Jeden z liderów rosyjskiej opozycji, burmistrz rejonu krasnosielskiego w Moskwie Ilja Jaszyn został po raz drugi w ostatnich dniach skazany na karę aresztu. We wtorek na 10 dni administracyjnego aresztu skazał go troicki sąd rejonowy w Moskwie, dzień wcześniej, na taką samą karę – szczerbinski sąd rejonowy. – informuje Interfax.

Jaszyn został zatrzymany w sobotę podczas rozpędzonej przez policję nieuzgodnionej z władzami demonstracji przeciw odsunięciu opozycyjnych kandydatów od wyborów lokalnych. Jak pisaliśmy, jedną z osób, której komisje wyborcze odmówiły rejestracji, był Jaszyn. W poniedziałek szczerbinski sąd rejonowy w Moskwie skazał go na 10 dni aresztu za organizację demonstracji bez zgłoszenia. Jaszyn nie przyznał się do winy i proces uznał za polityczny. Od wyroku zamierza się odwoływać.

We wtorek inny moskiewski sąd – troicki sąd rejonowy – skazał Jaszyna na kolejne 10 dni aresztu, tym razem za organizację niezgłoszonego protestu w dniu 14. lipca.

Jak podaje Interfax, kary nałożone przez oba sądy na Jaszyna nie będą się sumować. Polityk wyjdzie na wolność po odbyciu kary wyznaczonej przez sąd szczerbinski – o ile nie spotkają go kolejne kary.

Przypomnijmy, że w sobotę wczesnym popołudniem w Moskwie zorganizowano protest przeciwko niezarejestrowaniu opozycyjnych kandydatów we wrześniowych wyborach do władz rosyjskiej stolicy. Jak pisaliśmy, w ubiegłym tygodniu komisje wyborcze odmówiły rejestracji 57 kandydatów do rady miejskiej Moskwy. Wśród nich znaleźli się znani opozycjoniści, m.in. Ilja Jaszyn, Lubow Sobolowa, Dmitrij Gudkow czy Iwan Żdanow. Głównym powodem odmów było zakwestionowanie ponad 10 proc. podpisów na listach poparcia dla ich kandydatur. Przedstawiciele opozycji oskarżają władze o to, że ich listy zostały przez nie zmanipulowane. Rosyjskie władze uznały demonstrację za nielegalną i  już przed jej rozpoczęciem zatrzymywano osoby, które potencjalnie mogłyby wziąć w niej udział. W wyniku działań policji, demonstranci rozbiegali się i wycofywali na pobliskie ulice i aleje. Informowano też, że część funkcjonariuszy, m.in. z Rosgwardii, biła protestujących pałkami. W jednym przypadku użyto też gazu. Dochodziło do starć między policjantami a demonstrantami, między innymi przy próbach forsowania barierek. Policja odcięła też ulice w rejonie ratusza, a funkcjonariusze weszli m.in. do „kwatery głównej” ludzi Nawalnego, a także do studia niezależnej telewizji „Dożd”. Przed wieczorem obecni jeszcze na ulicach demonstranci zostali rozdzieleni przez funkcjonariuszy na mniejsze grupy, chodzące po centrum miasta i skandujące m.in. „Rosja bez Putina”. W sumie zatrzymano prawie 1400 osób.

Jak pisaliśmy, 30-dniową karę aresztu za nawoływanie do udziału w sobotniej demonstracji odbywa inny lider opozycji Aleksiej Nawalny.

CZYTAJ TAKŻE: Ilja Jaszyn i Ksenia Sobczak – Romeo i Julia rosyjskiej opozycji

Kresy.pl / Interfax

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply