Służba Ochrony Państwa we współpracy z ABW wykryła i zdemontowała urządzenia mogące służyć do podsłuchu w sali, gdzie dziś w Katowicach ma odbyć się posiedzenie Rady Ministrów.
We wtorek rano premier Donald Tusk raz z członkami swojego rządu, m.in. szefem MSZ Radosławem Sikorskim, ministrem finansów Andrzejem Domańskim i szefem MSWiA Marcinem Kierwińskim wyjechał do Katowic na wyjazdowe posiedzenie Rady Ministrów. Wcześniej premier weźmie udział w rozpoczynającym się w tym mieście Europejskim Kongresie Gospodarczym, pod hasłem „Transformacja dla przyszłości”. Tusk wcześniej zapowiadał, że wraz z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen przedstawią „plan dla Europy”. Z kolei posiedzenie Rady Ministrów ma zacząć się w południu w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim.
Jednak po godzinie 8:00 rano Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych, opublikował na platformie X komunikat, informując o wykryciu potencjalnego urządzenia podsłuchowego w miejscu, gdzie ma obradować rząd.
„Służba Ochrony Państwa we współpracy z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego wykryła i zdemontowała urządzenia mogące służyć do podsłuchu w sali gdzie dziś w Katowicach ma odbyć się posiedzenie Rady Ministrów. Służby prowadzą dalsze czynności w tej sprawie” – poinformował Dobrzyński.
Służba Ochrony Państwa we współpracy z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego wykryła i zdemontowała urządzenia mogące służyć do podsłuchu w sali gdzie dziś w Katowicach ma odbyć się posiedzenie Rady Ministrów. Służby prowadzą dalsze czynności w tej sprawie pic.twitter.com/OOdZPSiifU
— Jacek Dobrzyński (@JacekDobrzynski) May 7, 2024
Według informacji RMF FM, do odkrycia urządzenia doszło podczas rutynowego sprawdzania pomieszczeń, w których miały być prowadzone obrady.
Płk Bogusław Piórkowski, rzecznik prasowy Komendanta Służby Ochrony Państwa powiedział, że takie miejsca są zwykle kontrolowane przez funkcjonariuszy SOP. Dodał, że powiadomiona została Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która prowadzi swoje czynności w tej sprawie. Nie ujawnił jaki rodzaj sprzętu został wykryty.
Czytaj także: Media: podsłuch w gabinecie naczelnego dowódcy sił zbrojnych Ukrainy
rmf24.pl / Kresy.pl
Teraz to takie “rewelacje” będą sie pojawiać co chwilę(i oczywiście ślad moskiewski,bo jakże inaczej),mało kto w to uwierzy ale show musi trwać,i tak będzie do 9 czerwca.
Grono ekspertów najwyższej klasy w państwie nadal się zastanawia, czy wykryte urządzenie było urządzeniem podsłuchowym, gdyż, jeśli nadal nie wiedzą, to niech poszukają jakiego fachowca, najlepiej z CIA (może to oni zamontowali, to będzie wiadomość z pierwszej ręki).