Były bliski współpracownik Petra Poroszenki, były deputowany ukraińskiego parlamentu Dawid Żwanija kontynuuje publikowanie na YouTube nagrań, w których atakuje poprzedniego prezydenta Ukrainy. Tym razem przekonywał, że Poroszenko posiada nagrania kompromitujące byłego prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego.
W nagraniu opublikowanym w niedzielę Żwanija skomentował ostatnią zapowiedź Micheila Saakaszwilego o jego zamiarze powrotu do Gruzji. “Przyjaciele, nie słuchajcie go, nie wierzcie mu. Saakaszwili to polityczny aferzysta i agent wielu wywiadów. Poroszenko w swoim czasie wykorzystywał go jako przeciwwagę dla Jaceniuka [byłego premiera Ukrainy – red.]” – mówił były deputowany.
Żwanija przekonywał, że Poroszenko oferując w 2015 roku Saakaszwilemu pracę na Ukrainie był przekonany, że będzie mógł go kontrolować za pomocą kompromitującego nagrania, w posiadanie którego wszedł Wasyl Burba, szef ukraińskiego wywiadu wojskowego.
„Wszyscy znają historię o tym, jak w Gruzji torturowano ludzi w więzieniu Gldani: byli tam nie tylko przedstawiciele zorganizowanych środowisk przestępczych, ale także polityczni przeciwnicy Saakaszwilego. Burba ma nagrania, jak Saakaszwili masturbuje się patrząc na bitych i gwałconych więźniów. Nie wiem, dlaczego te nagrania nie zostały jeszcze upublicznione – najwyraźniej nie pozwalają na to amerykańscy właściciele Saakaszwilego. Ale prędzej czy później zostaną one upublicznione i każdy, kto nadal wierzy Saakaszwilemu, będzie bardzo zawstydzony” – przekonywał były współpracownik Poroszenki.
W swoim nagraniu Żwanija wezwał także prezydenta Wołodymyra Zełenskiego do pozbycia się z Ukrainy “agentów zagranicznych wywiadów z gruzińskimi korzeniami”. Wyraził też rozczarowanie tym, że jego poprzednie nagrania o domniemanych przestępstwach podczas Euromajdanu nie wywołały reakcji ukraińskich organów ścigania. “Widocznie u nowej-starej władzy są uzgodnienia, które nie przewidują posadzenia takich przestępców jak Poroszenko i Turczynow” – komentował Żwanija.
Jak pisaliśmy, w pierwszym wideo-oświadczeniu opublikowanym pod koniec lipca br. Żwanija twierdził, że były prezydent Petro Poroszenko i jego ludzie to „grupa przestępcza”, która rozniecając protesty wykorzystała EuroMajdan do przejęcia władzy w 2014 roku, także dzięki porozumieniu z oligarchami. W jednym z kolejnych nagrań opowiedział o domniemanych kulisach finansowania i uzbrajania Majdanu. 8 sierpnia br. przekonywał, że liderzy ówczesnej opozycji wiedzieli z wyprzedzeniem o nadchodzącej masakrze i ostrzegali swoich deputowanych, by w tym czasie nie byli na Majdanie.
Kresy.pl
Ale szambo. Jak wszędzie, gdzie jankesi zrobią jakąś “kolorową rewolucję”