Brytyjski premier utrzymał się na stanowisku mimo, że doszło do frondy w jego własnej Partii Konserwatywnej.

W poniedziałek Izba Gmin głosowała nad wnioskiem o wotum nieufności dla premiera Borisa Johnsona. Za jego odwołaniem zagłosowało 148 parlamentarzystów podczas, gdy przeciw było 211 wśród głosujących, jak podał portal telewizji Al Jazeera. Odrzucenie wotum nieufności oznacza, że przez kolejny rok nie można złożyć wniosku o kolejne.

Głosowanie nad wotum nieufności zostało zainicjowane w poniedziałek przez przedstawiciela Partii Konserwatywnej Grahama Brady’ego, który ogłosił, że otrzymał poparcie 54 członków partyjnych kolegów zasiadających w Izbie. To wystarczyło do uruchomienia procedury.

Chociaż Johnson przetrwał głosowanie, utrata poparcia tak wielu parlamentarzystów jest poważnym wyzwaniem dla jego pozycji politycznej. Tym bardziej, że byli to także parlamentarzyści z jego własnej partii.

Głębokie podziały w Partii Konserwatywnej nastąpiły mniej niż trzy lata po tym, jak Johnson poprowadził partię do największego zwycięstwa wyborczego od dziesięcioleci.

Pozycji Johnsona zaszkodziła szczególnie „partygate”, czyli afera mająca za kanwę przyjęcia jakie premier organizował w 2020 i 2021 r., gdy obywateli obowiązywały restrykcyjne zasady w kwestii zgromadzeń i imprez wdrożone dla zwalczania szerzenia się koronawirusa.

Czytaj także: Boris Johnson: Ukraińscy żołnierze są szkoleni w Polsce

aljazeera.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply