Gdyby wybory prezydenckie na Ukrainie odbyły się w kwietniu 2021 roku, aż 23,4% respondentów wśród zamierzających głosować i 31,4% tych, którzy są pewni na kogo zagłosują, poparłoby urzędującego prezydenta, wynika z badania Instytut Socjologii Kyiv International – przekazała w środę agencja Unian.
Jak przekazała w środę agencja prasowa Unian, gdyby wybory prezydenckie na Ukrainie odbyły się w kwietniu 2021 roku, aż 23,4% respondentów wśród zamierzających głosować i 31,4% tych, którzy są pewni na kogo zagłosują, poparłoby urzędującego prezydenta, wynika z badania Instytut Socjologii Kyiv International.
Kolejne odpowiednio 13,5% i 18,1% zagłosowałoby na przywódcę Europejskiej Partii Solidarności Petro Poroszenkę.
Około 8,9% i 11,9% poparłoby Julię Tymoszenko. Kolejne 7,7% i 10,4% oddałoby głosy na Ihora Smeszko. Około 7,1% i 9,6% poparłoby współprzewodniczącego Platformy Opozycji – Za Życiem Jurija Bojko.
„Jeśli porównamy dane z naszymi lutowymi rankingami, choć lista kandydatów była inna, to możemy również stwierdzić wzrost poparcia dla Wołodymyra Zełenskiego i spadek poparcia dla Jurija Bojki” – powiedział zastępca dyrektora Instytutu Anton Hruszecki. Wyjaśnił, że potrzebne są oddzielne badania, aby określić podstawy obecnej dynamiki.
Hruszecki sugeruje jednak, że podwyższenie poparcia Zełenskiego i Sługi Narodu wiąże się z ostatnimi głośnymi decyzjami.
Zobacz też: Zełenski: Ukraina jest gotowa na prowokacje Rosji
Ankieta została przeprowadzona w dniach 16-22 kwietnia za pomocą wywiadów telefonicznych wspomaganych komputerowo z wykorzystaniem losowego wyboru numerów telefonów.
Próba jest reprezentatywna dla populacji dorosłych (w wieku 18 lat i więcej). Badanie przeprowadzono w miejscowościach na całej Ukrainie, z wyjątkiem Krymu okupowanego przez Rosję oraz niektórych okręgów w obwodzie donieckim i ługańskim.
Badaniem objęto 2003 respondentów.
Zobacz też: Zełenski: Okupacja Ukrainy to problem społeczności światowej
Czytaj: Zełenski: niezaszczepieni Ukraińcy nie będą wpuszczani do UE
Kresy.pl/Unian
Tam nikt nie mówi co mysli
za poparcie Rosji, jeszcze przez telefon, moze byc zle