Holenderski premier Mark Rutte powiedział, że odejdzie z polityki po tym, jak jego koalicyjny rząd załąmał się w piątek po kontrowersjach w sprawie polityki azylowej.

Po prawie 13 latach sprawowania władzy Rutte jest jednym z najdłużej urzędujących przywódców w Europie. Obecnie kieruje już tylko rządem technicznym do czasu, aż zaplanowane na listopad wybory wyłonią nowy, regularny gabinet. Rutte przekazał już jedna parlamentowi, że nie będzie kandydował w tych wyborach i odejdzie z polityki po ich przeprowadzeniu, jak zrelacjonowała w poniedziałek BBC.

Kończący swoją misję rząd Rutte istniał od półtora roku. Zawiązany został na początku 2022 r. po najdłuższym okresie między wyborami a wotum zaufania w kistorii Niderlandów. Tworzyła go Ludowa Partii Wolności i Demokracji (VVD) samego Rutte, oraz socjalliberalni Demokraci 66, Apel Chrześcijańsko-Demokratyczny oraz Unia Chrześcijańska.

VVD próbowało ograniczyć napływ osób ubiegających się o azyl, po ubiegłorocznym sporze o przeludnione ośrodki migracyjne. Jego planom sprzeciwili się jednak koalicjanci.

Wniosek o wotum nieufności złożyły dwie lewicowe partie opozycyjne i antyimigracyjna Partia Wolności Geerta Wildersa.

Aż do tego kryzysu Rutte był postrzegany jako jeden z najbardziej przebiegłych i wytrzymałych europejskich polityków. w europejskiej polityce, w związku z czym zyskał przydomek “teflonowy Mark”. Będąc premierem od 2010 roku, zasłynął z tego, że potrafił wyjść z politycznych skandali z nienaruszoną reputacją, opisuje BBC.

Czytaj także: Transpłciowy mężczyzna został nową “Miss Holandii”

bbc.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply