Serbski prezydent Alaksandar Vucić uważa, że należy otwarcie mówić ludziom, że już za kilka miesięcy wojna rosyjsko-ukraińska może rozszerzy się na kolejne kraje. „W Europie wszyscy zachowują się jak wielcy bohaterowie, ale nie powiedzieli swoim obywatelom, że zapłacą bardzo wysoką cenę”.

Aleksandar Vucić udzielił tydzień temu obszernego wywiadu szwajcarskiemu, niemieckojęzycznemu tygodnikowi „Die Weltwoche”, w którym skomentował obecną sytuację międzynarodową w Europie, głównie w kontekście wojny na Ukrainie i polityki krajów zachodnich wobec Rosji.

Według omówienia wywiadu zamieszczonego w sobotę przez portal Interia.pl, prezydent Serbii uważa, że większość przywódców krajów Europy Zachodniej jest przekonana, że dzięki tej wojnie uda się doprowadzić do całkowitej porażki Rosji i obalenia Władimira Putina. On sam absolutnie w to nie wierzy.

 

„Nie mogę powiedzieć, że Zachód przecenia siebie, ale uważam, że Rosja i Putin są niedocenieni. W dzisiejszej Europie wszyscy zachowują się jak wielcy bohaterowie, ale nie powiedzieli swoim obywatelom, że zapłacą bardzo wysoką cen” – powiedział Vucić.

Czytaj także: Prezydent Duda o słowach Putina: trzeba zrobić wszystko, żeby rosyjscy żołnierze ginęli na Ukrainie masowo

Zdaniem serbskiego prezydenta, zamiast tego państwa zachodnie powinny „zrobić absolutnie wszystko, aby powstrzymać jakąkolwiek chęć wojny”. Odniósł się też do koncepcji Francji, dotyczącej wysłania wojsk natowskich na Ukrainę.

„Rozumiem, dlaczego prezydent Emmanuel Macron chce wysłać wojska NATO na front. Prawdopodobnie jego pomysł jest taki, że lepiej jest stawić czoła Rosji na ziemi ukraińskiej, niż, jeśli to konieczne, na ziemi europejskiej, środkowoeuropejskiej” – powiedział Vucić. Dodał, że takie samo podejście, choć z pewnymi różnicami, mają Niemcy.

W wywiadzie Vucić przyznał, że należy otwarcie zapowiedzieć obywatelom, że jeszcze w tym roku, nawet w najbliższych miesiącach, wojna może rozszerzy się na kolejne kraje.

„Nie mogę mówić o trzeciej wojnie światowej, ale o wielkim starciu. Jak blisko jesteśmy? Myślę, że nie jesteśmy daleko. Nie dłużej niż trzy, cztery miesiące. I istnieje ryzyko, że stanie się to wcześniej” – oświadczył prezydent Serbii.
Komentując konferencję pokojową w Szwajcarii, bez udziały m.in. Rosji i Chin, Aleksandar Vucić przyznał, że chciałby „widzieć obie strony przy tym samym stole”. Dodał, że rozmawiał o tym zarówno z ukraińskim prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, jak i z władzami w Pekinie. Zaznaczył jednocześnie, że jego zadaniem jest przede wszystkim utrzymanie dobrych relacji z krajami bałkańskimi.

„Zachowujemy pokój, spokój w regionie i w naszym kraju. Zrobimy co w naszej mocy. W końcu byliśmy jednym ze światowych mistrzów działań wojennych XX wieku: pierwsza wojna bałkańska, druga wojna bałkańska, pierwsza wojna światowa (…) Serbia była największą ofiarą konfliktu i nikt nigdy tego nie przyznał” – oświadczył polityk.

Weltwoche.de / Interia.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply