Lwów: grupka grekokatolików blokuje realizację historycznej decyzji

Potwierdziły się przypuszczenia, że władze Kościoła greckokatolickiego zdecydowały się oddać Kościołowi łacińskiemu budynek kościoła Matki Bożej Gromnicznej we Lwowie. Jest to pierwsza tego typu decyzja – do tej pory Kościół rzymskokatolicki nie doczekał się zwrotu ani jednej ze świątyń zabranych kiedyś przez władze sowieckie i użytkowanych obecnie przez różne podmioty. Mimo to wspólnota rzymskokatolicka wciąż nie może korzystać z kościoła – zbuntowana grupa 35 grekokatolików uważająca obiekt za swoją własność nikogo do niego nie wpuszcza. O aktualnej sytuacji kościoła Matki Bożej Gromnicznej napisał w środę ukraiński katolicki portal Credo.

Jak pisaliśmy, do końca listopada ub. roku rzymscy katolicy dzięki umowie między metropolitami obu obrządków mogli odprawiać w świątyni swoje msze w wyznaczonych godzinach. Wówczas grupa grekokatolików przewidując, że kościół może zostać oddany prawowitym właścicielom, wymieniła zamki w drzwiach i przestała wpuszczać rzymskich katolików. W związku z tym odpust parafialny z okazji niedawnego święta Ofiarowania Pańskiego (tradycyjnie nazywanego świętem Matki Bożej Gromnicznej) musiał odbyć się w holu kurii lwowskiej archidiecezji, która znajduje się obok świątyni.

Przy okazji Credo ujawniło obecny status kościoła. Sytuacja obecnie wygląda tak: Stolica Apostolska zatwierdziła postanowienie metropolitów lwowskich obu obrządków dotyczące kanonicznego oddania kościoła Matki Boskiej Gromnicznej dla Kościoła rzymskokatolickiego, jednak wspólnota greckokatolicka tego postanowienia nie zaakceptowała i planuje je oprotestować. Stąd ani katolicy obrządku zachodniego, ani też wierni obrządku bizantyjskiego nie mają możliwości odprawiać mszy świętych w tej świątyni. – pisze Credo. Przypomnijmy, że na początku XXI wieku Kościół łaciński zrezygnował z pretensji do kościoła św. Kazimierza w zamian za oddanie kościoła MB Gromnicznej.

Grupki grekokatolików nie zadowoliła nawet propozycja odprawiania dla nich nabożeństw przez birytualistę ks. Piotra Bałoga w zamian za otwarcie świątyni. Zbierają się oni 3 razy w tygodniu w kościele – 2 razy sami się modlą a w niedzielę słuchają mszy w radiu. Robi to zaledwie 35 osób.  Abp Woźniak zaproponował im przejść do parafii św.Klemensa kilka metrów dalej na sąsiedzkiej ulicy, jednak nie chodzi tu o zachowanie parafii, lecz o zabranie.  – powiedział Credo ks. Bałog. Z publikacji portalu wynika, że grupka okupująca świątynię przed laty w jakiś sposób “sprywatyzowała” świątynię pomimo tego, że jest to obiekt zabytkowy.

Wspólnota greckokatolicka została bez kapłana, po tym jak arcybiskup Woźniak odwołał administratora; naszych warunków zaproponowanych przez metropolitę Mokrzyckiego oni nie zaakceptowali, motywując to tym, że nadal czekają, żeby abp Ihor Woźniak przyznaczył im kapłana. – cytuje słowa ks. Bałoga ukraiński portal.

CZYTAJ TAKŻE: TV Trwam: dyskryminacja Kościoła rzymskokatolickiego na Ukrainie trwa [+VIDEO]

Kresy.pl / Credo

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Tutejszym
    Tutejszym :

    Ukraina wpisała sobie “nieodwracalność euroatlantyckiego kursu Ukrainy, strategiczny kurs Ukrainy
    na otrzymanie pełnoprawnego członkostwa w UE i NATO”.
    Podstawowym warunkiem (między innymi) jest unormowany stan granic z sąsiadami.
    Ukraina będąc w stanie wojny z Rosją i mając pretensje o granice NIGDY do NATO nie wejdzie.
    Blokada oddania Kościołowi łacińskiemu obiektów (n.p. kościoła Matki Bożej Gromnicznej),
    zakaz pochówków Polaków pomordowanych przez Ukraińców podczas II WŚ,
    wyklucza zgodę RP na wstąpienie Ukrainy do NATO.
    Zgoda na wstąpienie danego kraju do NATO MUSI BYĆ JEDNOMYŚLNA!.
    Zamiast tego niech Ukraina wpisze sobie przystąpienie do UNII MIĘDZY GALAKTYCZNEJ miłośników Murpli (Lem się kłania).
    Mają szansę nieskończenie większą niż na NATO.