Niemiecki minister obrony Boris Pistorius znów ostrzegł przed możliwością ataku Rosji na kraje bałtyckie. Jak wskazał, chciał “potrząsnąć” społeczeństwem.

Polityk SPD rozmawiał w piątek z gazetą Tagesspiegel. “Prawie codziennie słyszymy groźby ze strony Kremla – ostatnio znowu przeciwko naszym przyjaciołom w krajach bałtyckich” – oświadczył Boris Pistorius. “Musimy zatem wziąć pod uwagę, że Władimir Putin może pewnego dnia zaatakować nawet kraj NATO” – powiedział niemiecki minister.

“Nasi eksperci spodziewają się okresu od pięciu do ośmiu lat, w którym może to być możliwe” – wskazał polityk. Podkreślił, że chce “potrząsnąć” niemieckim społeczeństwem i żąda gotowości Bundeswehry do wojny.

Jego zdaniem, już teraz pilnie muszą zostać podjęte środki ostrożności. Pistorius wcześniej zaproponował koncepcję zmodyfikowanej obowiązkowej służby wojskowej, której szczegóły do kwietnia ma przedstawić jego resort. Jest także zwolennikiem otwarcia szeregów Bundeswehry dla żołnierzy bez niemieckiego paszportu.

Pistorius podkreśla, że należy również zwiększyć wydajność przemysłu obronnego. Jest także zwolennikiem reformy tzw. hamulca zadłużenia (mechanizm, który dopuszcza zadłużenie budżetu najwyżej na 0,35 proc. PKB), co powinno być jego zdaniem podyktowane względami bezpieczeństwa.

“Musimy szybko wzmocnić nasze zdolności obronne w kontekście pilności sytuacji zagrożenia” – oświadczył niemiecki minister, donosząc się do aktualnej sytuacji w Bundeswehrze.

Odrzucił jednocześnie wezwania do zwiększenia niemieckiej pomocy wojskowej dla Ukrainy  i wskazał na ograniczenia wsparcia ze strony Bundeswehry. “Nie możemy iść ‘na całość’, jak domagają się niektórzy. W przeciwnym razie sami zostalibyśmy bezbronni” – powiedział. Jak dodał, “do tej pory dostarczyliśmy wszystko, co mogliśmy”.

Podobne ostrzeżenia padały z usta niemieckiego ministra obrony w październiku i listopadzie.

Zobacz także: Bundestag przeciwko dostarczeniu Ukrainie nowoczesnych rakiet

dw.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply