SBU ujawnia aferę korupcyjną związaną z eksportem ukraińskiego zboża. Ukraińscy urzędnicy z obwodu odeskiego mieli przyjmować nawet milion dolarów łapówek miesięcznie od przedstawicieli ukraińskich firm eksportujących zboże za granicę.

W zamian za łapówki urzędnicy gwarantowali przedsiębiorcom bezproblemowe przejście testów laboratoryjnych żywności i przyznanie certyfikatów pozwalających na eksport produktów rolnych – podaje agencja Ukrinform, powołując się na poniedziałkowy komunikat SBU. “To właśnie te dokumenty są niezbędne do sprzedaży zboża do innych krajów” – czytamy.

W proceder zaangażowani byli szefowie trzech prywatnych firm biorący udział w wystawianiu dokumentów, które pozwalają na transport żywności.

Przedstawiciele handlujących zbożem firm przelewali łapówki na konta podmiotów kontrolowanych przez urzędników. SBU udokumentowała kilka takich przypadków.

Zatrzymani usłyszeli zarzuty dotyczące korupcji. Czterech podejrzanych przebywa obecnie w areszcie (mogą go opuścić za kaucją w wysokości 5 mln hrywien – 135 tys. dolarów). Dwóch pozostałych objęto 24-godzinnym aresztem domowym. Trwa śledztwo mające wyjaśnić okoliczności procederu.

Ukraina jest jednym z głównych eksporterów zboża na świecie. Agencja Ukrinform przypomina, że od 1 lipca 2022 do 12 czerwca 2023 Ukraina wyeksportowała 46,748 mln ton zbóż i roślin strączkowych. Przed wojną dostarczała je głównie krajom Bliskiego Wschodu, Afryki i Azji. Aktualnie, po wybuchu wojny, żywność z Ukrainy trafia w większym zakresie do państw UE.

Duży napływ ukraińskiego zboża do graniczących z Ukrainą państw UE – w tym Polski – doprowadził do dużych strat miejscowych rolników.

Na początku czerwca Komisja Europejska przedłużyła zakaz wwozu ukraińskiego zboża do połowy września. Polscy rolnicy wskazują jednak, że to niewiele zmieni. „My potrzebujemy stabilności i planu długofalowego” – podkreśla Krzysztof Dec z Oszukanej Wsi.

Przypomnijmy, że do lipca z Polski miało wyjechać ok. 4 mln ton zbóż, które od ubiegłego roku zalegają w magazynach i silosach. Poniedziałkowe informacje Rzeczpospolitej wskazują, że wyjechało tylko 800 tysięcy ton.

W połowie kwietnia br. minister rolnictwa Robert Telus zapowiedział też upublicznienie listy firm, które sprowadzały ukraińskie zboże. Deklarował, że nastąpi to „w najbliższym czasie”. Listy jednak nadal nie ma. Minister odsyła do Krajowej Administracji Skarbowej, a KAS zasłania się tajemnicą celną.

Przeczytaj: „Czekamy na żniwa i to dopiero będzie dramat”. Ukraińskie zboże nadal trafia do Polski

Zobacz także: Ukraina twierdzi, że dopłaty dla polskich rolników są sprzeczne z regułami WTO

ukrinform.ua / rp.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply