Zdaniem znanego ukraińskiego dyplomaty i byłego ambasadora w USA, Wałerija Czałyja, stracie Rosji z państwami NATO jest pewne i nieuniknione, a inne państwa jedynie czekają, aż Rosja będzie wystarczająco osłabiona, żeby ją pokonać.

W rozmowie na antenie stacji Espresso, ukraiński dyplomata, Wałerij Czałyj, mówił m.in. o potencjalnym konflikcie Rosja-NATO. Uważa, że jest on nieunikniony, przy czym obecnie państwa natowskie chcą, żeby Moskwa jak najbardziej osłabła, walcząc ze wspieraną przez Zachód Ukrainę.

– Starcie Rosji z krajami NATO będzie na pewno. To nieuniknione. Po prostu wszyscy chcą, żeby Rosja do tego czasu osłabła i już na 100 proc. brać udział w zwycięstwie nad Federacją Rosyjską – powiedział Czałyj.

Przeczytaj: Były dyplomata USA ds. Ukrainy: jedynym sposobem na zakończenie wojny jest klęska Rosji

– Dla nas to po prostu katastrofa, ponieważ teraz giną tylko nasi ludzie. Dlatego pracujemy i będziemy pracować w takich skomplikowanych warunkach. Jednak trzeba być bardzo ostrożnym, żeby znów ta sytuacja ze zbożem dla afrykańskich dzieci nie obróciła się przeciwko nam – zaznaczył.

Ukraiński dyplomata uważa, że Rosja jedynie coraz bardziej eskaluje konflikt i żadne porozumienia nic tu nie dadzą.

– Mogę się myli, ale gdy zawierane są takie porozumienia, jak to o korytarzu zbożowym, to oczywiście jest w tym korzyść dla Ukrainy, ale również dla naszych partnerów. Od samego początku tych umów widziałem wiele pułapek dla Ukrainy. Największą z nich jest to, że przy takiej wojnie, gdy Rosja tylko coraz bardziej eskaluje, umowami niczego się nie rozwiąże. Jeśli będziemy próbować rozwiązywać umowami problematyczne kwestie, to wszyscy będą mówić, że w warunkach wojny można się targować i rozwiązać obojętnie jaką sytuację. Dlatego Ukrainie potrzebni są sojusznicy, a nie pośrednicy – zaznaczył.

Czytaj również: Putin: Nie kończymy udziału w umowie zbożowej, tylko go zawieszamy

Wałerij Czałyj był w latach 2015-2019 ambasadorem Ukrainy w Waszyngtonie. W październiku 2019 roku poinformował, że zrezygnował ze służby w MSZ, tłumacząc to konfliktem merytorycznym z linią reprezentowaną przez kancelarię prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Chodziło m.in. o skandal, jaki powstał po ujawnieniu treści rozmów ukraińskiego prezydenta z ówczesnym prezydentem USA, Donaldem Trumpem. Obecnie posiada tytuł Nadzwyczajnego i Pełnomocnego Ambasadora Ukrainy, jest szefem zarządu Ukraińskiego Kryzysowego Centrum Medialnego.

Przypomnijmy, że według agencji prasowej Unian, Kreml sonduje możliwość rozmów między prezydentem Rosji Władimirem Putinem a amerykańskim prezydentem Joe Bidenem. Aby to zrobić, Stany Zjednoczone rzekomo muszą „zwrócić uwagę na obawy Rosji dotyczące gwarancji bezpieczeństwa”.

Unian / Espresso.tv / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply