Znany rosyjski opozycjonista wyeliminowany z wyborów samorządowych

Ilja Jaszyn, burmistrz rejonu krasnosielskiego w Moskwie i jeden z liderów rosyjskiej opozycji, nie został dopuszczony przez komisję wyborczą do startu w wyborach do moskiewskiej rady miasta. Jaszyna skreślono, ponieważ odsetek podpisów pod jego kandydaturą przekroczył dozwolone 10 proc. – informuje Polska Agencja Prasowa.

Jaszyn jest jednym z 17 przedstawicieli rosyjskiej opozycji, którzy chcieli kandydować do rady miasta. Będąc kandydatem niezależnym musiał zebrać 4,5 tys. podpisów. We wtorek komisja wyborcza nie dopuściła go do kandydowania z powodu zakwestionowania ponad 10 proc. podpisów. Stwierdzono także, że prowadzi niedozwoloną agitację.

Według Interfaxu do tej pory komisje wyborcze odmówiły rejestracji 27 kandydatom do rady miasta. 216 osób zostało dopuszczonych do kandydowania. Rejestracja kandydatur trwa – pracę zakończyło 25 z 45 komisji wyborczych. Do rozpatrzenia zostały wnioski 47 kandydatów. Komisje zakończą pracę we wtorek a oficjalny komunikat o efektach ich pracy pojawi się w środę.

Kandydaci, których nie dopuszczono do startu wyborach, mogą złożyć odwołanie do miejskiej komisji wyborczej lub do sądu.

Ilja Jaszyn ogłosił po posiedzeniu komisji, że zignorowała ona oświadczenia osób, które pisemnie potwierdzały autentyczność swoich podpisów. Zdaniem rosyjskiej opozycji kwestionowanie podpisów ma na celu wyeliminowanie opozycjonistów z wyborów.

Przypomnijmy, iż po doniesieniach o kwestionowaniu podpisów pod wnioskami opozycjonistów w niedzielę pod siedzibą miejskiej komisji wyborczej w Moskwie doszło do demonstracji opozycji, na której zjawiło się według różnych szacunków od 1 do 2 tys. osób. Policja zatrzymała 38 osób, które później zwolniono do domów. W poniedziałek w centrum Moskwy doszło do kolejnej demonstracji przeciw działaniom komisji wyborczych.

Wybory do rady miejskiej Moskwy są zaplanowane na 8. września. Wszyscy deputowani zostaną wybrani w jednomandatowych okręgach.

CZYTAJ TAKŻE: Rosja: „cud nad urną” we Władywostoku?

Kresy.pl / PAP / Interfax