Obcokrajowcy stanowili ponad 90 proc. osób zatrzymanych w ubiegłym roku za pomoc przy nielegalnym przekraczaniu granicy (art. 264. § 3. kodeksu karnego) – wynika z danych SG. Wśród przemytników imigrantów trzeci rok z rzędu dominowali Ukraińcy i Gruzini.

W ubiegłym roku zatrzymano łącznie 973 tzw. “kurierów”, 891 spośród nich stanowili obcokrajowcy – przekazał na początku marca portalowi Kresy.pl mjr SG Andrzej Juźwiak, p.o. Rzecznika Prasowego Komendanta Głównego Straży Granicznej. Oznacza to, że cudzoziemcy stanowili w grupie zatrzymanych przemytników imigrantów prawie 92 proc.

Wśród przemytników dominowali Ukraińcy (416) i Gruzini (111). Na kolejnych miejscach znaleźli się obywatele: Białorusi (60), Uzbekistanu (49), Łotwy (42), Mołdawii (34), Turkmenistanu (32), Syrii (26) i Tadżykistanu (14). W przypadku pozostałych narodowości odnotowano pomniejsze liczby.

Podobnie wyglądała sytuacja w 2022 roku. Cudzoziemcy stanowili wówczas 90 proc. zatrzymanych w związku z art. 264. § 3. kodeksu karnego. Wśród zatrzymanych także najwięcej było Ukraińców i Gruzinów.

Rok wcześniej, w 2021 r., wśród zatrzymanych “kurierów” było prawie 90 proc. obcokrajowców. Wtedy również obywatele Ukrainy i Gruzji stanowili najliczniejsze grupy.

Uwagę zwraca liczba zatrzymanych w 2023 roku “kurierów” – 973. Dla porównania: 546 osób w 2022 roku i 355 osób w 2021. Obecnie zatrzymywanych jest ich zdecydowanie mniej.

Podobny obraz wyłania się z danych Komendy Głównej Policji dotyczących ogólnej przestępczości cudzoziemców.

Według danych z KGP, w 2023 roku przestępstwa w Polsce popełniło łącznie 17 278 przybyszów z zagranicy. To wzrost o 2,4 tys. w stosunku do 2022 roku, a zarazem pięć razy więcej niż dekadę temu. Statystyki pokazują, że przestępstw najczęściej dopuszczali się Ukraińcy (ponad 50 proc. obcokrajowców z zarzutami), a dalej Gruzini (ponad 2,7 tys.) i Białorusini (ponad tysiąc osób).

Rok wcześniej sytuacja wyglądała podobnie.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply