Kandydat prozachodniej opozycji na prezydenta Białorusi z 2006 r. przypuszcza, że zatrzymanie samolotu Ryanair nad Białorusią mogło być operacją inspirowaną przez Rosjan.

“Nie mam wątpliwości, że wygranym w tej całej sytuacji jest Kreml.” – tak sytuację na Białorusi i wokół niej ocenił niegdysiejszy lider białoruskiej opozycji Alaksandr Milinkiewicz, który udzielił wywiadu gazecie “Rzeczpospolita”. Jak dodał – “Nie mam dowodów na to, że Moskwa wymyśliła tę operację, ale jestem przekonany, że Rosjanie w tym uczestniczyli. To podwójna gra. Łukaszenko staje się jeszcze większym wyrzutkiem i traci wszelkie kontakty z Zachodem, a tam z kolei mówią, że kończą się już narzędzia wpływu na Mińsk.”

W kontekście zapowiadanego spotkania prezydenta USA Joe Bidena i prezydenta Rosji Władimira Putina Milinkiewicz spodziewa się, że Białoruś będzie tematem ich rozmów. W tym kontekście nie wyklucza, że pod hasłem “trzeba z tym coś zrobić” amerykański przywódca sceduje na Rosjan zadanie interwencji w sytuację na Białorusi akceptując, że państwo to jest częścią “strefy wpływów” Moskwy.

Według Milinkiewicza w takiej sytuacji Rosja będzie działać na rzecz zmiany układu rządzącego na Białorusi i jego częściowej liberalizacji przy zapewnieniu związków z tym krajem. Mówiąc o przywódcy tego państwa jego dawny rywal stwierdził – “Czas mija, traci poparcie w Rosji. Moskwa to wykorzysta, ale chce zrobić to na prośbę Zachodu. To sprytna taktyka. A przecież relacje pomiędzy Mińskiem a Europą mogą się jeszcze zaostrzyć, może dojść do eskalacji, która spowoduje, że to Rosja będzie musiała załatwiać sprawę razem z UE. Ale i tak zrobi to według własnego pomysłu.”

Podsumowując sytuację na Białorusi Milinkiewicz ocenił, że władza przeszła całkowicie w ręce służb siłowych i w Mińsku nikt “nie zajmuje rozwiązaniem problemów gospodarczych czy socjalnych”. Uznał również, że władzom udało się zastraszyć opozycyjnie nastrojonych obywateli – “Na razie ludzie nie wrócą na ulice, bo cena takiego wyjścia będzie zbyt wysoka. Ale nic nie jest stracone i żadne ofiary nie pójdą na marne.”

W niedzielę władze Białorusi zmusiły do lądowania w Mińsku samolot Ryanair relacji Ateny-Wolno. Na jego pokładzie znajdował się czołowy krytyk Aleksandra Łukaszenki Raman Pratasiewicz. W czasie poniedziałkowego szczytu UE, przywódcy państw unii zdecydowali o nałożeniu kolejnych sankcji na Białoruś. Przestrzeń powietrzna UE ma zostać również zamknięta dla białoruskich linii lotniczych. Pratasiewicz to jeden z autorów prowadzonego w Telegramie opozycyjnego kanału Nexta, później innego kanału – Białoruś mózgu (Biełaruś gołownogo mozga). Oba kanały zostały uznane przez białoruskie media za ekstremistyczne. Pratasiewicz został oskarżony w sprawie karnej. Umieszczono go także na liście osób „zaangażowanych w działalność terrorystyczną”.

W niedzielę rząd USA stanowczo potępił zmuszenie do lądowania w Mińsku samolotu linii Ryanair oraz zatrzymanie opozycyjnego aktywisty, który był na pokładzie. Wezwał także do szybkiego spotkania międzynarodowej grupy lotnictwa cywilnego.

rp.pl/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply