Jak wynika ze nowych danych statystycznych 24 proc. zgonów w Rosji to zgony osób w wieku produkcyjnym, w zdecydowanej większości mężczyźni.
Dane takie przedstawiono na wideokonferencji “Nawigator zdrowia publicznego: projekt obniżenia umieralności ludności w wieku produkcyjnym”. Przedstawił je Siergiej Rybalczenko, przewodniczący jednej z komisji Izby Społecznej przy władzach Federacji Rosyjskiej.
Rybalczenko podkreślił, że wśród osób umierających w wieku produkcyjnym 80 proc. to mężczyźni. W ten sposób “co piąty zgon w Rosji – mężczyzna w wieku produkcyjnym, to jest czyjś mąż, syn, który zapewnia dobrostan nie tylko rodziny, ale i kraju, i pod względem tego wskaźnika my znajdujemy się na poziomie pogrążonej w wojnie Syrii. To dla nas straszna sytuacja i ją trzeba naprawiać” – słowa eksperta zacytowała agencja informacyjna TASS.
Rybalczenko prognozował, że przy takich tendencjach rodności i śmiertelności, różnica między narodzinami i zgonami wyniesie w Rosji do 2030 r. 5 milionów. “To około 30 proc. wszystkich strat ZSRR w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej, albo utrata takiego regionu jak obwód moskiewski” – zauważył ekspert.
Rybalczenko podkreślił, że przełamanie negatywnej tendencji demograficznej nie zależy tylko od działania systemu ochrony zdrowia. “Nie zdołały wyleczyć każdego faktycznie stojącego na krawędzi między życiem a śmiercią. Musimy zapobiegać przyczynom, które prowadzą do tej śmierci” – zacytowała agencja informacyjna TASS.
Wcześniej wicepremier Rosji Tatiana Golikowa poinformowała, że śmiertelność w Rosji w pandemicznym 2020 r. wzrosła o 17,9% w 2020 roku. Według Rosstatu populacja kraju zmniejszyła się w tymże roku o 0,5 mln osób do 145,2 mln. Ostatni raz podobny spadek zaludnienia odnotowano w Rosji 15 lat temu. Duży ubytek ludności odnotowano także w 2019 r.
tass.ru/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!