Większość mieszkańców Wielkiej Brytanii uważa, że w przypadku Brexitu, Szkocja i Irlandia Północna powinny mieć prawo do zdecydowania, w drodze referendum, czy chcą dalej pozostać częścią Zjednoczonego Królestwa – tak wskazuje najnowszy sondaż.

Agencja BMG przeprowadził na początku września dla brytyjskiego dziennika „The Independent” badanie sondażowe wśród 1,5 tys. mieszkańców Anglii, Szkocji i Walii dotyczące tego, jak w razie Brexitu Londyn powinien postąpić w odniesieniu do Szkocji czy Irlandii Północnej.

Zdaniem 45 proc. respondentów, brytyjski rząd powinien wówczas zezwolić Szkotom na przeprowadzenie kolejnego referendum ws. niepodległości. Przeciwko takiej opcji opowiedziało się 30 proc. badanych. Po odrzuceniu niezdecydowanych, proporcje układają się 60:40 na korzyść zwolenników referendum niepodległościowego. Mieli oni większość w każdym z badanych regionów, a także wśród wyborców Partii Pracy, Liberalnych Demokratów i Partii Brexitu.

Jeszcze więcej badanych opowiedziało się za przeprowadzeniem referendum, czy Irlandia Północna woli pozostać częścią Zjednoczonego Królestwa, czy połączyć się z Irlandią. 52 proc. poparło taką opcję, a tylko 19 proc. było przeciw.

Badanie BMG nie uwzględniało poglądów respondentów z Irlandii Północnej, jednak inne, niedawne badanie sondażowe pokazało, że w przypadku takiego „referendum granicznego” wyniki mogłyby być bardzo wyrównane – szacunkowo, 45 do 46 na korzyść zwolenników dołączenia do Irlandii.

Szefowa Szkockiej Partii Narodowej (SNP) i Pierwsza Minister Szkocji, Nicola Sturgeon oświadczyła, że jeszcze prze Bożym Narodzeniem zamierza przedłożyć wniosek o przeprowadzenie kolejnego referendum niepodległościowego. Zaznaczyła też, że w razie ewentualnych przedterminowych wyborów parlamentarnych będzie to centralny punkt w kampanii wyborczej jej ugrupowania.

Przeczytaj: Premier Szkocji proponuje Johnsonowi dyskusję o kolejnym referendum w sprawie niepodległości regionu

Również lider frakcji SNP w brytyjskim parlamencie Ian Blackford uważa, że wyniki sondażu są „znaczące”, a w ich obliczu próby zablokowania kolejnego referendum przez premiera Borisa Johnsona byłyby nie do przyjęcia.

– Szkocja stoi w obliczu poważnego i narastającego zagrożenia ze strony Westminster [tj. brytyjskiego parlamentu – red.]. Przez cały proces dotyczący Brexitu byliśmy kompletnie ignorowani. Ostatnie trzy lata pokazały wyraźnie rosnące i niezrównoważone koszty tego, że Szkocja nie jest niepodległa – powiedział Blackford.

Sam Johnson podczas wizyty w Szkocji uważa, że nie widzi potrzeby przeprowadzenia nowego głosowania. W poprzednim, w 2014 roku, zwolennicy pozostania w UK uzyskali 55 proc.

Lord Peter Hain, były sekretarz ds. Irlandii Północnej powiedział z kolei, że wyniki sondażu potwierdzają jego obawy, że wyjście Wielkiej Brytanii z UE może przyspieszyć rozpad Zjednoczonego Królestwa.

Czytaj także: Polska przygotowuje się na „twardy” Brexit. Wiceszef MSZ: to najbardziej prawdopodobny scenariusz

Zobacz: Farage i jego partia szykują się na drugie referendum ws. Brexitu

Independent.co.uk / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply