Przepisy, które ograniczają prawa mniejszości narodowych na Ukrainie do nauczania we własnym języku, są w opinii ukraińskiej minister oświaty konstytucyjne.

Minister oświaty Ukrainy Lilija Hrynewycz odrzuciła zarzuty, że uchwalona nowelizacja ukraińskiego prawa oświatowego jest niezgodna z ukraińską konstytucją.

Uważam, że to co się stało, jest zgodne z konstytucją. Było dla nas ważne, by nie naruszać konstytucji, ale w tym przypadku dążymy do tego, by dziecko w szkole podstawowej zaczęło uczyć się ukraińskiego języka i potem kontynuowało jego nauczanie. – powiedziała Hrynewycz na antenie kanału telewizyjnego „Priamyj”.

Według niej celem reformy było zapobieżenie przypadkom, kiedy dziecko kończyło państwową szkołę „nie władając językiem ukraińskim”.

Co więcej, oni [absolwenci – red.] nie mogą wstępować normalnie na wyższe uczelnie. Dlatego, że oni zdają, przykładowo, niezależny egzamin zewnętrzny z bardzo niskim wynikiem. – twierdziła ukraińska minister. – I w związku z tym otrzymujemy taką enklawę, gdzie wychodzi dziecko z pełnym średnim wykształceniem, ale nie potrafi rozmawiać w języku państwowym, ono nigdy nie dostanie się do służby państwowej.

Hrynewycz twierdziła także, że dotychczasowa organizacja szkół mniejszości narodowych na Ukrainie powodowała, że „dzieci w innych grup językowych – takich jak węgierska i rumuńska – całkiem izolowały się od drugiej części Ukrainy”.

Przypomnijmy, że we wtorek Rada Najwyższa Ukrainy uchwaliła ustawę ws. reformy systemu oświaty, która wprowadza język ukraiński do szkół mniejszości narodowych, na poziomie wyższym niż nauczanie początkowe. W jakim zakresie języka państwowy wyprze w procesie nauczania języki ojczyste mniejszości, o tym zadecydują dalsze przepisy wykonawcze do ustawy. Wyraźna jest jednak tendencja do ograniczenia nauczania w językach innych niż ukraiński.

Władze Węgier i Rumunii krytycznie odniosły się do tej reformy, którą uznały za zagrożenie dla szkolnictwa ich mniejszości narodowych na Ukrainie. Szef MSZ Węgier Peter Szijjarto nazwał ją „ciosem w plecy”, a Rumunia wyraziła swoje zaniepokojenie i zapowiedziała rozmowy na ten temat. Natomiast polskie MSZ zachowuje się w tej sprawie pasywnie.

Rumuńska społeczność obwodu czerniowieckiego wystosowała do prezydenta Poroszenki list otwarty, w którym prosi o zawetowanie przyjętej nowelizacji. Zdaniem Rumunów nowe przepisy są niezgodne z konstytucją i torują drogą do językowej asymilacji mniejszości narodowych. Artykuł 53 ukraińskiej konstytucji mówi, że obywatele należący do mniejszości narodowych mają prawo do nauczania w języku ojczystym lub do nauki języka ojczystego w państwowych i komunalnych placówkach oświatowych albo przez narodowe stowarzyszenia kulturalne.

Kresy.pl / Ukrainska Prawda / Zaxid.net

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. tagore
    tagore :

    Jaśniej tego powiedzieć nie można,mniejszości mają stać się Ukraińcami wyrzekając się swojej kultury.Symetryczne potraktowanie ukraińskiej mniejszości w Polsce ułatwiło by koordynowaną z Węgrami i Rumunią “dyskusję ” z ukraińskim Rządem.