„Rosja pozostaje trwałym egzystencjalnym zagrożeniem dla Stanów Zjednoczonych i naszych europejskich sojuszników” – powiedział gen. Tod Wolters, szef europejskiego dowództwa USA. Skrytykował też „agresywne kampanie gospodarczo-dyplomatyczne” Chin w Europie, a także działania Rosjan i Chińczyków w Arktyce.

W środę szef europejskiego dowództwa USA (EUCOM), generał sił powietrznych Tod D. Wolters wystąpił podczas wirtualnej sympozjum powietrznej sztuki wojennej, organizowanej przez Stowarzyszenie Sił Powietrznych USA. Zaznaczył, że jego dowództwo ściśle współpracuje z sojusznikami i partnerami Stanów Zjednoczonych, by odnosić się do ewoluujących wciąż wyzwań, jakie przedstawiają adwersarze, by zapewnić pokój i chronić amerykańskie interesy za granicą.

Generał zwrócił uwagę na bardzo ważną rolę, jaką odgrywają w Europie siły powietrzne USA w demonstrowaniu wspólnego zaangażowania i gotowości do odstraszania adwersarzy. Działania w tym zakresie dotyczą także obecności Amerykanów w regionie Morza Czarnego. Z kolei na północny, jak zaznaczył, amerykańskie bombowce strategiczne wzmacniają partnerstwo między USA a Norwegią.

Przeczytaj: Na ćwiczenia do Norwegii przybyło 1000 US Marines

Czytaj również: Rosja wzywa USA, by przestały „lekkomyślnie pobrzękiwać szabelką” na Morzu Czarnym

„Żyjemy w coraz bardziej skomplikowanym świecie, w którym coraz więcej się kwestionuje” – powiedział Wolters. „Niepewność polityczna, współzawodnictwo energetyczne i dyfuzja niszczących technologii wprowadzają napięcie w ustalony zasadami porządek międzynarodowy, a zagrożenia i wyzwania dążą do wykorzystania tych warunków poprzez agresywne działania, wykorzystując wszelkie instrumenty potęgi narodowej, wspierane przez rozwijające się siły zbrojne”.

Generał dodał, że adwersarze USA wzmacniają te złowrogie działania i podsycają niestabilność dezinformacyjną oraz niszczycielskie kampanie w cyberprzestrzeni, wystawiając na próbę ma próbę rządy i instytucje międzynarodowe. Jego zdaniem, jeśli nie będzie się temu przeciwstawiać, to działania te będą eskalować do zachowań bardziej agresywnych. Dodał, że sprostanie tym zagrożeniom wymaga od USA odejścia od „binarnego modelu wojny i pokoju” w kierunku „gradientu, uwzględniającego współzawodnictwo z wymiarem militarnym poniżej konfliktu zbrojnego”.

„Żyjemy w erze rywalizacji potęg na skalę globalną. Zwycięstwo polega na tym, by nie przekształciło się to w globalną wojnę” – podkreślił szef europejskiego dowództwa sił USA. Zwrócił w tym kontekście uwagę na Rosję, która pomimo krytyki ze strony społeczności międzynarodowej i sankcji gospodarczych „angażuje się w destabilizujące i złowrogie działania na całym globie”. Dodał, że wiele z tych rosyjskich działań prowadzonych jest w rejonie Europy.

Według Woltersa, Rosja dąży do utrzymania sfery wpływu z czasów sowieckich, poprzez utrzymywanie lub stosowanie swoich sił, by wymuszać określone działania na sąsiednich krajach postsowieckich. Powiedział, że Rosja wykorzystuje do tego także narzędzia niekonwencjonalne, jak prywatne firmy militarne, by zastraszać, osłabiać i dzielić sojuszników i partnerów USA.

„Rosja pozostaje trwałym egzystencjalnym zagrożeniem dla Stanów Zjednoczonych i naszych europejskich sojuszników” – powiedział gen. Wolters.

Zwrócił też uwagę na rosnące wpływy Chin w Europie, koncentrujące się wokół „agresywnych kampanii gospodarczych i dyplomatycznych”. Wymienił tu inicjatywę „17+1”, w ramach której 17 krajów Europy Środkowej i Wschodniej, w tym Polska, spotyka się z Chinami, a także podpisywanie przez niektóre kraje umów dwustronnych z Chińczykami dotyczących rozbudową infrastruktury. Jego zdaniem, daje to Chinom przewagę w globalnym handlu i dostępie do rynku.

Generał poruszył też temat sytuacji w Arktyce. Powiedział, że ułatwianie zrównoważonego rozwoju gospodarczego, wspieranie współpracy i zapewnianie stabilnego, wolnego od konfliktów regionu arktycznego, zwiększa interoperacyjność i biegłość, a jednocześnie pokazuje zbiorową determinację do utrzymania porządku opartego na zasadach. Skrytykował zarazem działania Moskwy i Pekinu w Arktyce.

Jednakże, Rosja i Chiny, które ogłosiły się potęgą okołoarktyczną, w dalszym ciągu militaryzują region i dążą do ustanowienia przyczółków gospodarczych, żeby zyskać wpływ na zarządzanie w regionie” – twierdzi amerykański generał.

Działania Rosji i Chin ilustrują znaczenie europejskiego dowództwa USA, by stanąć wspólnie z naszymi sojusznikami i partnerami, by utrzymać wiarygodne odstraszanie w Arktyce i zapewnić, że żywotnie ważne połączenia morskie pozostaną otwarte, poprzez zabezpieczenie przesmyk GIUK, [obszar morski pomiędzy Grenlandią, Islandią a Wielką Brytanią – red.]” – powiedział Wolters. Zaznaczył, że uwaga musi obecnie skupiać się także na tym, co dzieje się w przestrzeni kosmicznej.

Nasza postawa w zakresie bezpieczeństwa jest silna” – powiedział Wolters. „Posiadamy krytyczne zdolności bojowe we wszystkich domenach – na lądzie, na morzu, w powietrzu, w przestrzeni kosmicznej i w cyberprzestrzeni. Będziemy utrzymywać i doskonalić tę zdolność”.

Czytaj także: Nominat na szefa CIA nazwał Chiny przeciwnikiem

defense.gov / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply