Udało nam się potwierdzić niepokojące pogłoski, na temat finansowania ukraińskich emerytur z pieniędzy polskich podatników. W odpowiedzi na zadane przez nas pytania, Zakład Ubezpieczeń Społecznych potwierdził, że polski podatnik sfinansuje  emerytury Ukraińców przyjeżdżających do Polski, zarówno za lata przepracowane w Polsce, jak i za lata przepracowane na Ukrainie. Pieniądze przeznaczone na emerytury dla Ukraińców będą w całości pochodziły z polskich składek i nie zostaną w żaden sposób zrekompensowane przez stronę ukraińską.

Jak pisaliśmy już wcześniej na mocy zawartej w 2012 r. polsko-ukraińskiej umowy, która miała zagwarantować osiedlającym się w kraju Polakom ze Wschodu wypłatę emerytury za lata pracy na Ukrainie, w praktyce skorzystają głównie masowo napływający do Polski Ukraińcy. Polsce grozi imigracja emerytalna, a polskiemu systemowi emerytalnemu całkowita zapaść.

PRZECZYTAJ: „Rzeczpospolita”: ZUS wypłaci emerytury Ukraińcom za czas pracy na Ukrainie

W związku z powagą sprawy, zwróciliśmy się z pytaniami do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Z odpowiedzi ZUS wynika, że Ukraińcom wystarczy nawet krótki czas legalnej pracy w Polsce, by móc pobierać z ZUS emeryturę o wysokości 1000 zł brutto, czyli tzw. emeryturę minimalną (średnia emerytura na Ukrainie to 2000 hrywien, czyli 270 zł). Jedynym warunkiem jest, by świadczeniobiorca mieszkał na stałe w Polsce. Co więcej, zgodnie z umową, nie wiąże się to z przekazaniem ze strony Ukrainy żadnych aktywów na poczet pokrycia takich świadczeń. Odpowiedzi udzielił Radosław Milczarski, ekspert z biura prasowego ZUS.

W komentarzu dla Kresów.pl dr Cezary Mech, ekonomista i były wiceminister finansów oraz były szef nadzoru emerytalnego, zauważa, że z odpowiedzi ZUS wynika, że w Urzędzie panuje niesamowity bałagan w rachunkowości zarządczej sprawiający że podatnicy są nieświadomi przyczyn narastania dziury budżetowej Funduszu Ubezpieczeń Społecznych:

– Z wyjaśnień ZUSu wynika, że osobom w odpowiednim wieku i z określonym stażem pracy na Ukrainie wystarczy, że popracują krótki czas w Polsce, by móc pobierać z ZUSu minimalną emeryturę. Jest to niezgodne z zasadami reformy emerytalnej w sytuacji, w której nie wiąże się to z żadnym przekazaniem aktywów na wypłatę tych środków przez stronę ukraińską.

– Kluczowym jest również, że nawet w ramach rozliczeń budżetowych z ZUS, środków na uzupełnienie rachunku emerytalnego (nawet ponad 200 tys. zł na osobę) nie wpłaca organ przyznający prawo do stałego pobytu w momencie podjęcia tak finansowo obciążającej decyzji. Według ZUSu w tym przypadku to właśnie ten organ jest odpowiedzialny za generowanie deficytu FUS, gdyż świadczenie powstaje pod warunkiem, że osoby te mieszkają na stałe w Polsce” – zaznacza dr Mech.

Przeczytaj: DGP: składki Ukraińców ratują ZUS. Dr Mech: to bardzo mylące informacje

– Teraz ZUS, mający dane dotyczące wysokości strat może twierdzić, że nawet w przypadku wyemigrowania wszystkich emerytów z Ukrainy do Polski „Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie zna opinii Ministerstwa” czy atrakcyjność umowy może „sprzyjać napływowi osób, zainteresowanych pobieraniem w przyszłości atrakcyjniejszej dla nich emerytury”! – zwraca uwagę.

Zdaniem ekonomisty, dotyczy to nie tylko emerytur, ale również rent. Gdyż zasada, że beneficjenci powinni ponosić pokrywającą dodatkowe ryzyko składkę rentową w tym przypadku nie jest respektowana.

– Mimo obniżenia, w porównaniu z polskimi obywatelami, okresu składkowego, pracodawcy zatrudniający obywateli Ukrainy nie płacą pokrywającej wyższe wypłaty ekstra składki. Również w sytuacji dopłacania przez ZUS do ukraińskich świadczeń należy uznać, że zasada wypłaty nawet niewielkich składek z rachunku emerytalnego obywateli Ukrainy jest wątpliwa, zwłaszcza w kontekście bulwersującej sytuacji, w której ZUS nie zagwarantował analogicznych częściowych świadczeń nawet dla obywateli Polskich pracujących przymusowo w Niemczech podczas wojny – uważa ekonomista.

Dr Mech uważa, że zapisy umowy w obecnym kontekście są niekorzystne i nielogiczne, a zarazem atrakcyjne dla Ukraińców, co może skłaniać do imigracji emerytalnej osób starszych, chcących łatwo nabyć prawo do emerytury z ZUS:

Ponadto, opinia publiczna jest nieświadoma finansowych konsekwencji realizacji postulatu zalegalizowania pobytu wszystkich Ukraińców, którzy już znajdują się w Polsce i tutaj pracują. Mieliby oni automatycznie otrzymać prawo stałego pobytu. W takiej sytuacji, może dojść do gwałtownego wzrostu liczby osób uprawionych do otrzymywania świadczeń, ponieważ nawet minimalna polska emerytura będzie atrakcyjna dla obywateli Ukrainy. Dlatego bałagan rachunkowy ZUSu już przy najbliższym kryzysie spowoduje że emerytury w Polsce zamiast doganiać świadczenia unijne zostaną jeszcze bardziej zredukowane do poziomu symbolicznej tzw. emerytury obywatelskiej.

Zaznaczmy, że analogiczne uprawnienia już posiadają posiadacze Kart Polaka. Zgodnie z nowelizacją ustawy, ułatwiono im procedurę uzyskiwania prawa stałego pobytu. W założeniu autorów nowelizacji, ma to sprzyjać zwiększeniu ich imigracji z Kresów na terytorium Polski. Krytycy takiego rozwiązania, m.in. eksperci i środowiska kresowe, a także część organizacji kresowych Polaków ostrzegały, że doprowadzi to do faktycznej depolonizacji Kresów. Nie należy również zapominać o kontrowersjach, związanych m.in. z przyznawaniem Kart Polaka osobom, które faktycznie nie uważają się za Polaków, a także nielegalnego pozyskiwania takich dokumentów.

Przeczytaj: Wiceminister Dziedziczak przyznaje, że depolonizacja Kresów to część pomysłu rządu PiS na migrację

Co odpowiedział ZUS

Jak wskazuje ZUS w odpowiedzi na zapytanie Kresów.pl, ustawodawstwa obu państw-stron umowy z 2012 r., określają warunki nabycia prawa do emerytury lub renty. Wynika z tego, że osoba, która pracowała i podlegała ubezpieczeniom w Polsce i na Ukrainie, emeryturę może uzyskać w każdym z tych krajów. Pod warunkiem, że spełnia warunki wymagane do nabycia prawa do emerytury lub renty w tych państwach.

Jednym z kluczowych zapisów umowy jest możliwość zsumowania okresów ubezpieczenia i składkowych zarówno dot. pracy w Polsce, jak i na Ukrainie. Według art. 16, jeżeli prawo do emerytury lub renty przysługuje po zastosowaniu zasady sumowania okresów ubezpieczenia, instytucja właściwa tej strony umowy ustala emeryturę lub rentę. Odbywa się to w ten sposób, że najpierw obliczana jest teoretyczna (pełna) kwota świadczenia, jaka przysługiwałaby danej osobie, gdyby wszystkie jej okresy ubezpieczenia zostały przebyte w państwie ustalającym świadczenie. Następnie, na podstawie kwoty teoretycznej obliczana jest rzeczywista (częściowa) kwota świadczenia, która odpowiada stosunkowi okresów ubezpieczenia przebytych w państwie ustalającym świadczenie do sumy wszystkich okresów ubezpieczenia (w tym zagranicznych).

Tak obliczona kwota emerytury lub renty proporcjonalnej stanowi kwotę świadczenia należną osobie zainteresowanej. ZUS zaznacza, że według takiej zasady ustalana jest renta z tytułu niezdolności do pracy oraz emerytura z ZUS uzależniona od długości przebytych okresów. W tym również emerytura na tzw. starych zasadach, czyli osób urodzonych przed 1949 rokiem.

ZUS podaje przykład osoby ubiegającej się o rentę z tytułu niezdolności do pracy, spełniającej określone warunki, w tym 5 lat stażu w okresie ostatnich 10 lat przed złożeniem wniosku lub powstaniem niezdolności do pracy, z czego 3 lata przepracowano w Polsce, a 2 na Ukrainie.

– Ponieważ do ustalenia prawa do renty zostały uwzględnione okresy ukraińskie to wysokość świadczenia zostanie ustalona proporcjonalnie. Tak więc okresy ukraińskie pozwolą otworzyć prawo do świadczenia, ale wysokość świadczenia zostanie ustalona wyłącznie za polskie okresy (tj. w stosunku proporcjonalnym między polskim okresem ubezpieczenia a sumą polskich i ukraińskich okresów ubezpieczenia).

W uproszczeniu: jeśli z wyliczenia kwoty świadczenia za łączone okresy polskie (3 lata) i ukraińskie (2 lata) kwota świadczenia wynosi 1000 zł, to po zastosowaniu proporcji 3/5 kwota renty będzie wynosiła 600 zł.

W przypadku osób urodzonych po 1948 r., którym obecnie jest przyznawana emerytura na tzw. nowych zasadach, wyżej opisana zasada proporcjonalnego obliczenia wysokości świadczenia nie ma zastosowania, gdyż przysługuje im emerytura po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego.

ZUS zaznacza, że prawo do tej emerytury zależy tu wyłącznie od osiągnięcia wieku emerytalnego, długość okresu ubezpieczenia nie ma tu znaczenia. Należy tylko wykazać, że w jakimś czasie było się ubezpieczonym w Polsce.

Ponadto, ZUS wyjaśnia, że „emerytura na nowych zasadach stanowi równowartość kwoty będącej wynikiem podzielenia podstawy obliczenia emerytury przez średnie dalsze trwanie życia dla osób w wieku równym wiekowi, w którym ubezpieczony przechodzi na emeryturę”. Ponieważ prawo i wysokość nowej emerytury nie zależy od długości okresów ubezpieczenia, „przy obliczaniu jej wysokości  brak jest możliwości zastosowania przewidzianej w umowie zasady proporcjonalnego ustalenia wysokości świadczenia”.

– Oznacza to, że wysokość nowej emerytury ustalana jest wyłącznie na podstawie polskich okresów ubezpieczenia, bez uwzględniania zagranicznych okresów ubezpieczenia przebytych na Ukrainie – podkreśla ZUS.

Jednak ZUS oświadcza, że zarazem nie wiąże się to z przekazaniem ze strony Ukrainy żadnych aktywów na wypłatę świadczeń. Ponieważ, w związku z proporcjonalnym charakterem umowy, „instytucja ubezpieczeniowa każdego państwa w ten sposób finansuje tylko „własne” okresy ubezpieczenia”.

Zapytaliśmy również ZUS, czy model zawarty w Umowie sprawi, że dzięki legalnej pracy w Polsce i nabyciu praw emerytalnych obywatele Ukrainy będą mogli pobierać emerytury także za czas pracy na Ukrainie. W odpowiedzi stwierdzono, że „w przypadku wielu osób migrujących, polsko-ukraińska umowa o zabezpieczeniu społecznym może umożliwić nabycie prawa do polskich i ukraińskich świadczeń emerytalnych i rentowych, ponieważ przewiduje sumowanie okresów ubezpieczenia przebytych w Polsce i na Ukrainie”. Ponadto, umowa przewiduje transferowanie polskich emerytur i rent na rachunki bankowe świadczeniobiorców zamieszkałych na Ukrainie oraz transferowanie ukraińskich  świadczeń do Polski.

Kluczowa jest jednak odpowiedź na kolejne pytanie. Jeśli staże pracy sumują się, to nawet krótki okres pracy w Polsce może dawać prawo do emerytury. Czy w takim razie obywatel Ukrainy miałby prawo do minimalnej emerytury po przepracowaniu np roku w Polsce? Z odpowiedzi ZUS wynika, że tak, jeśli na stałe mieszka on w Polsce:

– Nowa emerytura z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, której kwota jest niższa od kwoty najniższej polskiej emerytury, podlega podwyższeniu do kwoty najniższej emerytury pod warunkiem, że osoba zainteresowana udowodni polskie okresy ubezpieczenia (okresy składkowe i nieskładkowe), wynoszące 20 lat w przypadku kobiet  (od 1 października 2017 r.) i 25 lat w przypadku mężczyzn. Podwyższenie to jest niezależne od obywatelstwa i państwa zamieszkania emeryta. Natomiast osobom, które warunek posiadania okresu ubezpieczenia 20 lat dla kobiet, 25 dla mężczyzn spełniają dopiero po zsumowaniu polskich i ukraińskich okresów ubezpieczenia ustalana jest tzw. dopłata do minimum, pod warunkiem, że osoby te mieszkają na stałe w Polsce. Dopłata do minimum stanowi różnicę między kwotą najniższej polskiej emerytury a sumą kwot polskiej emerytury i ukraińskiej emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy, pobieranych przez te osobę.

Ponadto, wspominana dopłata przyznawana jest również do świadczeń ustalanych na starych zasadach, np. osób urodzonych przed 1949 rokiem, do których prawo powstało po uwzględnieniu ukraińskich okresów ubezpieczenia. Dopłata nie przysługuje zarazem do starej emerytury przyznanej z tytułu obniżonego stażu wynoszącego 15 lat dla kobiet, 20 lat dla mężczyzn. ZUS zaznacza, że w razie zmiany kraju zamieszkania, dopłata przestaje obowiązywać.

– Dopłata do minimum ustalana jest na takich samych zasadach obywatelom ukraińskim, jak obywatelom polskim – zaznacza ZUS.

Czy względna atrakcyjność modelu zawartego w umowie dla Ukraińców może według Ministerstwa sprzyjać napływowi osób, zainteresowanych pobieraniem w przyszłości atrakcyjniejszej dla nich emerytury? ZUS nie odpowiedział na to pytanie, tłumacząc się brakiem znajomości opinii ministerstwa. 

Zakład zaznacza również, że polsko-ukraińska umowa o zabezpieczeniu społecznym statuuje zasadę równego traktowania. – Polska i ukraińska instytucja zobowiązane są zatem traktować obywateli drugiej strony umowy – w zakresie ustalania i wypłaty emerytur i rent –  na takich samych zasadach jak własnych obywateli – wyjaśnia ZUS.

Z podobnymi pytaniami zwróciliśmy się do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Jednak mimo wielokrotnych przypomnień, od blisko dwóch miesięcy ministerstwo nie przesłało Kresom.pl obiecanej odpowiedzi, tłumacząc się kłopotami technicznymi.

Q&A ZUS

Poniżej przedstawiamy pełny zapis pytań skierowanych przez nas do ZUS wraz z przesłanymi odpowiedziami.

  1. Zgodnie z umową o zabezpieczeniu społecznym z 2012 roku, obywatele Ukrainy legalnie pracujący w Polsce, tj. ubezpieczeni w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, mają zagwarantowane nabycie prawa do emerytury i renty w Polsce. Wysokość emerytury ma być obliczana proporcjonalnie na podstawie stosunku okresu ubezpieczenia w Polsce do zsumowanego okresu ubezpieczenia w Polsce i na Ukrainie. Czy w takim razie należy rozumieć, że w związku z zastosowanym modelem wyliczenia obywatel Ukrainy pracujący w Polsce będzie miał prawo do świadczenia również za czas pracy na Ukrainie? Jak w praktyce wyglądałby taki wymiar proporcjonalny?

Z umowy między Rzecząpospolitą Polską a Ukrainą o zabezpieczeniu społecznym, sporządzonej w Kijowie dnia 18 maja 2012 r. (Dz.U. 2013 r. poz. 1373) wynika, że ustawodawstwa obu państw-stron umowy, określają warunki nabycia prawa do emerytury lub renty. Osoba, która pracowała i podlegała ubezpieczeniom w Polsce i na Ukrainie, emeryturę może uzyskać zarówno z Polski, jak i z Ukrainy, o ile spełni warunki wymagane do nabycia prawa do emerytury  lub renty w tych państwach. Jeśli do nabycia prawa do emerytury lub renty przepisy danego państwa wymagają posiadania określonej długości okresów ubezpieczenia instytucja ustalająca uprawnienia do świadczeń w danym państwie uwzględnia również okresy przebyte w drugim państwie-stronie umowy, o ile okresy te nie pokrywają się (art. 12 ust. 1 umowy).

W myśl art. 16 polsko-ukraińskiej umowy o zabezpieczeniu społecznym, jeżeli zgodnie z ustawodawstwem jednej ze stron umowy prawo do emerytury lub renty przysługuje po zastosowaniu zasady sumowania okresów ubezpieczenia, instytucja właściwa tej strony umowy ustala emeryturę lub rentę w następujący sposób:

  • w pierwszej kolejności obliczana jest teoretyczna (pełna) kwota świadczenia, jaka przysługiwałaby danej osobie, gdyby wszystkie jej okresy ubezpieczenia zostały przebyte w państwie-stronie umowy ustalającym świadczenie,
  • następnie, na podstawie kwoty teoretycznej obliczana jest rzeczywista (częściowa) kwota świadczenia, odpowiadająca stosunkowi okresów ubezpieczenia przebytych w państwie ustalającym świadczenie do sumy wszystkich okresów ubezpieczenia (a więc zarówno własnych, jak i zagranicznych)

Tak obliczona kwota emerytury/renty proporcjonalnej stanowi kwotę świadczenia należną osobie zainteresowanej.

Według powyższych zasad ustalana jest renta z tytułu niezdolności do pracy oraz emerytura z ZUS uzależniona od długości przebytych okresów, np. emerytura na tzw. starych zasadach, czyli osób urodzonych przed 1949 r.

Przykładowo: prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy przysługuje osobie, która spełniła m. in. warunek posiadania 5-cio letniego stażu w okresie ostatnich 10 lat przed złożeniem wniosku lub powstaniem niezdolności do pracy. Jeśli więc ktoś przepracował 3 lata w Polsce i 2 lata na Ukrainie w wymaganym okresie to spełni opisany wyżej warunek. Ponieważ do ustalenia prawa do renty zostały uwzględnione okresy ukraińskie to wysokość świadczenia zostanie ustalona proporcjonalnie. Tak więc okresy ukraińskie pozwolą otworzyć prawo do świadczenia, ale wysokość świadczenia zostanie ustalona wyłącznie za polskie okresy (tj. w stosunku proporcjonalnym między polskim okresem ubezpieczenia a sumą polskich i ukraińskich okresów ubezpieczenia). W pewnym uproszeniu wygląda to następująco: jeśli z wyliczenia kwoty świadczenia za łączone okresy polskie (3 lata) i ukraińskie (2 lata) czyli łącznie 5 lat kwota świadczenia wynosi przykładowo 1000 zł to po zastosowaniu proporcji 3/5 kwota renty będzie wynosiła 600 zł.

Osoba taka będzie również mogła ubiegać się o ukraińską rentę z tytułu niezdolności do pracy, ale musi spełnić warunki wymagane przez ukraińskie przepisy prawa.

Natomiast w przypadku osób urodzonych po 1948 r., którym obecnie jest przyznawana emerytura na tzw. nowych zasadach, wyżej opisana zasad proporcjonalnego obliczenia wysokości świadczenia nie ma zastosowania. Osobom urodzonym po dniu 31 grudnia 1948 r. przysługuje bowiem emerytura po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego. Prawo do tej emerytury zależy więc wyłącznie od osiągnięcia wieku emerytalnego. Natomiast okres pozostawania w ubezpieczeniu, a więc zarówno długość tego okresu (rok czy 20 lat), jak i tytuł ubezpieczenia (zatrudnienie czy prowadzenie pozarolniczej działalności) nie ma znaczenia przy ustalaniu prawa do tej emerytury. Konieczne jest jednak udowodnienie jakiegokolwiek polskiego okresu ubezpieczenia. Emerytura na nowych zasadach stanowi równowartość kwoty będącej wynikiem podzielenia podstawy obliczenia emerytury przez średnie dalsze trwanie życia dla osób w wieku równym wiekowi, w którym ubezpieczony przechodzi na emeryturę. Podstawą do obliczenia tej emerytury jest kwota:

  • zwaloryzowanych składek na ubezpieczenie emerytalne w Polsce zewidencjonowanych na indywidualnym koncie ubezpieczonego do końca miesiąca poprzedzającego miesiąc, od którego przysługuje wypłata emerytury oraz
  • zwaloryzowanego kapitału początkowego oraz
  • kwot środków zaewidencjonowanych na subkoncie.

Z uwagi na to, że prawo i wysokość nowej emerytury nie zależy od długości okresów ubezpieczenia, przy obliczaniu jej wysokości  brak jest możliwości zastosowania przewidzianej w umowie zasady proporcjonalnego ustalenia wysokości świadczenia. Oznacza to, że wysokość nowej emerytury ustalana jest wyłącznie na podstawie polskich okresów ubezpieczenia, bez uwzględniania zagranicznych okresów ubezpieczenia przebytych na Ukrainie [podkr. ZUS – red.]

  1. Czy umowa wiąże się z przekazaniem aktywów ze strona państwa, z którym zawarta jest umowa (tu: z Ukrainy) na wypłatę świadczeń?

Nie. Polsko-ukraińska umowa o zabezpieczeniu społecznym nie przewiduje „przekazywania aktywów” między stronami umowy. Wymieniona umowa należy do tzw. umów proporcjonalnych, tj. przewiduje ustalanie wysokości emerytur i rent z tytułu zsumowanych okresów ubezpieczenia przebytych w obu państwach-stronach umowy, ale w stosunku proporcjonalnym między „własnym” okresem ubezpieczenia a sumą okresów ubezpieczenia przebytych w obu państwach-stronach umowy. Instytucja ubezpieczeniowa każdego państwa w ten sposób finansuje tylko „własne” okresy ubezpieczenia.

  1. Czy model zawarty w Umowie sprawi, że dzięki legalnej pracy w Polsce i nabyciu praw emerytalnych obywatele Ukrainy będą mogli pobierać emerytury także za czas pracy na Ukrainie?

Osoby, które pracowały w Polsce i na Ukrainie mogą nabyć prawo do emerytur w każdym z tych państw, jeżeli spełnią warunki wymagane przepisami prawa krajowego tych państw. Z tytułu okresów pracy na Ukrainie świadczenie emerytalne będzie wypłacać ukraińska instytucja ubezpieczeniowa, jeżeli osoba zainteresowana spełni warunki nabycia prawa do emerytury przewidziane w ukraińskim ustawodawstwie.

W przypadku wielu osób migrujących, polsko-ukraińska umowa o zabezpieczeniu społecznym może umożliwić nabycie prawa do polskich i ukraińskich świadczeń emerytalnych i rentowych, ponieważ przewiduje sumowanie okresów ubezpieczenia przebytych w Polsce i na Ukrainie.

Wymieniona umowa przewiduje również transferowanie polskich emerytur i rent na rachunki bankowe świadczeniobiorców zamieszkałych na Ukrainie oraz transferowanie ukraińskich  świadczeń do Polski.

  1. Jeśli staże pracy sumują się, to nawet krótki okres pracy w Polsce może dawać prawo do emerytury. Czy obywatel Ukrainy miałby prawo do minimalnej emerytury np. za rok pracy w Polsce, czy też w wysokości proporcjonalnej, do części świadczenia? Czy polscy obywatele, pracujący w Polsce, mają podobne możliwości?

Nowa emerytura z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, której kwota jest niższa od kwoty najniższej polskiej emerytury, podlega podwyższeniu do kwoty najniższej emerytury pod warunkiem, że osoba zainteresowana udowodni polskie okresy ubezpieczenia (okresy składkowe i nieskładkowe), wynoszące 20 lat w przypadku kobiet  (od 1 października 2017 r.) i 25 lat w przypadku mężczyzn. Podwyższenie to jest niezależne od obywatelstwa i państwa zamieszkania emeryta.

Natomiast osobom, które warunek posiadania okresu ubezpieczenia 20 lat dla kobiet, 25 dla mężczyzn spełniają dopiero po zsumowaniu polskich i ukraińskich okresów ubezpieczenia ustalana jest tzw. dopłata do minimum, pod warunkiem, że osoby te mieszkają na stałe w Polsce [podkr. ZUS – red.]. Dopłata do minimum stanowi różnicę między kwotą najniższej polskiej emerytury a sumą kwot polskiej emerytury i ukraińskiej emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy, pobieranych przez te osobę.

Dopłata do minimum przyznawana jest również do świadczeń ustalanych na starych zasadach (emerytura dla osób urodzonych przed 1949 r. i rent z tytułu niezdolności do pracy), do których prawo powstało po uwzględnieniu ukraińskich okresów ubezpieczenia. Dopłata nie przysługuje do starej emerytury przyznanej z tytułu obniżonego stażu wynoszącego 15 lat dla kobiet, 20 lat dla mężczyzn.

Dopłata do minimum nie przysługuje w razie zmiany miejsca zamieszkania z Polski za granicę (np. na Ukrainę) [podkr. ZUS – red.]. Dopłata do minimum ustalana jest na takich samych zasadach obywatelom ukraińskim, jak obywatelom polskim.

  1. Czy względna atrakcyjność modelu zawartego w umowie dla Ukraińców może według Ministerstwa sprzyjać napływowi osób, zainteresowanych pobieraniem w przyszłości atrakcyjniejszej dla nich emerytury?

Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie zna opinii Ministerstwa dotyczącej wpływu zawarcia polsko-ukraińskiej umowy o zabezpieczeniu społecznym na wzrost napływu pracowników migrujących z Ukrainy do Polski.

  1. Czy istnieją jakieś ograniczenia dot. możliwości nabywania przez obywateli Ukrainy praw emerytalnych w Polsce?

Polsko-ukraińska umowa o zabezpieczeniu społecznym statuuje zasadę równego traktowania. Zgodnie z art. 4 polsko-ukraińskiej umowy o zabezpieczeniu społecznym, jeżeli umowa nie stanowi inaczej, osoby do których stosują się postanowienia tej umowy, podlegają obowiązkom i korzystają z uprawnień wynikających z ustawodawstwa drugiej strony na tych samych warunkach, co obywatele tej strony. Polska i ukraińska instytucja zobowiązane są zatem traktować obywateli drugiej strony umowy – w zakresie ustalania i wypłaty emerytur i rent –  na takich samych zasadach jak własnych obywateli.

Podpisano: Radosław Milczarski, Samodzielne stanowisko ds. obsługi mediów, Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Centrala, Gabinet Prezesa ZUS.

KRESY.PL

[EDIT: Z uwagi na zbyt publicystyczny charakter, zedytowaliśmy pierwszy akapit, tzw. “zajawkę”, usuwając frazę “w całości” z  drugiego zdania artykułu. ZUS sfinansuje różnicę pomiędzy emeryturą pobieraną na Ukrainie (średnia ukraińska emerytura to 270 zł) a emeryturą minimalną (1000 zł). Ukraiński emeryt nabywa prawo do takiej emerytury z samego faktu opłacenia jakiegokolwiek okresu składkowego w Polsce. Dla porównania obywatel Polski nabywa prawo do emerytury minimalnej odpowiednio po 22 latach (kobiety) i 25 latach (mężczyźni).,  22:40, 17.10.2017]

10 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. greg
    greg :

    Poczynajac od pamietnego wystapienia w Kijowie Jarkacza-Majdaniarza, zakonczonego jego pamietntm, banderowskim “Sława Ukrainie” (na co zgromadzona tam banderia skwapliwie i glosno odkrzyknela mu, ostatnim okrzykiem slyszanym przez mordowanych przez bandero-nazistow Polakow “Geroyam slava”, “Smert vorogam”) wszystko dowodzi, ze polscy pateioci i Kresowianie, stoja tam, gdzie zawsze stali, czyli po stronie Ojczyzny, a pisdzielcy stoja po stronie bandero-nazistow, bestialskich ludobojcow polskiej ludnosci cywilnej!

  2. greg
    greg :

    Niedawna sytuacja z Urzedu Pracy w Warszawie. Wsrod petentow jest wielu starszych Ukraincow w wieku przedemerytalnym, sposrod ktorych szczegolnie rzucaja sie w oczy dwa niesympatyczne typki w wieku okolo 60-63 lat, glosno i bez skrepowania, rozmawiajacy miedzy soba i przez telefon po ukrainsku, cwaniaczac przy tym w sposob wrecz odrazajacy. Wezwani do srodka sali, gdzie ma miejsce obsluga petentow, jak na zawolanie lagodnieja i przechodza na calkiem plynny polski, po czym okazuje sie, ze to nawet posiadacze Karty Polaka. Pytam, jaki (do ku.wy nedzy) Polak, znajac dobrze j. polski, bedzie w Polsce, z drugim Polakiem rownie dobrze wladajacym polskim, rozmawial PO UKRAINSKU?! Tym bardziej w sytuacji oficjalnej, w polskim urzedzie?! Po prostu, chytra obludna i cyniczna ukrainska banderia, od tepych (nie badajacych nawet dokladnie, czy kandydaci do Karty Polaka, podzielaja polska narracje historyczna i racje stanu, oraz czy deklarowali polska narodowosc w czasach ZSRS i po 1991r.) i przekupnych
    pracownikow polskich konsulatow na Ukrainie, wyludza Karty Polaka i czerpiac nienalezny socjal smieje sie w nos naiwniakom
    i matolom czerpiac garsciami od Polski co sie da, jednoczesnie gardzac Polska i Polakami. Przedstawiaja kupione za lapowke sfalszowane zaswiadczenia z ukrainskich przesiaknietych korupcja archiwow, badz podaja sie za potomkow bestialsko zamordowanych Polakow, ktorych dokumenty ukradli. Hanba, szkosnictwo i zdrada narodowa!

  3. greg
    greg :

    Czas najwyzszy, te jedostronne koncesje i przywileje ( np. przeprowadzona juz w l. 90-
    tych, bez zadnej wzajemnosci ze strony Ukrainy, jednostronna
    i pelna reprywatyzacja ukrainskiego mienia w Polsce) dla Ukraincow wypowiedziec, a prawdziwych, dobrze zweryfikowanych Polakow aktywizowac i wspierac w Polsce w sposob mniej slepy i automatyczny, np. zasilkami socjalnymi.

  4. Kehaku92
    Kehaku92 :

    Korupcja na Ukrainie + wybitna opłacalność dla ukraińców aby pobierać polskie emerytury NIE DOKŁADAJĄC SIĘ DO NICH W ŻADEN SPOSÓB -> mnóstwo oszustów którzy nagle kupując trefne dokumenty przyjeżdżają do Polski aby zabrać wypracowane przez nas i “dobrowolnie składowane w ZUS” pieniądze. Aż nie wierzę w to co czytam, mam nadzieję że polscy politycy nie będą aż tak głupi…

  5. Gaetano
    Gaetano :

    Cwane ukry jadą bezczelnie, na chama, na Kartę Polaka, zapewne śmieją się przy tym nieźle, a my mamy za to bulić. Dwa warunki, aby zdobyć Kartę Polaka, czyli chlew u nich i przychylność polskojęzycznych władz, są spełnione, no to cała naprzód. To jakiś okrutny żart, to wręcz niewiarygodne jak państwo może wyrażać zgodę na takie umowy? Ludzie pracujący w PRL-u i po nim w takim przypadku będą dostawać niewiele więcej. Tysiące ofiar bestialsko pomordowanych nic już nie powiedzą, ale jak się musi czuć ta garstka, która przeżyła?

  6. Kojoto
    Kojoto :

    W Irlandii np: Polak musi generalnie przepracować 10 lat, żeby Irlandzka emerytura mu przysługiwała, jeśli przepracuje mniej to dostanie jakieś świadczenie socjalne. Nie mówię, że Polacy w IRL klepią biedę, ale zasady wewnątrz UE bywają bardziej restrykcyjne niż umowy z tym państewkiem pogrążonym w chaosie. Zresztą irlandzki system ubezpieczeń nie jest na krawędzi załamania.