny raz wsławiła się husaria i to tak polska, jak i litewska. To właśnie w niej husarze koronni roznieśli pałaszami moskiewskich pikinierów! To właśnie w niej nieznany z imienia husarz litewski przebił sześciu piechurów jednym ciosem swej kopii, tworząc makabryczny „szaszłyk”! Zanim jednak do tego doszło, poprzedniego dnia, czyli 27 czerwca, Samuel Kmicic rozbił w pobliżu Połonki silny podjazd kawalerii rosyjskiej.

Czernelica jako rezydencja Cieńskich

/
Cieńscy to ród szlachecki, którego początki sięgają XV wieku i związane są z miejscowością Cienie w ziemi sieradzkiej. Na przełomie XIX i XX wieku ród ten stał się jednym z ważniejszych polskich rodów Galicji Wschodniej. Losy Cieńskich na przełomie XVIII i XIX wieku były silnie związane z Czernelicą. Miasteczko oraz znajdujący się w nim zamek stały się na pewien czas główną siedzibą rodu.

Złodzieje i kolaboranci

/
Ostatnie lata I Rzeczpospolitej stały się okazją do powstania bardzo groźnego współdziałania zagranicznych złodziei i polskich kolaborantów. Cudzoziemcy płacili Polakom za rozbijanie państwa polskiego, a Polacy w nadziei na zagraniczne pieniądze, w pocie czoła to państwo rozwalali. Od cudzoziemców pieniądze brał polski król i całe jego otoczenie, dworzanie i urzędnicy. Jurgielt, czyli z niemiecka, pensję roczną brali z zagranicy polscy biskupi i sam ksiądz prymas. Nie licząc już poszczególnych magnatów, przekupieni byli właściwie wszyscy mający coś w Polsce do powiedzenia.

Palcaty – ulubiona zabawa młodzieży polskiej w XVII-XVIII w.

/
Oto przedmioty, dzięki którym dawni Polacy dokonali wiekopomnych czynów, wielokrotnie zwyciężając z liczniejszymi nieprzyjaciółmi. Cóż to za cuda? – zapyta ktoś. Wyglądają jak kije... Bo też i są to kije. W Polsce nazywano je palcatami. A służyły do ćwiczeń szermierczych.

Kampania wrześniowa, przez hetmana Ogińskiego zorganizowana

/
Jesienią 1771 roku, gdy już czwarty rok trwała w Rzeczypospolitej bratobójcza wojna domowa, gdy konfederacja barska osiągała swe militarne i polityczne apogeum, pozostając na ustach całej Europy i w kieszeni Ludwika XV, miało miejsce na Litwie doniosłe wydarzenie, które powinno było doprowadzić do rozstrzygnięcia na korzyść polskich partyzantów. Na czele wojska w prawdziwym tego słowa znaczeniu, miał stanąć ku zaskoczeniu ówczesnych, Litwin, nominalnie drugi w Rzeczypospolitej wódz, realnie zaś wirtuoz, polski encyklopedysta, były wojewoda wileński i niedoszły król- Michał Kazimierz Ogiński.

Polacy i pożar Moskwy 1812 roku

/
„Pożar Moskwy był tak wielki i straszny, jakby wulkanu eksplozja; w powietrze buchały kłęby ogniste barw rozmaitych, czerwone, sine, zielonawe, siarczyste”.

„Zanadto kocham swój naród, aby starać się o popularność”

/
Nie wierzę w świadomość, wierzę w instynkty polityczne. Polityka angielska jest jednocześnie nieszlachetna i doskonała, ale nie dlatego, że jest kierowana przez jakieś wielkie intelekty, wielką świadomość zadań, lecz dlatego, że angielski instynkt polityczny jest silny i konsekwentny.

1 przeciw 60? - czyli jak Polacy pod Suzdalem z Rosjanami wojowali

/
27 lutego 1609 roku, około 200 kilometrów na północny–wschód od Moskwy, a kilka kilometrów od Suzdala, mniej więcej 200 polskich petyhorców rozbiło armię rosyjską liczącą około 12 000 ludzi. Ale... Czy aby na pewno?

Pojednanie z królem

/
Sejm Wielki i Konstytucja 3 maja, oto są rzeczy wspaniałe i chwalebne, które Polska słusznie może przeciwstawić oskarżeniom o anarchię i niepatriotyczną zawziętość w walce stronnictw. Sejm Wielki obrany w 1788 roku pogodził wszystkie polskie stronnictwa, pogodził sarmatów z wolnomyślicielami. Zrzucono fraki, ubrano się w kontusze, pięknemu księciu Sapieże inna piękna księżna obcięła loki i on podgolił łeb i przybrał kontusz według staroświeckiej mody.

Od Konstytucji 3 maja do Targowicy

/
„Piszę... drżącą ręką, bom nie Polak, lecz ofiara najokropniejszego despotyzmu... skraplaliśmy się łzami ze Złotnickim, żegnając naszą wolność, której dzień 3 maja grób otworzył”.

Mężni oponenci i upadli bohaterowie – dziedzictwo „pokolenia 1791”.

/
Hugo Kołłątaj, jeden z najwybitniejszych polskich myślicieli politycznych, a zarazem skuteczny praktyk, przytłoczony przewagą przemocy rosyjskiej, nakłaniał Stanisława Augusta Poniatowskiego do przystąpienia do Targowicy i sam planował przystąpienie do niej. Widząc zdecydowany protest tłumów na ulicach Warszawy, który nie akceptował tego aktu i kapitulacji króla, zbiegł ze stolicy.

Dlaczego lewica powinna uwielbiać polską szlachtę, choć jej nienawidzi?

/
Dzisiejsza lewica powinna nosić szlachtę na rękach, gdyż realizowała ona jej program „państwa opiekuńczego”. Tyle, że zamiast państwa, rolę opiekuna pełnił dziedzic.

Bitwy powstania Chmielnickiego cz.5

/
Wojna domowa trwała już kilka miesięcy. Przelano wtedy wiele krwi i jeszcze więcej miano jeszcze przelać. Nieliczne zamki stawiały jeszcze opór , ale jak długo?! Niezliczona armia kozacko-tatarska była silna jak jeszcze nigdy. Cóż więc się stanie z tą nieszczęsną Rzeczpospolitą, która niegdyś gromiła Turków, Moskali, Szwedów? Gdzie ci bohaterowie spod Kłuszyna, Kirholmu, Chocimia?

Bitwy powstania Chmielnickiego cz.4

/
Wojska Chmielnickiego opanowały już prawie całą Ukrainę. Paliły miasta, zdobywały zamki. Po viktorii kniazia Jeremiego Wiśniowieckiego pod Konstantynowem, Krzywonos dołączył do głównych sił Chmielnickiego. Zanim to zrobił, dokonał sławnej rzezi Baru. Po tym wydarzeniu buntownicy ruszyli na ziemie już etnicznie polskie, czyli Lwów i Zamość. Zanim jednak to nastąpiło Polacy zorganizowali pospolite ruszenie pod miastem Piławce na Podolu.

Bitwy powstania Chmielnickiego cz.3

/
Któż po tylu nieszczęściach wymierzonych na Rzeczpospolitą przez Kozaków, jej własnych obywateli, mógł ją uratować?! Niewątpliwie był to wojewoda ruski Jeremi Wiśniowiecki herbu Korybut, Pan na Łubniach i Wiśniowcu. On to mógł jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na stronę Polski!

Bitwy powstania Chmielnickiego cz.2

/
Gdy Polacy przegrali bitwę z Kozakami i Tatarami pod Żółtymi Wodami serca zabiły niespokojnie wszystkich obywateli wschodnich województw Rzeczypospolitej. Hetman Potocki postanowił stawić czoło buntownikom. Wydarzenia, które wtedy zaszły, przeszły do historii jako tragedia korsuńska.

Bitwy powstania Chmielnickiego cz.1

/
"Rok 1647 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne zdarzenia." Tak oto zapowiada powstanie Chmielnickiego Henryk Sienkiewicz w swojej powieści "Ogniem i Mieczem". I rzeczywiście rok ten obfitował w różne (jak wspominają kronikarze) paranormalne wydarzenia. Rok później wydarzyły się rzeczy, które krwawo odbiły się echem po Rzeczypospolitej - bratobójcza wojna domowa... Warto przy tym przypomnieć bitwy, które mogły zmienić jej bieg.

Trzeźwy jak Moskal

/
„Trzeźwość wielką zachowują między sobą. Starszym i pospólstwu bardzo ją zalecają, zakazując pijaństwa [...]” pisał Samuel Maskiewicz o zwyczajach moskiewskich drugiej dekady XVII w. Dzisiaj trudno w to uwierzyć, ale były czasy, gdy Rosjanin i pijaństwo to pojęcia wzajemnie się wykluczające. Ale nie tylko to zdumiało polskiego szlachcica w Moskwie.

Husarze – wcale nie tacy wielcy!

/
Husarze i ich wielokrotne zwycięstwa... Było ich tak wiele, a przy tym były one tak spektakularne, że często wyobrażamy ich sobie jako nadludzi, obdarzonych ponadprzeciętnym wzrostem. Czy słusznie?

Barbarzyńcy – czyli Moskale w oczach Polaka

/
„Niechlujstwo tego narodu w jedzeniu i odzieży było aż do obrzydzenia: rozrabiając w dzieży ciasto na chleb, z którego potem robili suchary, wytrząsali nad dzieżą robactwo z sukien i wyczesywali z głowy, aby w onym cieście polgnąwszy, ta piechota kołnierzowa po nich się nie rozłaziła. I takim chlebem albo sucharami bynajmniej się nie brzydzili.”

Bitwa pod Warką 7 IV 1656

/
Bitwa pod Warką była jednym z najgłośniejszych zwycięstw polskich w latach tak zwanego szwedzkiego potopu.

Przeciwieństwa

/
Granica pomiędzy państwem polskim a Rosją była za czasów Zygmunta trochę inna – powiedzmy ironicznie – od obecnej granicy polsko-rosyjskiej. Dość powiedzieć, że w sporach granicznych Rosjanie żądali zwrotu Kijowa, a Litwini zwrotu Pskowa, Nowogrodu Wielkiego i Smoleńska. Takie były ówczesne spory graniczne pomiędzy państwem polsko-litewskim a carstwem moskiewskim.

Radziwiłłowie XV wieku

/
Synem Wojszunda był Radziwiłł, którego imię stało się później nazwiskiem całej tej książęcej dynastii. Wiemy już, że wraz z ojcem podpisał unię wileńską w 1401 roku. Przedtem jeszcze, jako młody człowiek, w roku 1384, na dwa lata przed swoim chrztem, odznaczył się wybitnym czynem wojennym, w wojnie właśnie przeciw Polakom. W bitwie pod Zawichostem krzyknął: „za mną, dzieci” i przeprowadził część wojska litewskiego przez bród na Wiśle. Bitwa została przez Litwinów wygrana.

Anegdoty o „Panie Kochanku”

/
Jeśli Bogusław Radziwiłł z XVII wieku, syn elektorówny i protestant, reprezentował u nas skłonności do cudzoziemszczyzny, o tyle nieświescy Radziwiłłowie, wręcz odwrotnie, byli całkowicie sarmatami, a z nich wszystkich sarmatą największym był właśnie „Panie Kochanku”.

Zwycięstwa i klęska

/
Nie można tego nazwać zdradą. Hetman działał w obliczu konieczności. Obowiązkiem jego, jako hetmana wielkiego litewskiego, była przede wszystkim obrona Rzeczypospolitej przed Rosją, przed Wschodem, tak jak pierwszym obowiązkiem wojska koronnego była obrona przed Zachodem. Janusz Radziwiłł jak wojskowy z prawdziwego zdarzenia uważał, że walczyć na dwa fronty w tej sytuacji jest niemożliwością.

Bitwa pod Moskwą 31 III 1611

/
"Lecz nazajutrz, to jest w Wielki Czwartek, iż była wiadomość o wojsku z kniaziem Dymitrem Trubeckim i z kniaziem Wasylem Massalskim, z inszymi bojary, którzy spieszyli, ale tak prędko nie mogli pospieszyć, żeby swoich ratować, pan starosta chmielnicki [Mikołaj Struś] i pan Zborowski, przebrawszy z pułku swego część ludzi, poszli przeciwko nim. W mili tylko już od miasta było wojsko moskiewskie, zwiedli z nim nasi bitwę i pogromili ono wszystko ich wojsko.”

Jak Polacy Moskwę spalili...

/
„Była caedes [rzeź] jako między taką gęstwą ludzi wielka, płacz, wrzask niewiast, dzieci, sądnemu dniowi coś podobnego.” wspominał pacyfikację Moskwy hetman Stanisław Żółkiewski. Doszło do niej w ostatnich dniach marca 1611 roku. Pochłonąć miała aż 60 – 100 tys., w większości żywcem spalonych, ofiar.

Sierotka

/
Również pomagał Sierotka różnym ludziom, którzy chcieli do krajów chrześcijańskich uciekać. Jeden wypadek wart jest specjalnego zanotowania. Jakiś Jan, Włoch, mający okowy na nogach, błagał Radziwiłła w Kairze, aby go wykupił z niewoli i do Włoch zabrał. Z zawodu był cyrulikiem. Sierotka go wykupił, a żeby czymś upozorować jego wywiezienie, przydzielił go do pilnowania żywych lampartów, koziorożców i innych „bestii”, które sobie ponakupował. Ten Jan jednak, dojechawszy z Radziwiłłem do wyspy Krety, okradł go i uciekł w góry. Władze kreteńskie schwytały go i chciały powiesić. Radziwiłł go wybronił, bo uważał, że byłoby obrzydliwe, aby człowiek przez niego z niewoli tureckiej wykupiony miał być przez chrześcijan obwieszony. Uwolnił go więc i odesłał do Włoch.

Przezwyciężenie kryzysu kawalerii polskiej w XVIII wieku

/
O sile kawalerii zawsze decydowały: morale, dyscyplina, poziom wyszkolenia i jakość dowodzenia. Są to jednak czynniki, które najtrudniej zmierzyć i porównać. Znacznie łatwiej określić liczebność, organizację czy umundurowanie i uzbrojenie jazdy. Tymi ostatnimi zagadnieniami zwykle zajmują się historycy wojskowości. Na nich się koncentrują. Niestety...