Holenderska firma krytykowana przez media – “Napełnia skarbiec Kremla”

Według De Volkskrant obroty holenderskiej firmy Viterra, która jest jednym z największych na świecie handlarzem zbożem i jednocześnie największym zagranicznym eksporterem zboża w Rosji, w ostatnim czasie prawie się podwoiły z powodu rosnących cen żywności.

Jak poinformował w sobotę portal De Volkskrant, obroty holenderskiej firmy Viterra, która jest jednym z największych na świecie handlarzem zbożem i jednocześnie największym zagranicznym eksporterem zboża w Rosji, w ostatnim czasie prawie się podwoiły z powodu rosnących cen żywności.

“Pomimo wszystkich sankcji największy zagraniczny eksporter zboża w Rosji działa z serca Rotterdamu. Musimy nadal karmić świat, twierdzi sama Viterra. Ale firma jest także jednym z spekulantów wojny – i przy okazji napełnia skarbiec Kremla” – czytamy w artykule.

„Podczas gdy firmy takie jak Shell i McDonald’s wycofały się z Rosji po inwazji tego kraju na Ukrainę, handlarz zbożem Viterra zdecydował się zostać” – czytamy w gazecie. Firma działa m.in. w porcie Taman na rosyjskim wybrzeżu Morza Czarnego.

„Holendrzy obsługują terminal zbożowy z rosyjskim partnerem, którego udziałowcami, według naszych ustaleń, jest rosyjski bank VTB i dwóch oligarchów” – pisze De Volkskrant i wskazuje, że bank jest blisko związany z Kremlem i podlega sankcjom Unii Europejskiej.

Firma odpowiada, że pomimo wojny musi nadal dostarczać światu żywność.

Czytaj także: Ukraina i Rosja podpisały porozumienie w sprawie eksportu ukraińskiego zboża

Przypomnijmy, podczas rozmowy z dziennikarzami, szef rosyjskiej dyplomacji, Siergiej Ławrow mówił m.in. o kwestii eksportu rosyjskich produktów rolnych i nawozów. Jego zdaniem, Zachód wciąż uniemożliwia im swobodny dostęp na światowe rynki. Powiedział, że państwa zachodnie nie wywiązują się ze swoich zobowiązań, wynikających z memorandum Rosja-ONZ i nie zniosły części sankcji.

Ławrow zwrócił uwagę, że twierdzenia o tym, iż to właśnie działania Rosji doprowadziły do kryzysu na rynku żywności i nawozów, są celowo rozdmuchiwane. Twierdził, że strona rosyjska ma po swojej stronie fakty, zaprzeczające takim twierdzeniom.

“Nasi zachodni koledzy nie robią tego, co nam obiecano poprzez sekretarza generalnego ONZ. Mianowicie, nie podejmują decyzji o zniesieniu sankcji logistycznych, które uniemożliwiają swobodny dostęp rosyjskiego zboża na rynki światowe” – powiedział szef MSZ Rosji.

Kresy.pl/De Volksrant