W związku z 6 rocznicą rozpoczęcia protestów na kijowskim Majdanie ukraińscy śledczy poinformowali, jaki jest stan spraw dotyczących przestępstw popełnionych w tamtym czasie.

Jak poinformował w piątek dyrektor Państwowego Biura Śledczego (DBR) Roman Truba, tzw. spraw Majdanu jest 114. Decyzją nowych ukraińskich władz trafiły one z Prokuratury Generalnej (GPU) do DBR. Od 1 listopada br. inwentaryzowała je specjalnie utworzona komisja. Według Truby śledztwa zostaną teraz rozdzielone pomiędzy DBR, policję, Narodowe Biuro Antykorupcyjne (NABU) oraz Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).

“Prawie połowa tych postępowań karnych, około 50–60, będzie prowadzona przez Państwowe Biuro Śledcze. Inna część postępowań, jej lwia część, zostanie przekazana NABU, część policji, a niewielka część SBU” – mówił szef DBR w programie “Swoboda słowa Sawika Szustera”.

W środę szef Prokuratury Generalnej Rusłan Riaboszapka mówił na briefingu, że zgromadzony materiał dowodowy jest tak duży, że proces przekazywania spraw nie będzie szybki. “Tam są tysiące tomów, tam jest wielka liczba materiału dowodowego, ten proces [przekazywania] zajmie pewny okres czasu. Chcielibyśmy, by to trwało jak najszybciej, ale niestety przy wielkiej objętości nie możemy tego zagwarantować”.

Riaboszapka ujawnił również, że w GPU toczy się służbowe dochodzenie w sprawie zaginięcia niektórych dowodów. Dotyczy ono “zniknięcia” dwóch tomów akt. Ponadto według prokuratora generalnego niektóre dowody, nazwane przez niego “nośnikami informacji”, są uszkodzone i “nie można ich odtworzyć”. Jak stwierdził w mediach społecznościowych dr Iwan Kaczanowski z Uniwersytetu w Ottawie badający wydarzenia na Majdanie, chodzi najpewniej o nagrania wideo.

Jak informowaliśmy, w październiku br. Riaboszapka odsunął od śledztw ws. Majdanu szefa zarządu śledztw specjalnych GPU Serhija Horbatiuka oraz Ołeksija Donskiego, który był był kluczowym prokuratorem w departamencie kierowanym przez Horbatiuka i reprezentował oskarżenia podczas procesu ws. masakry na Majdanie.

Protesty na kijowskim Majdanie zaczęły się 21 listopada 2013 roku z powodu odmowy podpisania przez ówczesnego prezydenta Wiktora Janukowycza umowy stowarzyszeniowej z UE, a zakończyły ulicznymi walkami i masakrą w dniach 18-20 lutego 2014. Po niej do władzy doszła ówczesna opozycja, a Janukowycz uciekł najpierw na wschód Ukrainy, a później do Rosji. Pomimo upływu prawie 6 lat od tamtych wydarzeń najważniejsza zbrodnia – masakra prawie 100 osób na Majdanie – wciąż nie została osądzona.

Jak pisaliśmy w lutym br., według danych Misji Monitoringowej ONZ ws. praw człowieka podczas rewolucji na Majdanie zginęło 98 osób. 84 z nich to zwolennicy opozycji, 13 było funkcjonariuszami a 1 osoba była przypadkową ofiarą nie będącą uczestnikiem zajść. Do tej pory udało się skazać trzy osoby za doprowadzenie do śmierci 2 osób. Prowadzone śledztwa koncentrują się na rzekomej winie funkcjonariuszy struktur siłowych, z których niektórzy przebywają w aresztach.

Przypomnijmy, że zdaniem dr Iwana Kaczanowskiego, którego publikacje często cytowały Kresy.pl, śledztwo w sprawie zabójstw na Majdanie było sabotowane, ponieważ w masakrę były zamieszane osoby, które w wyniku Majdanu przejęły władzę na Ukrainie.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Przeczytaj: Dr Kaczanowski: pomajdanowe władze kryją prawdziwych sprawców masakry na Majdanie

Kresy.pl / TSN

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. gutek
    gutek :

    Za sześć lat będzie kolejne służbowe dochodzenie w sprawie zaginięcia niektórych dowodów ze służbowego dochodzenia w sprawie “zniknięcia” niektórych dowodów. Mit Świętego Majdanu powinien żyć bo jak się ta gówniana konstrukcja posypie to nie będzie odpowiedzi na pytanie “a po co to kurwa było???” 😀