Rosyjska ambasada w Waszyngtonie krytycznie skomentowała działania dwóch amerykańskich niszczycieli na Morzu Czarnym. Jednostki te po kilkunastu dniach działań i manewrach z udziałem tureckich okrętów i myśliwców opuściły ten akwen.

W środę amerykańska 6. Flota poinformowała, że okręty wojenne USA operujące na Morzu Czarnym wspólnie z tureckimi okrętami i myśliwcami F-16 wzięły udział we wspólnych manewrach w ramach NATO.

„Wygląda na to, że amerykańska 6. Flota nie może się doczekać, żeby znaleźć wroga na Morzu Czarnym” – skomentowała te manewry rosyjska ambasada w USA, zamieszczając wpis na Twitterze. „Ona desperacko szuka pretekstu, teraz otwarcie pod flagą manewrów wojennych, żeby zwiększyć swoją obecność w regionie”.

Niedługo później rosyjska ambasada zamieściła kolejny wpis:

„Wzywamy amerykańskie wojsko, by przestało lekkomyślnie pobrzękiwać szabelką i pilnowało swoich interesów na wodach terytorialnych Stanów Zjednoczonych. Pokój i bezpieczeństwo na Morzu Czarnym nie potrzebuje żadnej obcej ingerencji”.

Rosyjskie MSZ wielokrotnie krytykowało obecność wojskową na Morzu Czarnym okrętów wojennych krajów, które nie leżą nad tym morzem. Moskwa twierdzi, że nie przyczynia się to do stabilności w regionie. Z kolei Stany Zjednoczone utrzymują, że działają w zgodzie z konwencją z Montreux, dotyczącą cieśnin Bosfor i Dardaneli, a ćwiczenia wojskowe prowadzą na wodach międzynarodowych.

W środę ambasada USA w Kijowie poinformowała, że po zakończeniu manewrów dwa amerykańskie niszczyciele rakietowe, USS Porter i USS Donald Cook, opuściły Morze Czarne. Przez 17 dni prowadziły tam działania u boku sojuszników z NATO i swoich partnerów.

Blisko dwa tygodnie temu amerykańska 6. Flota opublikowała nagranie rosyjskiego Su-24 przelatującego nisko w niewielkiej odległości od niszczyciela USS Donald Cook pływającego po Morzu Czarnym.

Zobacz: „Bliskie spotkanie” rosyjskiego Su-24 z niszczycielem USA na Morzu Czarnym [+VIDEO]

Do spotkania Su-24 i USS Donald Cook doszło kilka dni po wpłynięciu innego amerykańskiego okrętu – USS Porter (DDG 78) na Morze Czarne, co zwiększyło liczbę okrętów USA na tym akwenie do trzech – największej od trzech lat. USS Porter dołączył do USS Donald Cook i USNS Laramie (T-AO 203). Marynarka wojenna USA informowała, że okręty znajdują się na Morzu Czarnym, aby przeprowadzić szereg operacji przy wsparciu samolotu P-8A z Patrol Squadron VP-46 i NATO E-3A Airborne Warning and Control System (AWACS).

Jak pisaliśmy, wcześniej dowództwo rosyjskiej Floty Czarnomorskiej poinformowało, że od początku monitoruje działania niszczyciela USS Donald Cook na Morzu Czarnym. Poinformowano również, że Rosjanie śledzą działania innego amerykańskiego niszczyciela, USS Porter, który w czwartek wpłynął na Morze Czarne. Moskwa krytykuje regularne pojawianie się okrętów wojennych Stanów Zjednoczonych na tych wodach, zaznaczając, że obecność takich jednostek, należących do państw niepołożonych nad Morzem Czarnym, nie wzmacnia „stabilności w regionie”. Amerykanie twierdzą z kolei, że na takie działania pozwala im prawo międzynarodowe.

W związku z obecnością okrętów USA Rosjanie ogłosili też rozpoczęcie ćwiczeń wojskowych na Morzu Czarnym.

Twitter / Tass / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply