W tle konfliktu wokół Abchazji i Południowej Osetii rośnie napięcie między Armenią i Azerbejdżanem. Kilkadziesiąt organizacji i partii politycznych Armenii podpisało się pod żądaniem uznania niepodległości Republiki Górnego Karabachu.

W oświadczeniu napisano: “przykład agresji Gruzji stosownie Południowej Osetii” pokazał, że istniejący status quo w regionie Kaukazu nie ma szans na przetrwanie. Gruzja i Azerbejdżan specjalnie przeciągały rozmowy w sprawie pokojowego uregulowania konfliktów, by w tym czasie przygotować swoje siły zbrojne do agresji. Zdaniem autorów oświadczenia, uznanie przez Armenię niepodległości Republiki Górnego Karabachu jest jedyna gwarancją bezpieczeństwa dla tych ziem. Aby bezpieczeństwo Karabachu było realnym postukuje się oprócz uznania niepodległości, podpisanie również szeregu umów politycznych i wojskowych pomiędzy Armenią i Republiką Górnego Karabachu.

Zanany azerski politolog Wugar Seidow komentując powyższe oświadczenie zaznaczył, że uznanie niepodległości Górnego Karabachu przez Armenię będzie zgubne dla Erewania i korzystne dla Baku. Zdaniem politologa, takie stanowisko Armenii zmusiłoby świat demokratyczny do twardego potwierdzenia integralności państwowej Azerbejdżanu.

Konflikt o Górny Karabach rozpoczął się pod koniec trwania Związku Radzieckiego. W roku 1994 siły ormiańskie wyparły z tego obszaru oddziały azerskie. Do dnia dzisiejszego konflikt nie został uregulowany, a Górny Karabach jest jednym ze spornych terytoriów byłego ZSRS, którego samodzielność nie została uznana przez społeczność międzynarodową.

mol. / Kresy

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply