USA oficjalnie zwróciły Korei Południowej dwanaście obiektów, które nie były już użytkowane przez amerykańskich żołnierzy na Półwyspie Koreańskim. Rozmowy na linii Waszyngton-Seul, dotyczące ustalenia kwestii finansowania prac mających na celu uprzątnięcie terenu oraz przywrócenie przekazanych miejsc do stanu pozwalającego na ich ponowne użytkowanie przez cywili mają toczyć się dalej.
Formalnie decyzja w opisywanym zakresie zapadła podczas 201 spotkania amerykańsko-korańskiego zespołu SOFA, które odbyło się w zeszły piątek. Z powodu pandemii Covid-19 miało charakter wirtualny. Mieli w nim uczestniczyć Ko Yun-ju, dyrektor Biura Ameryki Północnej w południowokoreańskim resorcie spraw zagranicznych, a także Lt. Gen. Scott L. Pleus, zastępca dowódcy amerykańskiego kontyngentu w Korei. W czasie spotkania zapadła zgoda w kwestii przekazania obiektów. Nie doszło jednak do konsensusu w zakresie kwestii środowiskowych. Było to spowodowane niechęcią do ewentualnych, dalszych opóźnień – informuje “Korean Herald”.
Przykładem obiektu, który zostanie przekazany Korei jest Garnizon Yongsan, zlokalizowany w samym Seulu. Wspomniane obszary nie były użytkowane od czasu przeniesienia amerykańskiej kwatery wojskowej do Camp Humphreys w Pyeongtaek w 2018 r. “Korean Herald” zauważa, że sprawa ma charakter symboliczny, ponieważ kompleks garnizonowy był zajmowany przez Amerykanów od 1945 r., od chwili przybycia na Półwysep po zakończeniu II wojny światowej. Proces przekazywania instalacji wojskowych ma być pochodną porozumień, które zostały ogłoszone oficjalnie jeszcze w 2003 r., za rządów Roh Moo-hyuna.
Czytaj także: Protektorat domknięty
Agencja prasowa UPI poinformowała, że USA przekazały wcześniej Koreańczykom 24 nieużywane instalacje wojskowe. Trzeba było wówczas wydać z budżetu Republiki Korei kwotę ok. 202 milionów dolarów na ich odkażenie oraz sprzątanie. Miało to związek z obecnością tam zaplecza wojskowego. Woda i gleba były skażone substancjami, związanymi z wieloletnim użytkowaniem sprzętu wojskowego. Uprzątnięcie kolejnych trzech instalacji wojskowych również zwróconych Republice Korei kosztowało kolejne 90 mln dolarów.
Media podkreślają, że koszty uprzątnięcia obiektów, które mają być obecnie wydane, mogą przekroczyć 275 mln dolarów.
W związku ze sprawą przekazania 12 baz i instalacji wojskowych, które były użytkowane wcześniej przez amerykańskie siły zbrojne na Półwyspie Koreańskim, powróciła również dyskusja odnosząca się do zapisów umowy o statusie sił zbrojnych USA w Republice Korei. Chodzi o kwestię zaostrzenia kryteriów związanych z ochroną środowiska w miejscach użytkowanych przez amerykańskich żołnierzy.
Zobacz także: Po szantażu Trumpa Korea Południowa podpisała umowę w sprawie bezpieczeństwa z Chinami
koreaherald.com / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!