Rosyjskie MSZ potwierdziło, że Polska zwróciła się do Rosji z prośbą o pomoc w organizacji wizyty polskiej delegacji państwowej w Smoleńsku i Katyniu 10 kwietnia br. Wciąż nie wiadomo, czy wizyta dojdzie do skutku.

Jak podała Polska Agencja Prasowa, rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa potwierdziła w czwartek na briefingu prasowym, że strona polska zwróciła się do Rosji z oficjalną prośbą o okazanie pomocy w organizacji wizyty w Smoleńsku i Katyniu. Wizyta miałaby odbyć się 10 kwietnia, w 10. rocznicę katastrofy smoleńskiej i 80. rocznicę zbrodni katyńskiej (którą Zacharowa nazwała “wydarzeniami w Katyniu”). Zacharowa potwierdziła, że na czele polskiej delegacji miałby stać premier Mateusz Morawiecki.

Ze słów rzeczniczki rosyjskiego MSZ wynika, że wciąż nie wiadomo, czy wizyta dojdzie do skutku. Rosjanie analizują sprawę wizyty w kontakcie ze stroną polską biorąc pod uwagę aktualną sytuację związaną z pandemią koronawirusa.

Pewności, że do wizyty dojdzie, nie ma wicepremier Jacek Sasin. “Chcemy, żeby polska delegacja poleciała do Smoleńska, natomiast nie wiemy, czy będzie to możliwe” – powiedział Sasin w czwartek rano w RMF FM. Wczoraj szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk przekonywał, że do wizyty dojdzie jedynie wtedy, gdy uda się zapewnić, że przebiegnie ona bezpiecznie.

Tydzień temu wicepremier Jacek Sasin powiedział, że na uroczystości rocznicowe do Smoleńska wybiera się delegacja czysto państwowa, obejmująca osoby pełniące funkcje publiczne, licząca niespełna 50 osób, z premierem Mateuszem Morawieckim na czele. Według PAP w składzie delegacji mieliby znaleźć się też przedstawiciele klubów parlamentarnych i prezes PiS Jarosław Kaczyński.

CZYTAJ TAKŻE: Prezydent: nie wybieram się do Rosji 10 kwietnia

Kresy.pl / interia.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply